W Goleniowie, jak ostatnio pytałam, mówili 70 zł. Z tym, że pytałam o młodego, kilkumiesięcznego kota, a on właśnie taki jest Tak, że negocjuj, a ja trzymam kciuki
Oskarek wczoraj pozbył się klejnotów . Później był u mnie w domu, aż do dzisiaj - nie chcieliśmy go takiego po narkozie za wcześnie wypuszczać. Wszystko jest ok. Zdał egzamin na kota domowego . Nigdzie nie nabrudził, załatwiał się do kuwetki. Bardzo grzeczny i przymilny chłopak. Nawet próbował się troszkę bawić zabawkami kocimi .