Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana. Już na 'swoim'.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 01, 2011 20:54 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Popłakałam się :oops:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt lip 01, 2011 21:09 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Super, cieszę się ogromnie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 01, 2011 21:14 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Czyli cała czwóreczka zaczyna nowe, cudowne życie :1luvu: A Korciaczki muszą wziąć nowe cuda, bo w domciu będzie baaardzo pusto :lol:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 01, 2011 21:20 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Super, świetna robota, Korciaczki (i to nie tylko te młode, starsze też ;))! :)
Kolejne cztery kocie istnienia dzięki Wam (i domkom oczywiście) dostały swój bilet do lepszego życia!

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Pt lip 01, 2011 21:25 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Powylam sie ogladajac filmik...
Co do fip - wiem, ze nic nie wiem...
Mam 3 koty, psa i chomika. I mi ciagle malo.

maggis1980

 
Posty: 141
Od: Pon kwi 19, 2010 9:06

Post » Sob lip 02, 2011 13:55 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 04, 2011 7:11 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

No i pojechały wczoraj nasz dziewczynki. Radość miesza się ze smutkiem. Bo choć przecież wiedzieliśmy, że taka jest kolej rzeczy, to jednak smutno. Nie wiem, jak dziewczyny, nie będę pisać za nie, ale ja się trochę rozkleiłam, zwłaszcza, gdy wróciłyśmy do domu i spojrzałam na Mimisia. A Mimiś jakiś zdezorientowany, szukał siostrzyczek, nie ma się z kim teraz bawić… Wczoraj odkąd przyjechałyśmy, Mimi siedział prawie cały czas na rękach i mruczał… To życie to jednak brutalne jest - była taka sielanka, maluchy razem hasały, rozrabiały, może i czasem miałam dość, zwłaszcza jak przekopywali mi non stop doniczkę z kwiatkami i dookoła była wciąż rozsypana ziemia... Albo te galopy z prędkością torpedy i tupot pędząco-stukająco łapek…
Właściwie to teraz też siedzę i ryczę, to są naprawdę trudne przeżycia, trudno jest się rozstawać, zwłaszcza z maluchami… Chociaż mam już pierwsze wieści z domków i wszystko jest ok. Siostrzyczki pozwiedzały domek, załatwiły się do kuwetki, Pani jest zdziwiona, że są takie śmiałe... Dały też już pokaz "zapasów"... Im chyba łatwiej, bo są dwie...
Jedynie u Hany, jak na razie kocice rezydentki fuczą po naszej dziewczynce, chociaż ona się do nich garnie i szuka kontaktu. Umówiłyśmy się z Panią, że w razie czego, gdyby sytuacja była cały czas napięta, to przyjedziemy za dwa tygodnie do Hanusi i będziemy myśleć co dalej. Chyba jednak nie ma co panikować, bo to dopiero pierwszy dzień i koty muszą mieć przecież czas na poznanie się . Chciałabym bardzo, żeby choć jedna kocica przygarnęła Hanę i trochę jej pomatkowała, bo Hana bardzo się garnie do kotów dorosłych. Wciąż brakuje im chyba mamy… Nasze dziewczynki z kolei, Ayumi i Amaya ssały koszulę Panu i zasnęły przytulone…
Nie pisałam o tym wcześniej, ale kiedyś przyszła do mnie Amaya w nocy i wcisnęła się pod kołdrę. Przytuliła się do mojego brzucha i… przepraszam za szczegóły, mam nadzieję, że nikogo nie zniesmaczę… i zaczęła ssać pieprzyk, który mam przy pępku. Ugniatała przy tym łapkami. Biedna tyle się napracowała, żeby coś ”wycisnąć”… Na początku chciałam ją odsunąć, ale potem po chwili pozwoliłam jej zostać…

Bądźcie szczęśliwe w swoich domkach nasze kochane dziewczynki :1luvu:

A tu nasza Hana, na dobbranoc. Jeszcze do wczoraj spały sobie wszystkie razem...
Obrazek

Pozdrawiamy :kotek:
tellma
 

Post » Pon lip 04, 2011 7:23 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

I ja mam łzy w oczach :oops:

powodzenia maluchy :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2011 8:08 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

To tylko życzyć maluchom, żeby to był te najlepsze na świecie , własne domki :ok: :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lip 04, 2011 8:44 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Oj tak, z maluchami strasznie ciężko się rozstawać, a z takimi wykarmionymi butelką jeszcze trudniej, ale taka kolej rzeczy :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2011 8:59 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Oj Basiu :ok: :ok: :ok: :ok: za emocje.
napewno będzie dobrze :ok: ale niestety DT zawsze będą miały pod górę z tymi emocjami.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 04, 2011 9:23 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Dziewczyny, czyli co? Zamykamy wydarzenie na FB?
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon lip 04, 2011 10:26 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Oj, smutek miesza się z radością, chyba każda z nas tak ma :( ja za każdym razem kiedy szczęśliwie wyadoptuję kociaka przyrzekam sobie, że to już ostatni raz, że się nie nadaję na DT ale cóż jak trzeba pmóc kolejnej biedzie. Wkrótce pewnie Mimiś,ostatnie dzieiciątko wyfrunie z Waszego gniazdka. Bądźcie szczęśliwe dzieciaki :1luvu:
P.S. Mój Tofiś (miał ok . 2 tyg. kiedy do mnie trafił) ma już 5 lat i dalej ssie moje bluzki i piżamk,i zwłaszcza wieczorkiem :wink:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 04, 2011 11:05 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

domyslam sie, ze jest wam ciezko.... ale oddalyscie skarby w dobre rece :)
Hanusia :1luvu: :1luvu: :1luvu: sliczna, czarna, kocia perla :1luvu:
A co z domkiem dla Mimisia? O ile pamietam byl ktos nim zainteresowany

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 04, 2011 11:12 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellmo, korciaczki -ja wiem ,że smutek, stres, niepokój, tysiące pytań siedzi w głowie
ale
wiecie ,że gdyby nie Wy te kocięta musiałyby byc uśpione-nie miały w schronisku najmniejszych szans
darowałyście im życie
:1luvu:

chyba warto nie :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości