Trzymam kciuki za Kidę!
Szałwia, bardzo mi przykro z powodu kici.

[*]...... kciukam też za Szafirka...
Bardzo bym prosiła o wrzucenie puchatej Tygryski na kotkowo. Sądzę, że te zdjęcia się nadadzą:

Opis:
1,5-roczna puchata tygryska w typie norweskiego leśnego szuka domku! Kicia jest bardzo przymilna - wskakuje na kolana, ociera się i mruczy. Uwielbia głaskanie. Niestety nie toleruje innych kotów, więc raczej szukamy jej domku gdzie byłaby jedynym kotkiem. Tygryska jest wykastrowana, korzysta z kuwetki.
Chciałabym za parę dni zrobić jej lepsze zdjęcia - po kastracji wymiotowała, więc miała brzydkie, posklejane futerko, dopiero dzisiaj się domyła.

Na szczęście toleruje czesanie, więc wyczesaliśmy z niej żwirek.

Jest chuda, ale ładnie je. W kilku miejscach na łapkach ma wycięte futro (równe cięcia, jak od nożyczek), nie mam pojęcia, po co ktoś jej to zrobił.

Chciałabym wierzyć, że to po to, aby jej pomóc z kołtunami.....
Sądzę, że można też wrzucać syczki.
Migotka

Ok 2,5 - 3 miesięczna kotka. Jak każdy kociak jest żywa i radosna, kocha drapak i gonitwy z innymi kotami. Daje się brać na ręce i głaskać, na kolanach uspokaja się i usypia. Ostrożna w stosunku do obcych ludzi, ale jeśli poświęci się jej odpowiednio dużo czasu i miłości, z pewnością nauczy się ufać swoim nowym opiekunom. Jest odrobaczona i zaszczepiona przeciwko pp, korzysta z kuwetki.
Migotek

Ok 2,5 - 3 miesięczny kotek. Uwielbia się bawić, biegać po drapaku i ganiać laserek. Jest płochliwy, ale z każdym dniem coraz bardziej się oswaja i przekonuje, że ludzie wcale nie chcą go skrzywdzić. Został odrobaczony i zaszczepiony na pp, korzysta z kuwetki.
Zdjęcia są w miniaturkach, po kliknięciu pokażą się w większym formacie.
Oczywiście pozwalam dowolnie je zmieniać i obrabiać, tak samo jak opisy.
Tygryska pewnie szybko znajdzie domek, u nas nie może zostać, bo kompletnie nie toleruje innych kotów.

Za to syczki super się dogadały z naszymi rezydentami, ale pewnie długo będą szukać domków, bo są jeszcze trochę dzikawe i "zwykłe".... chociaż, kto to wie, może znajdą się odważni ludzie, których ich pazurki nie zrażą.

Echh, drugiego takiego cudownego puchatka jak Amala pewnie długo nie znajdziemy.
