biedny Karmel przypatrzcież się mu - przecież on wygląda na zagłodzonego Duszku - czy widzisz te zapadnięte poliki? I ty mu żałujesz potrójnej porcji żarcia i pojedynczej porcji pawia?
No okrutna być muszę... Własnie wróciłam z pracy i idę nakarmić głodomory Trochę się z tym ociągam, bo one mnie teraz tak bardzo kochają... Nawet Miki przyszła na kolana... Po posiłku miłość mocno wystygnie...
Oj znam to. Mnie moje koty też bardzo kochają przed posiłkiem Chyba koty są trochę jak faceci. Tylko ci ostatni dzielą się na takich co kochają przed posiłkiem i takich co kochają przed seksem. Nie ubliżając kotom!!!
To ja mam wyjątkową kicię, ona mnie kocha przed jedzeniem, w trakcie i po
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe.Peter Albert David Singer
U mnie przed posiłkiem są przytulanki, baranki, ocierania, gaworzenie, kręcenie ósemek, robienie piruetów, głaski, mruczanda i wszelkie inne możliwe czułości.
Po posiłku wygląda tak...
i mogę je sobie wołać, nawoływać, głaskać i przytulać - a one - tylko spojrzą spode łba z podtekstem - "czep się kogoś innego, ok. Ja odpoczywam!" :roll:
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe.Peter Albert David Singer