
Postanowiłam zwrócić uwagę tymczasowej opiekunki na kwestię kastracji i pseudohodowli, zaoferowałam pomoc, żeby koty źle nie trafiły. Niestety nie jest dobrze...

Oto jaką dostałam odpowiedź na swojego maila:
Właściciele nie chcieli kastrować kotów. Ja nie kastrowałam ich, bo chcę jak najszybciej je oddać, i ze względów finansowych. Poza moim zdrowiem, kolejną przyczyną szukania nowego domu dla kotów jest to, że nie stać mnie na dalsze ich utrzymanie, leczenie etc.
Koty są ze sobą spokrewnione. Leon (jedyny wykastrowany) jest przypuszczalnym ojcem Żaby. Żaba jest matką pozostałych kotów (poza Leonem). każdy waży ok 3-4 kilogramów.
BOSMANA ODDAM NAWET ZA DARMO BYLE JAK NAJSZYBCIEJ.
Niestety nie panuję nad nim. Stał się agresywny kiedy się boi i względem innych zwierząt. Nie da mi się wyczesać, wykąpać, ani wyciąć kołtunów, dlatego ma skołtunione futro i należałoby je przystrzyc na krótko.
Dodatkowo stał się złośliwy, przestał korzystać z kuwety. Nie mam siły, ani możliwości cały dzień po nim sprzątać.
Bardzo mi go szkoda, ale żadne z nas (ani ja ani kot) nie możemy dalej egzystować w takich warunkach, dlatego jeśli szybko nie znajdę dla niego, innego wyjścia, będę zmuszona oddać go do schroniska, a może nawet uśpić.
MAŁY
Jest miłym młodym kotem, lubi się bawić, i głaskać. Ma bardzo łagodny charakter. Ma też apetyt, i zawsze jest pierwszy przy misce.
Jest z nim jeden problem, a mianowicie on też nie korzysta z kuwety. Wierzę, iż w nowych warunkach, przy dobrych chęciach da się znów tego nauczyć. Kiedy był kociakiem osobiście nauczyłam go korzystania z kuwety.
LEON, ŻABA i PUSZEK
Leon jest bardzo spokojny. Dużo śpi. Jest bardzo łagodny. Uwielbia jak się go głaszcze. Jest naprawde uroczy. Ma też talent do brudzenia się. Codziennie trzeba przemywać mu kryzę, bo brudzi się przy jedzeniu i piciu.
Leon i Żaba mają najbardziej płaskie nosy, dlatego też najbardziej potrzebują częstego przemywania oczu, i są narażone na przeziębienia.
Żaba jest najbardziej bojaźliwa ze wszystkich. Co roku miała 2 mioty (luty/marzec i czerwiec/lipiec). W czerwcu miała ruję, dlatego przez dłuższy czas była oddzielona od reszty.
Puszek jest łagodny i towarzyski. Mimo iż nie jest wykastrowany nie znaczy terenu.
Leon, Żaba i Puszek są bardzo łagodne, i bezproblemowe. Oczywiście jako persy wymagają szczególnej opieki i pielęgnacji (np. przemywanie oczu, czesanie). Aktualnie korzystają ze wspólnej, dużej kuwety, nie rozsypują żwirku. Zostawiają sierść na półkach obitych długowłosą wykładziną, czasem rozsypią trochę suchej karmy, ale generalnie nie ma przy nich dużo sprzątania.
Nie przejawiają żadnej agresji względem siebie nawet przy jedzeniu ze wspólnej miski, ani względem mnie, czy innych osób. Samodzielnie im przycinam pazury, czyściłam uszy, czesałam, kompałam i przystrzygłam je z kołtunów bez żadnych problemów.
Mają wspaniałe pogodne i przyjacielskie charaktery. Lubią towarzystwo swoje nawzajem i ludzi. Często śpią, lub sierdzą przytulone do siebie, mimo, że wokól jest dużo wolnego miejsca. Przebywając na ogródku często dawały się głaskać obcym. Wszyscy, którzy je poznali się nimi zachwycali. Mówili, że są piękne i urocze.
Będę wdzięczna na pomoc w znalezieniu nowego domu dla kotów.
Pozdrawiam,
Barbara
Pisałam o możliwości darmowej kastracji, o tym, że dolegliwości Bosmana mogą wynikać z niewykastrowania, obawiam się, że trzeba szybko przenieść te koty do innego miejsca, gdyż pani Barbara chcąc im pomóc nie daje sobie rady. Czekam na lepsze zdjęcia, które po otrzymaniu wstawię.
Mam kontakt do p. Barbary, ale żeby nie utrudniać zadania pseudohodowcom- proszę chętnych do pomocy i adopcji o kontakt wpierw ze mną. Mam nadzieję, że ten środek ostrożności spotka się z Waszym zrozumieniem.
z góry dziękuję za wszelką pomoc!
oto zdjęcia, którymi na razie dysponuję:
http://www.f4a.eu/index.php?p=8787
http://www.f4a.eu/index.php?p=8790
niestety nie mam w pracy jak inaczej wstawić
