Foty jak foty. Kicia cudna

Większość nocy spała na moim ramieniu, wtulając delikatny, miękki łepek.
W niedzielę był u nas znajomy. Wziął na ręce Hansa. Hans nie przepada za braniem na rączki- no chyba, ze są to moje rączki a ja właśnie wróciłam z pracy. Hans obsypał więc w podziękowaniu garnitur Maćka chmurą sierści. Jeszcze nie widziałam by kot tak się sypał
