Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
killbillie pisze:.... Niepokoi mnie wizja operacji, podczas gdy któryś z kolei lekarz nie może się utwierdzić w przekonaniu co jej dolega, bo sobie z nią nie radzi! Weterynarze rozkładają ręce, a ja nie mogę znieść myśli o jej możliwej chorobie:( co robić? Nie ma czegoś na uspokojenie, co pozwoliłoby upewnić się czy należy operować? Przecież nie oddam jej pod nóż, jeśli nie będzie takiej potrzeby, ze względu na jej wiek.....
killbillie pisze:Rozumiem, dziękuję za odpowiedzi, ale wciąż zastanawiam się, czy sterylizacja, usuwanie cysty i guzków w tym wieku to nie proszenie się o nieszczęście.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio, Google [Bot] i 82 gości