wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

kamari pisze:I sądząc po tych poduszeczkach i kołderce chyba też rozpieszczane

No Kamari miłosć = rozpieszczanie :1luvu:

Dorota Wojciechowska pisze:
kamari pisze:I sądząc po tych poduszeczkach i kołderce chyba też rozpieszczane

No Kamari miłosć = rozpieszczanie

Nie zawsze

czasem to codzienne męczenie kota :roll:

Właśnie skończyłam kąpiel i opatrywanie Niusi. Jak ona tego nie lubi, szczególnie kąpieli :evil:

A musimy to robic przynajmniej raz dziennie.
Na szczęście już przy suszeniu znowu się kochamy

Kochana Mario, mam kilka pytań związanych z kąpielą kotków (przepraszam, że aż tyle :oops:

, ale chcę się poradzić osoby z doświadczeniem)

Czy z jakichś szczególnych względów (domyślam się, że zdrowotnych) musi być kąpana codziennie ?
Jakiego szamponu używasz do kąpieli Niusi ?
Czy suszysz ją w sposób naturalny, czy inaczej ?

Pytam, ponieważ przymierzam się do wykąpania mojego nestora Guffiego...
Zaczekam jednak na upalny dzień, aby się biedak nie przeziębił.

Pozdrawiam z całego serca :1luvu:

Niusia niezależnie od tego czy jest w pampersie czy na golasa musi być myta od pasa w dół z moczu. W ciągu dnia używam do tego wilgotnych chusteczek i pianki Seni Care. Ale raz dziennie kąpię ją od pasa w dół, bo wytrzeć dokładnie sierści z moczu się nie udaje (mimo, że sierść jest poprzycinana).
Do kąpieli daję nadmanganian potasu (odkaża) i Seni Care. Szamponów nie używam.

Suszę ją wycierając ręcznikiem, robimy przy tym masaż łapek.

Zauważyłam, że i Niusia i Ominia (z nią robimy takie same kąpiele, tylko rzadziej), mniej się denerwują, kiedy kąpiel odbywa się w małej i głębokiej miednicy. Czepiają się mocno łapkami krawędzi i jakoś to idzie :ok:

Ominia ma na stałe założone szelki, bez nich bym ją w kąpieli nie utrzymała :mrgreen:

kamari pisze:Niusia niezależnie od tego czy jest w pampersie czy na golasa musi być myta od pasa w dół z moczu.
W ciągu dnia używam do tego wilgotnych chusteczek i pianki Seni Care. Ale raz dziennie kąpię ją od pasa w dół,
bo wytrzeć dokładnie sierści z moczu się nie udaje (mimo, że sierść jest poprzycinana).
Do kąpieli daję nadmanganian potasu (odkaża) i Seni Care. Szamponów nie używam.

Suszę ją wycierając ręcznikiem, robimy przy tym masaż łapek.

Zauważyłam, że i Niusia i Ominia (z nią robimy takie same kąpiele, tylko rzadziej), mniej się denerwują,
kiedy kąpiel odbywa się w małej i głębokiej miednicy. Czepiają się mocno łapkami krawędzi i jakoś to idzie
Ominia ma na stałe założone szelki, bez nich bym ją w kąpieli nie utrzymała

Dziękuję bardzo za info :1luvu:

Myśmy się dzisiaj z Niusią tak późno picowały, bo miałyśmy umówioną sesję zdjęciową u doktora i chciałyśmy błysnąć czystą pupą na wejściu :kotek:

Doniesienia po sesji mamy .... :dance:

...świetne

Po długiej i bardzo ciężkiej dla Niusi rehabilitacji, ze źle zrastającej się, potrzaskanej miednicy na początku, dzisiaj mamy...idealnie zrośniętą miednicę i idealnie ukształtowane bioderka.

no naprawdę wielkie fanfary dla was dziewczyny, dla męczącej :1luvu:

i męczonej :kotek:

Brawo

kamari pisze:Myśmy się dzisiaj z Niusią tak późno picowały, bo miałyśmy umówioną sesję zdjęciową u doktora i chciałyśmy błysnąć czystą pupą na wejściu

Doniesienia po sesji mamy .... ...świetne
Po długiej i bardzo ciężkiej dla Niusi rehabilitacji, ze źle zrastającej się, potrzaskanej miednicy na początku, dzisiaj mamy...
idealnie zrośniętą miednicę
i idealnie ukształtowane bioderka.

Cudowna wiadomość :love:

Czy pokażesz nam jakieś fotki ?

Jejku, jak dobrze, że wtedy zaszło to małe nieporozumienie i Niusia trafiła do Ciebie... :love:

Wygrała Los na Loterii! Podobnie, jak każde stworzonko, które trafia pod Twoje anielskie skrzydła :love:

Buziaki dla Ciebie i kochanych kociaków :1luvu:

Wspaniale

Tak się cieszę :dance:

Ja też się bardzo cieszę :piwa:

Musiałam sobie trochę pochlipać ze szczęścia :oops:

Teraz muszę opracować plan treningu siłowego mięśni, bo już nie ma żadnych przeciwskazań, żeby Niusia nie miała normalnie chodzić, biegać, skakać albo i tańczyć jak jej przyjdzie ochota :ok:

Ale to już jutro, dzisiaj należy się nam przerwa w ćwiczeniach :mrgreen:

No i jakieś świętowanie wieczorem :piwa:

kamari pisze:Musiałam sobie trochę pochlipać ze szczęścia
Teraz muszę opracować plan treningu siłowego mięśni, bo już nie ma żadnych przeciwskazań, żeby Niusia nie miała normalnie chodzić,
biegać, skakać albo i tańczyć jak jej przyjdzie ochota
Ale to już jutro, dzisiaj należy się nam przerwa w ćwiczeniach No i jakieś świętowanie wieczorem

Za zdrowie Niusieńki :piwa: