
sama wiem, jak się człowiek czuje, jak mu kota wciskają na większą, czy mniejszą siłę
czemu moje znajome ludzie takie jakieś koto-oporne?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pozytywka pisze: To nie jest pogoda dla niedożywionych kotów z pogryzioną łapką, spuchniętym pokrowcem na bywszyj nabiał i podrapanym pyszczkiem
pozytywka pisze:przeraża mnie myśl, że on może resztę życia spędzić w jakiejś klatce
jakie ma szanse na dom, skoro nawet puchate maleństwa go nie znajdują?
to się nazywa - przekleństwo dobrego czynu - uratować kota spod śmietnika, po to, żeby dogorywał w zamknięciu
jak widać, od poniedziałku pełno we mnie dobrych myśli - jak na pozytywkę przystało
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Meteorolog1 i 147 gości