Szylcia urodziła!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 22:17 Re: Szylcia urodziła!!!

Niewiedza i nieświadomość podlega edukacji, która jest jednym z celów istnienia forum :wink: . Więc trudno, żeby nie padały słowa krytyki ... nikt tu nie nawołuje do linczu, ale trudno o entuzjazm, kiedy z każdego kącika wyłażą potrzebujące kociaki, których urodzeniu nie dało się zapobiec - a domy i kieszenie nie są z gumy :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw cze 30, 2011 22:21 Re: Szylcia urodziła!!!

kotx2 pisze:do slowa glupota dodałabym także słowo niewiedza i nieświadomość,bo ludzie czesto nie są świadomi tego,ze wokól nich jest tyle kociej małej biedy,

Bo ja wiem.. W dobie internetu, telewizji, radia i łatwo dostępnych informacji trzeba być ślepym i głuchym, żeby nie widzieć co się dzieje... Problem jest jeszcze w tym, że niektórzy nie przyjmują żadnych argumentów, bo uważają, że to NATURA i powinno się pozwalać na rodzenie, a potem umieranie kociaków w męczarniach. :evil:
Zresztą.. Wystarczy, że zadbają o swoje podwórko - żeby ich suka/kotka nie rodziła. Tylko tyle. Nie muszą ratować całego świata.
Niby tak nic nie wiedzą, ale allegro żeby sprzedać i schronisko żeby podrzucić - potrafią znaleźć... :evil:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw cze 30, 2011 22:27 Re: Szylcia urodziła!!!

alix76 pisze:Niewiedza i nieświadomość podlega edukacji, która jest jednym z celów istnienia forum :wink: . Więc trudno, żeby nie padały słowa krytyki ... nikt tu nie nawołuje do linczu, ale trudno o entuzjazm, kiedy z każdego kącika wyłażą potrzebujące kociaki, których urodzeniu nie dało się zapobiec - a domy i kieszenie nie są z gumy :(

zgadza się ,jednak wiele osob nawet nie wie o istnieniu takiego forum,rozmawiając i uświadamiając ludzi o sterylizacji ,czesto spotykam sie ze stwierdzeniem:"ale zawsze się tak robiło i było dobrze"( odnośnie topienia miotów czy to w umywalkach ,rzekach stawach itp :roll: )
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 30, 2011 22:31 Re: Szylcia urodziła!!!

Edzina pisze:
kotx2 pisze:do slowa glupota dodałabym także słowo niewiedza i nieświadomość,bo ludzie czesto nie są świadomi tego,ze wokól nich jest tyle kociej małej biedy,

Bo ja wiem.. W dobie internetu, telewizji, radia i łatwo dostępnych informacji trzeba być ślepym i głuchym, żeby nie widzieć co się dzieje... Problem jest jeszcze w tym, że niektórzy nie przyjmują żadnych argumentów, bo uważają, że to NATURA i powinno się pozwalać na rodzenie, a potem umieranie kociaków w męczarniach. :evil:
Zresztą.. Wystarczy, że zadbają o swoje podwórko - żeby ich suka/kotka nie rodziła. Tylko tyle. Nie muszą ratować całego świata.
Niby tak nic nie wiedzą, ale allegro żeby sprzedać i schronisko żeby podrzucić - potrafią znaleźć... :evil:

znam takie przypadki i pewnie nie tylko ja...cięzko do nich przemówić...
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 30, 2011 22:36 Re: Szylcia urodziła!!!

kotx2 pisze:
alix76 pisze:Niewiedza i nieświadomość podlega edukacji, która jest jednym z celów istnienia forum :wink: . Więc trudno, żeby nie padały słowa krytyki ... nikt tu nie nawołuje do linczu, ale trudno o entuzjazm, kiedy z każdego kącika wyłażą potrzebujące kociaki, których urodzeniu nie dało się zapobiec - a domy i kieszenie nie są z gumy :(

zgadza się ,jednak wiele osob nawet nie wie o istnieniu takiego forum,rozmawiając i uświadamiając ludzi o sterylizacji ,czesto spotykam sie ze stwierdzeniem:"ale zawsze się tak robiło i było dobrze"( odnośnie topienia miotów czy to w umywalkach ,rzekach stawach itp :roll: )

Ano, niezawodny argument :( : "zawsze tak było i było dobrze" - ciężko dyskutować, choć czasem pytam, czy w związku z tym, że nasi pradziadowie zamiast do dentysty chodzili do kowala i nogi ucinali na żywca i to my nie powinniśmy tak robić :twisted: . Kolejny mój ulubiony "natura tak działa", szczególnie w odniesieniu do umierających kociaków - w naturze, to ludzkość siedziała pod drzewem i jadła króliki na surowo, od jakiegoś czasu mamy cywilizację.
Ciężko jest czasem dyskutować, ale trzeba próbować ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw cze 30, 2011 22:38 Re: Szylcia urodziła!!!

alix76 pisze:
kotx2 pisze:
alix76 pisze:Niewiedza i nieświadomość podlega edukacji, która jest jednym z celów istnienia forum :wink: . Więc trudno, żeby nie padały słowa krytyki ... nikt tu nie nawołuje do linczu, ale trudno o entuzjazm, kiedy z każdego kącika wyłażą potrzebujące kociaki, których urodzeniu nie dało się zapobiec - a domy i kieszenie nie są z gumy :(

zgadza się ,jednak wiele osob nawet nie wie o istnieniu takiego forum,rozmawiając i uświadamiając ludzi o sterylizacji ,czesto spotykam sie ze stwierdzeniem:"ale zawsze się tak robiło i było dobrze"( odnośnie topienia miotów czy to w umywalkach ,rzekach stawach itp :roll: )

Ano, niezawodny argument :( : "zawsze tak było i było dobrze" - ciężko dyskutować, choć czasem pytam, czy w związku z tym, że nasi pradziadowie zamiast do dentysty chodzili do kowala i nogi ucinali na żywca i to my nie powinniśmy tak robić :twisted: . Kolejny mój ulubiony "natura tak działa", szczególnie w odniesieniu do umierających kociaków - w naturze, to ludzkość siedziała pod drzewem i jadła króliki na surowo, od jakiegoś czasu mamy cywilizację.
Ciężko jest czasem dyskutować, ale trzeba próbować ...

dokładnie ,czasem nie wiem czy śmiać się mam,czy płakać :roll: :? :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 30, 2011 23:17 Re: Szylcia urodziła!!!

kotx2 pisze:do slowa glupota dodałabym także słowo niewiedza i nieświadomość,bo ludzie czesto nie są świadomi tego,ze wokól nich jest tyle kociej małej biedy,bo przeciez tego nie widzą,koty nie rodzą na wycieraczkach ich mieszkań...widzą zazwyczaj pare kotów i może jednego nowego,któremu udało się przezyć,bo był najsilniejszy z miotu :(



a ja znów powiem tak.
Gdyby nie to, że kiedys znajomy pokazał mi kociaka u siebie w domu nie przyszłoby mi do głowy, żeby dac dom któremuś z kociaków biegajacych wokół bloku.
Odkąd Bondzio znalazł sie w domu zaczęłam zauważać co się dzieje z kotami na naszym osiedlu. Zaczęłam karmić, leczyć, sterylizować. W tej chwili pod opieka mam spore stadko i domowych - tych zbieranych w ciężkim stanie i tych z piwnicznego stadka.
Epatowanie zdjęciami z ciężkim zapaleniem spojówek chyba jest trochę bez sensu. Wyleczenie takiego oka nie jest zbyt trudne, byle tylko znalazł sie ktoś kto to w porę zauważy.
W tym roku starałam się zainteresować znajomą kotami ze schroniska. Wybierałam te piękne, żeby ją zachęcić do wzięcia a nie do kupienia. I co? I doopa. Kupiła. Znam też ludzi, którzy zdecydowanie mówią, że nie wezma zwierzaka ze schronu ale wogóle chcą mieć takiego domownika. Niektórzy nawet kiedyś wzięli i nie przeżyły. Powiedzieli - nigdy więcej ze schroniska. A chcą mieć zwierzaka. Ale nie aż tak, żeby szukać takich miejsc jak forum i sie dokształacać. To wszystko strasznie trudne.
Więc nie odsądzajcie od czci i wiary ludzi, którzy nie chca wykonać sterylki aborcyjnej.
Ja też z tym mam problem:(
A widziałąm sporo. W domu mam i kota niewidomego i z jednym okiem i z urazem kręgosłupa i z niewyleczalnym katarem.
Ale te wszystkie zwierzaki by nie żyły, tu też by mnie nie było gdyby nie ten pierwszy Bondzio z domu.

I jeszcze jedno - bardzo nie lubie tych wątków o narodzinach:( No bo wiadomo.
A druga sprawa takie wątki wywołuja wiele agresji:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 30, 2011 23:49 Re: Szylcia urodziła!!!

Za jakieś 2 miesiące będę szukała domków dla trzech kociąt znalezionych w śmietniku - były elegancko zapakowane, w pudełku. Oczywiście jeżeli przeżyją, bo nie wiem, jak długo były bez matki. Na razie maluchy są karmione przez smoczek. Z poprzednim miotem nie udało się - prawie doba bez jedzenia i ciepła zrobiła swoje. Kolejne słodkie kociątka... Ofiary cudu narodzin...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lip 01, 2011 0:24 Re: Szylcia urodziła!!!

ka_towiczanka pisze:Zabrońcie kobietom rodzić dzieci, bo tylko zabierają miejsce tym osieroconym w domach dziecka.... :roll:
...
Zdrówka i kochających opiekunów kociej rodzince życzę

Przepraszam, ale to bardzo naiwny argument.
1. Kobiety potrafią (fakt, że nie wszystkie) panować na swoją płodnością i instynktami.
2. Wciąż jest zbyt mało dzieci i demografowie biją na alarm. Zwiększenie liczebności dzieci jest ważne dla całego społeczeństwa.
3. W Chinach, gdzie jest przeludnienie, zabrania się kobietom rodzić więcej niż jedno dziecko.
4. U nas jest zbyt dużo kotów. Nie trzeba specjalnie szukać, żeby wiedzieć, co z tego faktu wynika i jak ważne jest zmniejszenie liczebności kociej populacji.

Jeżeli ktoś wykazał się brakiem odpowiedzialności i dopuścił do rozmnożenia swojej kotki, powinien cały miot zatrzymać u siebie już na stałe i nigdzie nie oddawać, a więc nie szukać kociętom domu oraz opiekunów. To by było uczciwie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lip 01, 2011 0:39 Re: Szylcia urodziła!!!

Lidka pisze:A druga sprawa takie wątki wywołuja wiele agresji:(

Dezaprobata i rzeczowa krytyka - to nie agresja.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lip 01, 2011 7:48 Re: Szylcia urodziła!!!

Lidka pisze:Znam też ludzi, którzy zdecydowanie mówią, że nie wezma zwierzaka ze schronu ale wogóle chcą mieć takiego domownika. Niektórzy nawet kiedyś wzięli i nie przeżyły. Powiedzieli - nigdy więcej ze schroniska.

Ale widzisz.. Gdyby nie było tyle roboty z wciąż znajdowanymi maluchami (domowymi!) i kotami wyrzuconymi z domu - nie byłoby kotów w schroniskach, bo wszystkie siedziałyby na DT. A z domu przecież wezmą.
Gdyby ludzie nie rozmnażali swoich kotów, to byłoby o setki tysięcy kotów mniej na ulicach. To prosta zależność. A wtedy każdy trafiający do schroniska - miałby dom, bo byłoby ich mało. Ludzie mówią, że nie wezmą, bo wiedzą, że mają inną alternatywę. Bo inni rozmnażają, sprzedają, bo są giełdy. Gdyby tego nie było - albo nie mieliby zwierzaka, albo wzieliby schroniskowego.
Kiedy ludzie szukają na giełdzie np. persa i go nie znajdują przez miesiąc, dwa, kilka - ich kroki powoli kierują się w stronę adopcji.
Kociaki z ulicy zabrane na DT są takie same jak urodzone w domu. No bo czym niby się różnią? Przecież mieszkają w domu. Są zdrowe, zsocjalizowane. I to czasem dużo lepiej niż te urodzone gdzieś na wsi, w szopie, ale przecież "domowe".
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lip 01, 2011 7:54 Re: Szylcia urodziła!!!

ka_towiczanka pisze:Dziewczyny no proszę was... Już się nie da tego czytać. Co wątek to samo i w kółko macieju.
Nie chodzi o zachwyt nad cudem narodzin, ale o odrobinę rozsądku i obiektywności.
Nie każdy musi być fanem sterylizacji aborcyjnej , a urodzone w domu kotki nikomu nic nie zabierają. Są ludzie, którzy świadomie chcą dać dom kociej kalekiej biedzie, a są tacy, którzy takiego kotka nigdy nie zaadoptują - wolą zdrowe maleństwo , bez przeszłości, wychowane pod nogami u sąsiadki. Lub rasowca. Te też zabierają domy?

Zabrońcie kobietom rodzić dzieci, bo tylko zabierają miejsce tym osieroconym w domach dziecka.... :roll:
...
Zdrówka i kochających opiekunów kociej rodzince życzę

Dodam, że używając wyboldowanego określenia obrażasz wiele osób. Bo nie sądzę, by ktokolwiek tutaj był fanem czy to sterylizacji aborcyjnych, czy to usypiania ślepych kociąt :? To zawsze decyzja bolesna, choć IMO - niestety - w obecnej sytuacji konieczna.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 8:01 Re: Szylcia urodziła!!!

Zofia&Sasza pisze:Dodam, że używając wyboldowanego określenia obrażasz wiele osób. Bo nie sądzę, by ktokolwiek tutaj był fanem czy to sterylizacji aborcyjnych, czy to usypiania ślepych kociąt :? To zawsze decyzja bolesna, choć IMO - niestety - w obecnej sytuacji konieczna.

Dodajmy, że decyzje podyktowane rozsądkiem, a nie infantylnym podejściem do "cudu narodzin" kolejnych kociaczków. :evil:
Każdy rozmnożony kot - to śmierć innego kota. Bo nie dostał pomocy na czas, bo nie było miejsca, bo nie było pieniędzy, bo ktoś wziął sobie słodkiego kociaczka od sąsiadki, która co roku ma śliczne kocięta.... :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lip 01, 2011 8:03 Re: Szylcia urodziła!!!

Lidka pisze:W tym roku starałam się zainteresować znajomą kotami ze schroniska. Wybierałam te piękne, żeby ją zachęcić do wzięcia a nie do kupienia. I co? I doopa. Kupiła. Znam też ludzi, którzy zdecydowanie mówią, że nie wezma zwierzaka ze schronu ale wogóle chcą mieć takiego domownika. Niektórzy nawet kiedyś wzięli i nie przeżyły. Powiedzieli - nigdy więcej ze schroniska. A chcą mieć zwierzaka. Ale nie aż tak, żeby szukać takich miejsc jak forum i sie dokształacać.


Lidko, moim zdaniem, jeśli ktoś naprawdę pragnie mieć zwierzę i podchodzi odpowiedzialnie do posiadania go, to w braku innej opcji przygarnąłby kota spod śmietnika. Nie ma obowiązku posiadania zwierzaka - jeśli żadna z dostępnych opcji (schronisko, azyl, DT, hodowla) się nie podoba - to można kupić pluszową maskotkę.

Ilość ogłoszeń z kociakami do oddania mnie zatrważa. Najgorsze jest to, że tacy ludzie, których my opisujemy np. w tym wątku: viewtopic.php?f=8&t=112693 odpowiedzą na te ogłoszenia i dostaną maleńkie kocięta, którymi nie będą potrafili się odpowiednio opiekować i z których znaczna część zostanie dalej rozmnożona, część wyrzucona, "oddana na wieś" etc.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lip 01, 2011 8:36 Re: Szylcia urodziła!!!

Mam obecnie 9 kociąt.
Trzy chore urodzone przez dziką kotkę, jedno podrzucone na klatke schodową mojej znajomej, jedno rude maleństwo, ktore siedziało samotnie przycupnięte przy myjni samochodowej. Pięć zabranych razem z matką - rasową kotką syjamską. Urodziła je pod drzewem. Kociaki stanowiły jedno kłebowisko splątane pępowinami. Wetce udało się je rodzielić. Gdyby nie akcja łapankowa w tym dniu, pewnie w kolejnej dobie małe skonałyby przy matce z głodu, bo splątane nie mogły dostać się do sutków.
Te kociaki będą szukały domów (oprócz rudego, bo ten juz zaklepany).
Boleję nad faktem rozmnażania domowych zwierząt. Maniakalnie prowadzę akcję "uświadamiającą". Sąsiadom, znajomym, napotkanym nieznajomym posiadaczom zwierząt (np w lecznicy) truję o potrzebie sterylek, jak mogę załatwiam tańsze czy bezpłatne zabiegi, pomagam logistycznie. Mam wiele sukcesów w tej dziedzinie, m.in. sterylizacje w domach masowych rozmnażaczy. To była kilkulenia praca nad świadomością tych ludzi.

Nigdy jednak (nie zależnie od tego co myślę i czuję) nie pozwoliłam sobie uzyć wobec tych ludzi użyć słowa "głupota". To jest raczej nieświadomość, niewiedza w sprawie realiów kociego życia i umierania, schronisk i bezdomności. Trzeba ludzi edukować systematycznie, konsekwentenie i spokojnie.
Bez agresji i epitetów. I to Was bardzo proszę, tutaj na forum.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości