Moje koty VI. Już otwarte :)

No to kciuki trzymam :ok:

trzymam

Za chwilę wychodzimy.
Dwa razy byłam już w toalecie, w perspektywie mam raz trzeci :roll:

Mam wielką ochotę zwymiotować i generalnie się denerwuję. Wiem, wiem, ale i tak się denerwuję :evil:

Jak tylko wrócę dam głos

Daj głos

Bede o Was cieplo myslec :ok:

Wróciłam.
Niestety zostałam wyrzucona na zbity pysk

Rysia została, mam ją odebrać o 18.
Biedna, oczywiście płakała całą drogę i zsiusiała się w transporterku :cry:

Chwilowo objawy gastryczne ustąpiły, ale nie wiem, może warto wziąć cerenię :roll:

Lepiej się znieczul czymś ze szkła :mrgreen:

Zdrowiej i przyjemniej :piwa:

Ale będę musiała Rysię odebrać. W sumie mogłabym posłać Justyna, ale przecież tak odpowiedzialne zadanie jak wypytanie o szczegóły, to nie na jego rozum :twisted:

Ooooo, ale właśnie znalazłam winnego faktu, iż w naturalny sposób znieczulić się nie mogę :idea:

Najgorsze jest to czekanie.

Umyj okna,posprzataj chalupke, ugotuj cos smacznego,upiecz ciasto

anulka111 pisze::ok: Najgorsze jest to czekanie.

Umyj okna,posprzataj chalupke, ugotuj cos smacznego,upiecz ciasto

Bój się Boga zła kobieto :strach:

Wszystkie proponowane czynności (poza gotowaniem) to jakaś pokuta ciężka za grzechy niepopełnione

A ja wszak sumienie mam czyste, bo rzadko używane

Gotowanie to u mnie kara za grzechy, wiecej grzechów nie pamietam. To sobie kciuki potrzymam :ok:

casica pisze:
anulka111 pisze::ok: Najgorsze jest to czekanie.

Umyj okna,posprzataj chalupke, ugotuj cos smacznego,upiecz ciasto

Bój się Boga zła kobieto

Wszystkie proponowane czynności (poza gotowaniem) to jakaś pokuta ciężka za grzechy niepopełnione
A ja wszak sumienie mam czyste, bo rzadko używane

Obejrzyj jakis film ,ktory lubisz,albo zlap za ksiazke tzw.wiecznego czytania-taka ,ktora mozna wciaz czytac :mrgreen:

choc przy wyzej wymienionych czynnosciach by ci czas plynal szybciej ,ja przy czekaniu na zwierzaczka "chodzilam po scianach :roll:

"-terapia bylo sprzatanie ,odkazanie,mycie okien....pamietam ,ze jak kastrowany byl Gucio to okna umylam czekajac i 3x odkazilam podlogi,oraz odkurzylam 5 regalow ksaizek :roll:

w p[rzerwach zas -coz dzwonilam do kliniki po wiesci i wisialam na telefonie,bo dobrzy ludzie mnie pocieszali :roll:

Oczyma duszy zas ostrzylam noze na wszelki wypadek ,jakby wet zawiodl :oops:

No cóż, pomogłaby jakaś awantura na forum. Ale jak potrzeba, to nie ma :evil:

Nic to, poczytam, może się wezmę do pracy, a tej mam sporo i to takiej odmóżdżającej - kwity do przetargu, ehhh
coś wymyślę

casica pisze:No cóż, pomogłaby jakaś awantura na forum. Ale jak potrzeba, to nie ma

Nic to, poczytam, może się wezmę do pracy, a tej mam sporo i to takiej odmóżdżającej - kwity do przetargu, ehhh
coś wymyślę

Przeczytaj ,jak biadola nad wynikami matur :roll:

Lub zrob ciasto czekoladowo - czekoladowe i mi wyslij-bo ja musze przejsc na diete -ze wzgledow zdrowotnych ,a jakos okres rozpasania zywieniowego musze uroczyscie pozegnac :mrgreen:

Naczynia w nogach dostlay wscieku-nie mam wyboru-znow dieta :roll:

A co ja mam do matur??? :evil:

Ale zerknę

A wiesz, mam świetny przepis na czekoladowe ciasto, francuski oczywiście. Tylko i polewę ma z czekolady więc pewnie wysyłki nie zniesie. Zawsze może przyjechac na takie ciasto do mnie

casica pisze:A co ja mam do matur???
Ale zerknę

No, jak to - dobry powód, żeby wszcząć awanturkę na temat kondycji oświaty, z naciskiem na "kto jest winien" :twisted:

Jejku, współczuję czekania.

Moje koty VI. Już otwarte :)

Kto przegląda forum