Żywot Cypisa, Gacka i Kasi - stawiamy się do raportu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 08, 2004 8:07

O rany! Jak on (Cypisek) urósł 8O Piękny kocoor :love:

Sigrid

 
Posty: 6766
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro wrz 08, 2004 13:13

:mrgreen: noooo kocooor kocoor :?
dużego molestuje co i rusz - lata za nim i miłośnie nawołuje :lol: 8O
i gwałcić próbuje...
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro wrz 08, 2004 13:33

Aga1 pisze:Ależ oni są przepiękni !
Z niektórych zdjęć wnoszę, że się Cypiskowi nie bardzo podobało .... :wink:


Ale za to jak sędziom sie podobało,szczególnie odcień i kolor futra :lol: -prawda Gacusiowa Mamo?

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 08, 2004 13:42

Gacusiowa mamo ja tam ostatnio jestem przewrzliwiona na sioosainie i nawet jesli mialaś schiza czy co tam to ja cie prosze idź do weta!!!!!!!!! A przynajmniej zrob badanie moczu-zlap siku i zanieś do laboratorium, plizzz. Zapalenie pecherza też musi byc leczone a z tą choroba tak czesto jest że sie cofa,uspokaja ludzi a potem nagle nasila i wtedy mozna niezdążyć, jesli jeszcze dolaczą sie jakieś kryształy zrobi sie taki czop ze go nie idzie usunąć. Po doświadczeniu tragicznym z Tusiem przy chorobie pęcherza robilabym teraz codziennie powtórki badań, żeby mieć chorobę pod kontrolą. Zrób te badania dla świetego spokoju, co ci szkodzi!!!!

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Śro wrz 08, 2004 14:34

MonikaZ pisze:Ale za to jak sędziom sie podobało,szczególnie odcień i kolor futra :lol: -prawda Gacusiowa Mamo?

prowde godocie :)
brzoskwiniowe futerko podoba sie baaaardzo :)
i excellent ticking
a ja i tak najbardziej lubie ten jego paskudny charakter :wink: ktory mu kaze o 4 nad ranem przytulac sie na maksa, walic baranki i laskotac mnie wasami po twarzy, byle tylko jak najblizej sie przytulic... :love:
boziuuuu nie wiem jak 2 tygodnie wytrzymam bez moich sloneczek :crying:
Ostatnio edytowano Śro wrz 08, 2004 14:40 przez Gacusiowa, łącznie edytowano 1 raz
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro wrz 08, 2004 14:38

betix pisze:Zrób te badania dla świetego spokoju, co ci szkodzi!!!!


i taki mam plan - zrobic badania nie tylko sioo ale tez krewki pod kazdym mozliwym katem, obu kociastych - tylko musze z tym pojechac do Wroc, tam pobieraja bez golenia lapinek.... sprobuje jeszcze jutro rano zlapac sioo i zaniesc do lokalnej wetki....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro wrz 08, 2004 15:38

Gacusiowa Mama pisze:
betix pisze:Zrób te badania dla świetego spokoju, co ci szkodzi!!!!


i taki mam plan - zrobic badania nie tylko sioo ale tez krewki pod kazdym mozliwym katem, obu kociastych - tylko musze z tym pojechac do Wroc, tam pobieraja bez golenia lapinek.... sprobuje jeszcze jutro rano zlapac sioo i zaniesc do lokalnej wetki....
Ufff! :lol: Tego sie można było spodziewać po kochającej mamusi. Zdrówka zyczę! :D

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Śro wrz 08, 2004 17:23

Gacusiowa Mama pisze:brzoskwiniowe futerko podoba sie baaaardzo :)
i excellent ticking

Oj, cudny normalnie ten Cypek :1luvu:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw wrz 09, 2004 9:19

Gacusiowa Mama pisze:sprobuje jeszcze jutro rano zlapac sioo i zaniesc do lokalnej wetki....

tjaaaa... lepiej powiedzieć jak zrobić.... dzisiaj rano na pierwszy odgłos grzebania łapką potykając się o własne nogi poleciałam do łazienki..... fałszywy alarm - to był Gac :? ... teoretycznie jego też trzeba przebadać, wiem, ale i tak nie zdążyłam :?
a Cypek dzisiaj normalnie po tajniacku bez grzebania 'przed' się wysioorał - załąpałam się na odgłosy zagrzebywania tylko... :evil:
druga runda jutro rano :twisted:

z dobrych niusów siusianie wraca raczej do normy (co nie znaczy że z badań zrezygnuję)
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw wrz 09, 2004 9:29

Gacusiowa Mamo, czy będziesz może obecna na wystawie w Warszawie w ten weekend ? Bardzo chętnie obejrzałabym ten "excellent thicking" ... :D i nie tylko :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro paź 13, 2004 9:13

strasznie dawno nie pisałam w tym wątku - myślę trzeba nadrobić...
jakiś miesiąc temu wyjechałam na 2 tygodnie na urlop - zostawiłam swoje szczęścia u Tomka T. - który jak pewnie niektórzy wiedzą ma swoje 5 kotek (dla przypomnienia Cypek jest pełnojajecznym kocurkiem)

kontaktowaliśmy się głównie za pomocą SMSów - nie mogę się powstrzymać żeby nie zacytować niektórych....

sprawozdanie z 1 dnia: dom zwiedzony, Kora [pies Tomka] oswojona, Gacka nie interesowały kocie panny, pół dnia łaził krok w krok za Korą. Z kocicami wojen nie było tylko jeden wielki koci koncert na 6 głosów (Mamba nie brała udziału). Tabletki podane, z Gacem jednak jest problem przy tabletkach, jak go biorę na ręce, wyrywa i drze się jakbym miał go ze skóry obedrzeć czy cuś - dziś jakoś do pyska tabletkę wepchnąłem, mam nadzieję że połknął, ale do końca nie jestem pewien, bo nie mogłem go utrzymać na rękach, tak się wyrywał. Czy podawać na siłę, czy odpuścić, bo chłopak strasznie się stresuje?

jeżeli chodzi o Gaca, to właśnie tego się spodziewałam - on strasznie reaguje na jakiekolwiek ograniczanie wolności osobistej - zaczyna walczyć o życie - zębami i pazurami, o dziwo mi pozwala zrobić ze sobą wszystko... :twisted:

następna wiadomość o poranku:
Noc minęła spokojnie, chłopcy spali zamknięci w pokoju, nie puszczałem jeszcze na całość, jeden kupal ale siurków jakoś nie widze, tabletka podana i połknięta. Trudno, będę wrogiem do końca życia, trzeba widzieć jego spojrzenie. Cypek już zupełnie oswojony, jeszcze dzień, dwa i będzie spał ze mną :)

jak każda kocia matka wyraziłam zaniepokojenie o produkcję kuwetkową chłopaków (wiadomo, jak zestresowane mocno to mogą zapomnieć że trzeba siusiać i inne takie...

Apetyty dopisują, siurki też będą w porządku, jeden się już pojawił i drugi kupal, właśnie panom sprzątnąłem kuwetę. Teraz się integrują i mamy jeden duży koci koncert na wiele głosów w najróżniejszych tonacjach.


następna wiadomość była następująca...
Głupia sprawa, masz zakochanego kocurka, Cypis nie odstępuje Bajki [kocica MCO] na krok i cały czas śpiewa jej serenady, wynoszony na drugi koniec domu zaraz do niej wraca, ciekawe co z tego wyniknie???

napięcie rośnie... ja wiem jak 'słodkie' są Cypkowe śpiewy :) - a jak słodko potrafi gruchać....

ciąg dalszy w następnym odcinku (znaczy jak przeklepię resztę SMSów)...
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro paź 13, 2004 9:40

zapowiadany ciąg dalszy - jak nie stracę pracy to będzie dobrze...

Niestety, jednak problem z tabletkami, można Gacka pogłaskać, przejść koło niego, ale na ręce nie da się wziąć, teraz wieczorem jak próbowałem była totalna panika, do tego stopnia, aż popuścił kupalka, myślę że w tej sytuacji nie ma to sensu, aby go aż tak stresować. Myślę, że nic mnu nie będzie. Macho Cypis siedział już na Kapturze[druga Tomkowa kocica MCO, szefowa stada], później miał tylko pełne pysio kłaków długaśnych.

no cóż, po Gacku spodziewałam się takiej reakcji, szczerze byłam zdziwiona że Tomkowi determinacji starczyło aż na tyle podejść. Jak się okazało nie opisał mi w tym SMSie wszystkich okoliczności zdarzenia....

Wczorajsze podawanie tabletki miało dość nieprzyjemne skutki, nie tele dla Gaca co dla mnie. Przy próbie podania tabletki wziął i użarł mnie w rękę. Nic specjalnego, ale rano rączka spuchnięta, kole południa w pracy patrzę a tu czerwona pręga wędruje do pachy. No to co? Wziąłem i zemdlałem (a co, stać mnie na numer) - narobili w pracy rabanu takiego, że miałem zaszczyt przejechać się z pogotowiem na sygnale do szpitala. Nawet chcieli mnie po szpitalu na wózku wozić!!! Dostałem szczepionkę na tężca i powinno być dobrze. Wniosek - do Gaculkowego bardzo ostrożnie i z respektem. cdn :)

8O :strach: no ja wiedziałam że mój kot walczy o życie - ale nie miałam pojęcia że on jadowity jest!!! no i jak przy takich wieściach można spokojnie odpoczywać???

ciąg dalszy... nastąpi.... chyba....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro paź 13, 2004 9:58

jakiś 1 dzień później....

Chłopcy coraz bardziej się aklimatyzują, w nocy się szwendali po całym domu, nad ranem Cypka jednak zamknąłem w pokoju (te serenady były jednak ciut za głośne). Rano Kapturzyca nie wytrzymała i było małe trzepanie futra (ileż czasu można znosić namolne zaloty). Teraz pozostała tylko Bajka do adoracji, ale zaloty nie przynoszą efektu, ale kawaler jest wytrwały, może w końcu dopnie swego, wolałbym nie. Apetyty coraz lepsze, kuwetują już na dole, rano było tyle, że musiałem obracać 2 razy. Gacowi najlepiej smakuje Royal dla Maine Coonów, Cypis bardziej żyje miłością. cdn jutro.....


dzień następny - na pytanie jak czuje się strażnik 7 kotów - w tym jednego szalonego z miłości:
Wypraszam sobie - nie jestem żadnym strażnikiem, co najwyżej opiekunem 'biednych' stworzonek. Dziś spokój, nawet noc spokojna, nie było wrzasków, sytuacja się stabilizuje, Gac, Cyp i Mamba ganiają czyli robią matrixa, reszta obserwuje to z pewną rezerwą. Twój nick powoli traci rację bytu, Gacusiątko znalazło sobie nową mamę. Tak spoufalonego kotecka jeszcze nie widziałem, hmm, co to będzie za 2 tygodnie, jak to będzie sięrozwijać w takim tempie. Już wiemy jak to pachnie, kiedy kocurek zaznaczy, idzie wytrzymać, gdzie można kupić to psikadło do zapachów [Maskol]? Dobrej zabawy i wypoczywaj.

no ładnie.... Gaca mi zabiorą, Cypkowi urwą jajka... i ja mam wypoczywać????

cdn... chociaż nie wiem czy ktokolwiek to czyta....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro paź 13, 2004 10:17

czyta, czyta i się nieźle śmieje :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 13, 2004 10:47

Gacusiowa! Zdechlam ze smiechu.... ups! mialo byc zdechlam z przerazenia o Tomka! :mrgreen:
Jeny! No to chlopcy pokazali co potrafia, a to pewnie nie koniec! Czekam dalszych smsowych opowiesci :)
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości