Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Mufka już daaaawno nie działa :roll:

Z Ropuszka zawsze robię smalec, może Szelmusia też by się nadała :idea:

Szmalcu jeszcze nie było :twisted:

Może warto spróbować? :twisted:

że też wcześniej nie pomyślałam o mufce z mojej paskudnej kocicy

Miziula leje złośliwie albo w teoretycznie w stresie. tylko, że zaliczyła Wielki Powrót Do Kuwety w grudniu po przybyciu Lulki, której nie lubi i nadal na nią warczy. przeprowadzki nie robią na niej wrażenia (trochę ich zaliczyła ze mną na studiach) i jest wtedy najgrzeczniejsza :roll:

ezzme pisze:że też wcześniej nie pomyślałam o mufce z mojej paskudnej kocicy
Miziula leje złośliwie albo w teoretycznie w stresie. tylko, że zaliczyła Wielki Powrót Do Kuwety w grudniu po przybyciu Lulki, której nie lubi i nadal na nią warczy. przeprowadzki nie robią na niej wrażenia (trochę ich zaliczyła ze mną na studiach) i jest wtedy najgrzeczniejsza

No co, musiała pilnować kuwety przed obcymi :twisted:

Właśnie Szelma też leje, jak ma spokój. Z nudów chyba

Czesc!

O, Dziabolki maja sie dobrze! :ok:

Buziaki dla Taciuni!

kalair pisze:O, Dziabolki maja sie dobrze!

Buziaki dla Taciuni!

Wreszcie ktoś zauważył :lol:

Pani obiecała też fotki

Taciunia to chyba jedyny kot, który wczoraj nie podpadł :kotek:

Buziaki jej się należą bez dwóch zdań :1luvu:

To musowo wybuziaj!

Ha, u mnie nikt filmu do dzisiaj nie zauwazyl :evil:

Ciotka,Ty się nie waż....Szelmusię na muuuuuufkę,smaaaaalec :!:

pierfsy w kolejce po smalcyk dla Shrekusia. zamawiam.!!!!!

Oki. po tych dwóch stronach opisu tego bordello bum bum z kupalami koteckuf po prostu kocham zbieranie półtorakilogramowych kupali po Shrekusiu z trawnika. Po prostu to je bajka....

:mrgreen:

Łączę się w bólu z cioteczką OKI. :1luvu:

Hej hej koteczki i Duza!

Udał się smalec?
i jak skórka - łatwo się ściągała :mrgreen:

?

Bry

Szelma na razie zachowała skórę, zajmę się nią, jak będę miała trochę czasu...

Na razie pomorduję dzieciarnię - będzie łatwiej, taniej i szybciej :evil:

Dla odmiany znowu Foster chorszy :/ Zafafluniony na maksa, oczka zaropiałe mimo kropli, a od wczoraj doszedł stan podgorączkowy i osowiałość. Tylko apetytu mu nie brakuje na szczęście :roll:

Pewnie nas czeka zmiana antybiotyku :roll:

Wieczorem do weta

Dawno mnie tam nie było...
Oszaleję...

Reszta, tfu-tfu-tfu, całkiem fajnie.
Ale jak będą tak na zmianę ćwiczyć, to zanim towarzystwo poszczepię i znajdę domy, to mi poschodzą jeden z drugim. Ze starości :roll:

Tatuś na antybiotyku, bo charczy nieładnie :roll:

Mamysza też zaczęła charczeć, ale jej powiedziałam, że sama sobie będzie receptę wykupywać :twisted:

I podziałało :mrgreen:

Reszta żyje i rozrabia

W zasadzie rozrabiają wszystkie poza Fosterem, który tylko do michy i kuwety się rusza :roll:

Jeśli jutro nie będę musiała jechać do weta, to Dameska pojedzie do domu

Nieeeee, Damesska... i już nigdy się nie zobaczymy?

Znaczy - dużo szczęścia na nowej drodze, ale kto mnie teraz będzie kochał jak przyjdę?

Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Kto przegląda forum