Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
anula790820 pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/dwa-sliczne-kotki-oddam-w-dobre-rece-ogl3901705.html
Czy ktos to widzialJeden z kotkow ma bardzo zaniedbane oko, raczej nie do uratowania. Ale nie ma co sie dziwic, jesli na przemywaniu oka leczenie mialoby sie zakonczyc...
anula790820 pisze:anula790820 pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/dwa-sliczne-kotki-oddam-w-dobre-rece-ogl3901705.html
Czy ktos to widzialJeden z kotkow ma bardzo zaniedbane oko, raczej nie do uratowania. Ale nie ma co sie dziwic, jesli na przemywaniu oka leczenie mialoby sie zakonczyc...
Rece mi opadly...![]()
Napisalam do dziewczyny, ze oko kota nie moze byc tylko przemywane, powinno byc leczone.
Na co ona, ze "Kot jest pod stałą opieką weterynarza, oko ma zakrapiane (mieszka ze mną weterynarz). Koty są mojej kotki, urodzone w domu, mają ok 3 miesięcy".
Mieszka z nia weterynarz, a oko zostalo doprowadzone do takiego stanu... hmm...
Mieszka z nia weterynarz, a koty sie rozmnazaja... hmm...
Brak mi slow poprostu...
XAgaX pisze:anula790820 pisze:anula790820 pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/dwa-sliczne-kotki-oddam-w-dobre-rece-ogl3901705.html
Czy ktos to widzialJeden z kotkow ma bardzo zaniedbane oko, raczej nie do uratowania. Ale nie ma co sie dziwic, jesli na przemywaniu oka leczenie mialoby sie zakonczyc...
Rece mi opadly...![]()
Napisalam do dziewczyny, ze oko kota nie moze byc tylko przemywane, powinno byc leczone.
Na co ona, ze "Kot jest pod stałą opieką weterynarza, oko ma zakrapiane (mieszka ze mną weterynarz). Koty są mojej kotki, urodzone w domu, mają ok 3 miesięcy".
Mieszka z nia weterynarz, a oko zostalo doprowadzone do takiego stanu... hmm...
Mieszka z nia weterynarz, a koty sie rozmnazaja... hmm...
Brak mi slow poprostu...
przekazuję dalej. Chyba, że dziewczyna po dobroci raczy wykastrować kotkę- rozmawiałaś z nią o tym?
anula790820 pisze:XAgaX pisze:anula790820 pisze:anula790820 pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/dwa-sliczne-kotki-oddam-w-dobre-rece-ogl3901705.html
Czy ktos to widzialJeden z kotkow ma bardzo zaniedbane oko, raczej nie do uratowania. Ale nie ma co sie dziwic, jesli na przemywaniu oka leczenie mialoby sie zakonczyc...
Rece mi opadly...![]()
Napisalam do dziewczyny, ze oko kota nie moze byc tylko przemywane, powinno byc leczone.
Na co ona, ze "Kot jest pod stałą opieką weterynarza, oko ma zakrapiane (mieszka ze mną weterynarz). Koty są mojej kotki, urodzone w domu, mają ok 3 miesięcy".
Mieszka z nia weterynarz, a oko zostalo doprowadzone do takiego stanu... hmm...
Mieszka z nia weterynarz, a koty sie rozmnazaja... hmm...
Brak mi slow poprostu...
przekazuję dalej. Chyba, że dziewczyna po dobroci raczy wykastrować kotkę- rozmawiałaś z nią o tym?
Wlasnie wyslalam pouczajacago maila, ale nie wiem co moge jeszcze zrobic..?
Zobaczymy, co odpowie...
Moze niech ja jeszcze ktos zbombarduje mailami i da tez wyklad...?
XAgaX pisze:ja myślę, że ona ściemnia z tym weterynarzem, skoro kociak jest tak zaniedbany. Poza tym uderzyło mnie, że ona nawet nie wie, kiedy jej kotka urodziła małe
anula790820 pisze:XAgaX pisze:ja myślę, że ona ściemnia z tym weterynarzem, skoro kociak jest tak zaniedbany. Poza tym uderzyło mnie, że ona nawet nie wie, kiedy jej kotka urodziła małe
Chamska odpowiedz:
"Przepraszam panią bardzo, ale jeżeli napisała pani do mnie żeby mnie tylko 'pouczyć', widzę że w takim razie najlepiej w ogóle nie wystawiać jakichkolwiek ogłoszeń. kotka jest wysterylizowana i nie widzę więcej powodów by się pani tłumaczyć. jeżeli nie jest pani zainteresowana kotem proszę sobie odpuścić. do widzenia"
Nie wierze, ze kotka jest wysterylizowana...
Nie wierze z tego weterynarza...
XAgaX pisze:anula790820 pisze:XAgaX pisze:ja myślę, że ona ściemnia z tym weterynarzem, skoro kociak jest tak zaniedbany. Poza tym uderzyło mnie, że ona nawet nie wie, kiedy jej kotka urodziła małe
Chamska odpowiedz:
"Przepraszam panią bardzo, ale jeżeli napisała pani do mnie żeby mnie tylko 'pouczyć', widzę że w takim razie najlepiej w ogóle nie wystawiać jakichkolwiek ogłoszeń. kotka jest wysterylizowana i nie widzę więcej powodów by się pani tłumaczyć. jeżeli nie jest pani zainteresowana kotem proszę sobie odpuścić. do widzenia"
Nie wierze, ze kotka jest wysterylizowana...
Nie wierze z tego weterynarza...
Sprawdzamy?
anula790820 pisze:XAgaX pisze:anula790820 pisze:XAgaX pisze:ja myślę, że ona ściemnia z tym weterynarzem, skoro kociak jest tak zaniedbany. Poza tym uderzyło mnie, że ona nawet nie wie, kiedy jej kotka urodziła małe
Chamska odpowiedz:
"Przepraszam panią bardzo, ale jeżeli napisała pani do mnie żeby mnie tylko 'pouczyć', widzę że w takim razie najlepiej w ogóle nie wystawiać jakichkolwiek ogłoszeń. kotka jest wysterylizowana i nie widzę więcej powodów by się pani tłumaczyć. jeżeli nie jest pani zainteresowana kotem proszę sobie odpuścić. do widzenia"
Nie wierze, ze kotka jest wysterylizowana...
Nie wierze z tego weterynarza...
Sprawdzamy?
Kot pod opieka weterynarza, nie mialby oka w takim stanie, zwazywszy, ze to kot z nibyz miotu jej kotki domowej. OKO JEST EWIDENTNIE ZANIEDBANE.
XAgaX pisze:anula790820 pisze:XAgaX pisze:anula790820 pisze:XAgaX pisze:ja myślę, że ona ściemnia z tym weterynarzem, skoro kociak jest tak zaniedbany. Poza tym uderzyło mnie, że ona nawet nie wie, kiedy jej kotka urodziła małe
Chamska odpowiedz:
"Przepraszam panią bardzo, ale jeżeli napisała pani do mnie żeby mnie tylko 'pouczyć', widzę że w takim razie najlepiej w ogóle nie wystawiać jakichkolwiek ogłoszeń. kotka jest wysterylizowana i nie widzę więcej powodów by się pani tłumaczyć. jeżeli nie jest pani zainteresowana kotem proszę sobie odpuścić. do widzenia"
Nie wierze, ze kotka jest wysterylizowana...
Nie wierze z tego weterynarza...
Sprawdzamy?
Kot pod opieka weterynarza, nie mialby oka w takim stanie, zwazywszy, ze to kot z nibyz miotu jej kotki domowej. OKO JEST EWIDENTNIE ZANIEDBANE.
Rozumiem. Wyślij mi proszę całą korespondencję wraz z linkiem do ogłoszenia na adres wega_shg@wp.pl , przekażę koleżance z TOZu.
mam jeszcze prośbę- zgłosiła się do mnie pani z Wejherowa, która przygarnęła kotkę w ciąży i teraz- już po odchowaniu małych- chce ją wykastrować, niekoniecznie za darmo, ale taniej niż za normalną cenę. Mogłabyś nam coś podpowiedzieć, albo do kogo się zwrócić? z góry dziękuję
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości