Maluszki [*] Szczytno-nadal potrzebne DT.

wat pisze:Rozmawiałam z wetem opiekującym się schroniskiem. Będą szczepionki. A właściwie SĄ SZCZEPIONKI! Schronisko kupiło je niespełna dwa tygodnie temu.

Wspaniała wiadomość! Trzymam kciuki za te rozmowy to widzę że to daje naprawdę duże efekty :ok:

(oczywiście uznanie i brawa dla wat i wszystkich zaangażowanych w sprawę no i podziw dla Darczyńcy - jeżeli nas czyta to niech Jej/Jego starania niech będą docenione).

Adam

murzyn zrobił swoje-murzyn może odejść...

żenua.

wat pisze:Rozmawiałam z wetem opiekującym się schroniskiem. Będą szczepionki. A właściwie SĄ SZCZEPIONKI! Schronisko kupiło je niespełna dwa tygodnie temu.
Szczepionki zafundowała prywatna osoba. Nie wiem kto, ani skąd jest. Nie wiem czy zrobiono to anonimowo, czy zastrzeżono tożsamość, czy po prostu nie podano jej mnie. Nie wiem, czy osoba przeczytała o biedzie szczycieńskich kotów na miau, na Facebooku czy to zbieg okoliczności.
W każdym razie
NIEZNANY DARCZYŃCO JEŚLI CZYTASZ MIAU TO BARDZO CI DZIĘKUJĘ!

No to cudowna wiadomość. Bardzo bardzo się cieszę :1luvu:

Pozwolę sobie również podziękować, a być może akurat ta dobra dusza nas czyta

I tak powoli, powoli, ale zawsze krok do przodu :ok:

smarti pisze:murzyn zrobił swoje-murzyn może odejść...

żenua.

Smarti, Marzenia szacun za wyciągnięte szczytnianki :1luvu:

I dla każdego (bez podziału na obozy) zaangażowanego w pomoc tym kotom, bo nie były zdrowe, adopcyjne, to dla nich bilet do życia, nie lepszego, ale po prostu życia :1luvu:

Szkoda, że teraz tak się dzieje

Myślałam, że powiedzenie pewnych rzeczy wprost oczyści atmosferę (miast miałoby się jątrzyć w ukryciu) a tu znów, "nie odbieram pw" itd. Po prostu żal, że taka akcja, tyle dobrego, tak tu, na wątku, się kończy

(fochy, pretensje, dziecinada z pw, zero szans na rozwiązanie konfliktu).. No cóż dobrze, że te koty, te które pojechały są już na najlepszej drodze do szczęśliwych domków :ok:

Ciekawe kto jest tym anonimem :twisted:

Wielkie

dla niego

I znikam.

pwpw pisze:
smarti pisze:murzyn zrobił swoje-murzyn może odejść...

żenua.

Smarti, Marzenia szacun za wyciągnięte szczytnianki
I dla każdego (bez podziału na obozy) zaangażowanego w pomoc tym kotom, bo nie były zdrowe, adopcyjne, to dla nich bilet do życia, nie lepszego, ale po prostu życia
Szkoda, że teraz tak się dzieje Myślałam, że powiedzenie pewnych rzeczy wprost oczyści atmosferę (miast miałoby się jątrzyć w ukryciu) a tu znów, "nie odbieram pw" itd. Po prostu żal, że taka akcja, tyle dobrego, tak tu, na wątku, się kończy :( (fochy, pretensje, dziecinada z pw, zero szans na rozwiązanie konfliktu).. No cóż dobrze, że te koty, te które pojechały są już na najlepszej drodze do szczęśliwych domków
Ciekawe kto jest tym anonimem Wielkie dla niego
I znikam.

ja też myślałam dokładnie tak jak Ty i właśnie dlatego jestem zażenowana brakiem refleksji...

ale to rzeczywiście dyskusja o zasadach, o spojrzeniu na świat, o szacunku do drugiego człowieka, o empatii, o uczuciach wyższych....a to przecież,jak słusznie zauważono- nie jest temat tego wątku...

szkoda słów :oops:

a ktokolwiek by nie był tym anonimem-szacun wielki :1luvu:

koty górą- tylko one tak na prawdę się liczą..dla nich to wszystko :ok:

Bardzo się cieszę, że merytoryczna dyskusja nt reagowania na cito w obliczu pp w schronisku dała taki efekt -
ANONIMOWEMU DARCZYŃCY OSOBIŚCIE BARDZO DZIĘKUJĘ, gdyż - mimo ze probowałam sobie wybić z głowy szczytniaki to jakoś te koty są szczególnie mi bliskie i będę w ich sprawie działać niezależnie od ludzi i wypraszania mnie z wątku.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w dyskusję o szczepieniach, ochronie przed pp..
Zastanawiam się tylko, czy to są tricaty czy tylko szczepionki przeciw pp? wat - możesz się dowiedzieć? Oczywiście nie za wszelką cenę. I jakie są dalsze plany - będą szczepić tylko kociaki czy wszystkie koty, te dorosłe również?

**Adopcje: 12 >>**

Jak Tajfunek Basiu?
Masz jekieś wieści ze schronu?

Tajfunek dobrze ,a w związku z tym ,ze miałam kontakt z pp nie bardzo chcę wchodzić do nieszczepionych kociaków w schronie.

horacy 7 pisze:Tajfunek dobrze ,a w związku z tym ,ze miałam kontakt z pp nie bardzo chcę wchodzić do nieszczepionych kociaków w schronie.

Przecież w schronie jest pp to i tak te kociaki maja z nia kontakt.

Marzenia11 pisze:
horacy 7 pisze:Tajfunek dobrze ,a w związku z tym ,ze miałam kontakt z pp nie bardzo chcę wchodzić do nieszczepionych kociaków w schronie.

Przecież w schronie jest pp to i tak te kociaki maja z nia kontakt.

Mam też Brysia i inne i jak wcześniej zalecałaś nie chcę ich narażać.

Tylko ze Ty już miałas kontakt z pp i one są już narazone. Większego zagrożenia i tak już nie będzie. Nie znaczy oczywiście, ze masz chodzić do schronu tylko jeśli pp jest jedyną przyczyną to nie ma ona w tym momencie już znaczenia. Jeśli tajfun, Bryś i inne koty mają zachorowac to zachorują - chyba że im podasz surowicę lub zaszczepisz.

kciuki za zdrowie wszystkich kociastych :ok:

po pierwszym kontakcie z pp każdy następny i tak jest już bez znaczenia w tym sensie że wystarczy jeden jedyny-ten pierwszy kontakt aby zarażać,niestety.
Marzeniu-przytocz,proszę Twoje smsy z panią doktor.

sorry smarti, nie przytoczę.. pisałam o pp już wiele razy tu na wątku oraz na wątku Brysia a to co pisałam to wiem od wetki, bo osobiście - na szczęście TFU,TFU,TFU - kontaktu z pp nie miałam..

A co myślicie o domkach hoilenderskich zamiast przyczepki?
Czasami używane można kupić bardzo tanio http://www.xogloszenia.pl/ogloszenie/20 ... anonse.htm na razie takie znalazłam ale jest firma która się zajmuje sprzedażą i wynajmem nowych i używanych, poszukam.

http://www.holidaysport.pl/search/Domki ... category=3
tu najtańszy http://www.holidaysport.pl/product/DOME ... 74/?id=220

gdzie indziej jeszcze tańszy cena z dowozem http://cartop.pl/asortyment/detale/domek,211/88

Maluszki [*] Szczytno-nadal potrzebne DT.

Kto przegląda forum