Kabaty - kot pierdoła na ruchliwym osiedlu - co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2011 18:06 Kabaty - kot pierdoła na ruchliwym osiedlu - co robić?

Hej!

Mam do was pytanie. Otóż w mojej okolicy od paru dni błąka się kotka. Młoda, nie więcej niż rok, zadbana, z obróżką. Nie zachowuje się jak kot półdziki, podchodzi do ludzi i się łasi, widać że słabo zna teren. W dodatku to nie wieś, a środek Kabat! Nie wiem, czy komuś uciekła, czy jakiś palant wypuszcza młodego kota na zmarnowanie - z obróżki wnioskuję, że to prawdopodobne. Osobiście widziałam ją raz, nawet podeszła na kici kici. Gryzę się teraz. Co zrobić, jak ją znowu zobaczę? Zostawić tak? Ukraść? Młode, ufne, jeszcze wleci pod samochód.
Ostatnio edytowano Czw cze 30, 2011 13:36 przez inatheblue, łącznie edytowano 1 raz
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro cze 29, 2011 18:08 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Pora roku raczej wskazuje, że jacyś "mili" ludzie wypuścili kota "na wolność" przed urlopem :evil: . Brać! Jak pojawią się ogłoszenia, to można się zastanowić, czy oddać ... ale wątpię :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro cze 29, 2011 18:09 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Ja bym brała. To nie kradzież, to otoczenie opieką. Tak trafili do mnie Szejker - już w normalnym domu i Miś Gandi - jeszcze szuka :-)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 29, 2011 18:17 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Luby zaproponował, żeby wziąć, nakarmić, obfocić i jeżeli się zgłosi właściciel, opieprzyć z góry do dołu za wypuszczanie takiego kota. Cudna jest. Ciekawe, jaką chryję zrobiłaby moja rozpieszczona ufoludka :>
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro cze 29, 2011 18:19 Re: Ukraść kota? Kabaty.

:ok: :ryk: :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro cze 29, 2011 18:22 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Wczoraj na Rabego widziałam ogłoszenie ze uciekła kotka,w prawdzie to nie Kabaty tylko Natolin ,ale moze zabłądziła.
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Śro cze 29, 2011 18:24 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Jakiej maści? Ta jest rudo-biała (więcej białego) i nieduża.
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro cze 29, 2011 18:26 Re: Ukraść kota? Kabaty.

zdjęcie jest czarno białe wiec trudno mi powiedziec ,ale dzis jeszcze pójde i sprawdze
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Śro cze 29, 2011 18:29 Re: Ukraść kota? Kabaty.

A jest obróżka z dzwoneczkiem? I łatki na głowie?
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro cze 29, 2011 20:42 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Pewnie to nie jest ten.Ale wkleję ogłoszenie.
Obrazek

Obrazek
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Czw cze 30, 2011 8:40 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Nie ten. Ale dziękuję za pomoc :)

Jak ją zwabić? Kręci się w okolicy, bo raz widziałam ją ja, a raz Luby. Zostawić miseczkę z czymś dobrym i schwytać?
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Czw cze 30, 2011 8:44 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Kotka ma obróżkę, nie jest więc niczyja. Można jej karteczkę do obróżki przyczepić z prośbą do właściciela o kontakt.
Zupełnie nie rozumiem, czemu ma służyć kradzież tego kota, jeśli ma właściciela i dom. Ukradniesz tą, a człowiek weźmie kolejnego kota.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15841
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw cze 30, 2011 8:47 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Miałam taką idee fixe, żeby znaleźć właściciela i mu przetłumaczyć, że się nie wypuszcza. Gdyby to był typowy kot wychodzący, nie byłoby sprawy. Ale ona się zachowuje jak kot domowy i stąd moje wątpliwości - że może uciekła. Obok jest aleja KEN, Tesco, to bardzo ruchliwe miejsca.
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Czw cze 30, 2011 10:59 Re: Ukraść kota? Kabaty.

Kradnij. Jeszcze go coś przejedzie albo znudzona młodzież się zabawi :/
Domowy wychodzący raczej się nie będzie łasił do obcych.
Ostatnio ukradłem kota pod dworcem w Pruszkowie, dokładnie taka sama sytuacja. Powiesiłem ogłoszenia i póki co cisza.

michal_r

 
Posty: 26
Od: Nie mar 27, 2011 11:55

Post » Czw cze 30, 2011 11:07 Re: Ukraść kota? Kabaty.

To nie jest kradziejstwo. To jest zaopiekowanie się kotem w niebezpieczeństwie. Kot łaszący sie do każdego jest mocno zagrożony. Trafi an mendę i będzie po kocie.Jeszcze sie nacierpi. Brałabym i ew wywiesiła ogłoszenia.Moze na obróżce coś jest.

Co do łapania.Moze wystarczy żarełko,rączki i wpakowanie w kontenerek? Ew moze sam wejdzie do kontenerka jak w nim smakołyk będzie.

Osobiscie biorę takie koty jak je widze przez dłuższy czas. I wywieszam ogłoszenia.Raz tylko zgłosił sie własciciel.
Koleżnka zaś znalazła kota, potem sama znalazła jej właściciela i oddała. Okazało się ,ze Kajka co ja zgarnęłam z gnijacego baraku ,to ta sama kotka. Została powtórnie wywalona tylko juz dalej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 110 gości