Czy ktoś mógby mi napisać o tym preparacie. Już wcześniej stosowałam go u moich kotów z powodzeniem wyleczyłam świerzb z powikłaniami grzybicznymi u dwóch moich kotów, a uszy miały zatkane na równo jak to u bezdomnych kotów bywa. Moja znajoma przygarnęła kociaka i w uszach ciemno, dostała oridermyl do zapuszczenia po wyczyszczeniu uszu, poprosiła mnie o pomoc w tym zabiegu. Następnego dnia rano kotek zaczął wymiotować w ciągu dnia pianą. Dopiero wieczorem poszła do weterynarza. Został w szpitaliku i po trzech dniach już nie żył. Lekarz oznajmił, że powodem jest zatrucie oridermylem. Czy ktoś już słyszał, że jest to niebezpieczny preparat, znane są takie przypadki?
Ren