Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

pozytywka pisze:i tak mogiła i tak
tyle ze tam - na wolności bez tego zabijającego duszę lęku
przyjrzyj się jego oczom
spójrz na jego skulone ciałko

Pozytywko, wiem, wiem... Ale wierz mi - tam nie miał dobrze, zresztą sama to wiesz... :-(

Wiem, że łatwo mi pisać ale i
Ty o tym wiesz doskonale - zostawienie go tam mogło się dla niego też niefajnie skończyć...

Jednak nie.... :cry:

Pewna fotogeniczna sierścioszka

pozytywka pisze:Pewna fotogeniczna sierścioszka

jakie eleganckie łózeczko ma

kiedyś myślałam, że to moje biurko, jakże się pomyliłam :roll:

tu - ze zdumieniem odkryła, ze Duża moze być na zewnątrz - jak sroki

Loki preferuje większe poduszki

Kocica ma cudny rudy makijaż oczu :1luvu:

to chyba Loki ma podmalowane na egipsko oczy
Caillou ma takie małe bursztynowe paciorki (w pracy mi się nie wyswietla więcej zdjęć niz jedno na stronie i nie mogę sprawdzić :roll:

)

Nie, nie. Zdzisia ma wyraźnie rude cienie wokół oczu.
Loki ma zupełnie inny rysunek. Taki wyraźny.

Piękne oba z makijażem czy bez :-)

pozytywka pisze:Loki preferuje większe poduszki

Jak mój Rudi :ryk:

śliczne kotuszki.
pozytywko, dla mnie Loki i jego stres to dostateczny argument, wiec trsymam dalej by Lucek znalazł dom odpowiedni.

dzięki, sliverku

ja tak sobie myślę i ....... możecie mnie zlinczować, ale ja uważam, że Lucjan był kotem wolnożyjącym i on bardzo w tym zamknięciu cierpi.
Czy nie lepiej znaleźć jakieś bezpieczne miejsce i go wypuścić?
może jakaś stadnina? gospodarstwo, gdzie ludzie w miarę świadomi i kotek mógłby mieć dochodzące miejsce w ciepłym garażu i miseczki?

:oops:

chyba, że on był domowy wg Was. Bo mogłam nie doczytać dokładnie - często tak mam...

wiem Madziu
prowadzimy powolne śledztwo kim jest Lucek i co dla niego może być najlepsze
sądząc z tego jak reaguje na zamknięcie, coraz bardziej skłaniam się ku hipotezie, że był takim przy-domowym kotem, którym nikt się za bardzo nie przejmował i czasem dał coś do jedzenia
a potem coś mu się przydarzyło, co zaskutkowało fatalnym stanem fizycznym i ostatecznie przywędrowaniem na moje osiedle, na którym nie ma kotów i pojawiają się tylko tranzytem

Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

Kto przegląda forum