Burasek z rowu walczy o życie [!].

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 28, 2011 11:32 Re: Burasek z rowu walczy o życie.

Zakocona w pracy pewnie odezwie sie wieczorem.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto cze 28, 2011 13:45 Re: Burasek z rowu walczy o życie.

podniosę...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 28, 2011 15:13 Re: Burasek z rowu walczy o życie.

Iburg pisze:Zakocona w pracy pewnie odezwie sie wieczorem.

To czekamy i trzymamy kciuki za kocurka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto cze 28, 2011 19:20 Re: Burasek z rowu walczy o życie.

Tez czekam na wiadomości. Trzymam kciuki
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto cze 28, 2011 20:31 Re: Burasek z rowu walczy o życie.

Zakocona, przykro mi bardzo, ze masz kolejny koci kłopot :(

kciuki za kocurka :ok:
te zaburzenia naurologiczne moga wynikac z wycienczenia
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto cze 28, 2011 21:57 Re: Burasek z rowu walczy o życie. Lepiej!

Dzsiaj nie mogłam dopchać się rano do weta prowadzącego Buraska, bo miał dzień zabiegów od rana. W końcu straciłam cierpliwość i pojechałam. Warto było! :D

Burasek siedział w klateczce szczęśliwy, z łebkiem do góry. To nie był ten kot, którego widziałam w niedzielę i w poniedziałek! Pod pupą miał brudną ligninę, klatka też brudna, śmierdząca. Informacje od weta też były zaskakujące: kotek jadł suchą karmę sam i zrobił kupkę. Nadaje się już do wypisania ze szpitaliku. :1luvu:

Nachodzą mnie tylko dwie myśli: żeby czegoś nie podłapał gorszego, bo obok na kroplówce, w klatce siedziały dwa kocie podrostki. Boję się też powtórki padaczki. Nie wiadomo czy to było chwilowe czy będzie musiał brać leki całe życie. Razi mnie też głupota weta, który dał mu suchą karmę. Nie wiem czy była odpowiednia w jego stanie. Kupiłam mu saszetki intenstinala. Zjadł troszkę sam. :D

Ponieważ Burasek nie ma DT, jutro sprzątam strych i szykuję go dla Buraska. :( Chyba wieczorem go przywieziemy. Niech dostanie jeszcze leki i ewentualnie jakieś kroplówki.

Burasek biedniuśki bardzo. chudziutki, jeszcze słaby. Chwilę stoi, a potem się kładzie. Główka jeszcze się trzęsie, ale chłopak ciekawy świata i bardzo proludzki.

Będzie mu trzeba umyć pupę, bo śmierdzi.

Podłożyłam mu 2 podkłady i flanelową pieluchę, na którą zaraz z ochotą się położył.

Wet dalej twierdzi, że rokowanie jest ostrożne i kot wymaga dalszej kuracji.

Co do kosztów, to nie jest tak źle.Policzyli nam chyba wg cen jak za dzień powszedni.
Za niedzielę zapłaciliśmy 150 zł.(pobyt, leki, biochemia i morfologia) a jutro rozliczenie.
Byłam przerażona ewentualnymi kosztami, bo kiedyś za 4 dni pobytu i leczenia psa w tej lecznicy zapłaciliśmy ponad 600 zł. Dziękujemy za deklaracje wpłat. :1luvu: Moja siostra powiedziała, że damy radę. Prosiła, żeby wpłaty przekazać bardziej potrzebującym kotom na forum. :wink:

Bardzo dziękujemy za kciuki. Dalej są potrzebne, aż Burasek całkiem wydobrzeje. Wkrótce będą fotki burego pacjenta. :D

W zeszłym roku w czasie mojego urlopu próbowałam ratować umierającą na niewydolność nerek naszą Kropcię, w tym roku będę miała urlop też z chorym kotem. Taki mój los.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 29, 2011 7:03 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Tak się cieszę :1luvu: i nadal trzymam kciuki :ok: :ok: Dzielny zwierzak i dzielna Zakocona :wink:
Gdyby kaska jednak była potrzebna, to moja oferta jest nadal aktualna.
Mój Chrobotek też został znaleziony umierający, ze strzasznie połamaną łapą. Dziewczyny z toruńskiej Fundacji KOT ratowały go b długo, a teraz jest wielkim, zadowolonym z życia chłopakiem :D Warto, naprawdę warto ratować takie zwierzęta!!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 29, 2011 12:30 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Cieszę się, że z kocurkiem już lepiej.
Zastanawiam się, może warto by go zawieźć jeszcze do innej lecznicy? Słyszałam dużo dobrego o lecznicy w Zabrzu na Kochanowskiego, zdaje się, że jest tam też szpitalik. Zaraz zapytam Amandę_Onet - jej tymczaska Tota (banerek w moim podpisie) przeszła tam bardzo poważną operację.
Myślę, że umieszczenie buraska na parę dni pod obserwacją zaufanych lekarzy byłoby korzystne i dla niego, i dla Zakoconej.
Rzecz jasna decyzja należy do Zakoconej.
Oczywiście ja też podtrzymuję propozycję pomocy finansowej.
Jeżeli byłby potrzebny transport z Gliwic do Zabrza, to też da się zrobić :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 29, 2011 12:51 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

cieszę się ,że jest lepiej

zakocona- trzymam za cud tymczasu :ok:
tzn żeby się jakiś bardzo dobry dla koteczka znalazł

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 29, 2011 13:24 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Również polecam klinikę w Zabrzu. Tota po operacji była tam trzy dni i nic nie wzięli za przetrzymanie. Wliczono to w koszt operacji. Sama operacja też była przynajmniej 20% tańsza niż w innych klinikach ( z tego co czytałam w innych postach)
Warto zadzwonić i się wypytać. A sam dr. Piotr Młynarski to dusza człowiek i do każdego zwierzęcia podchodzi indywidualnie...gdyby nie On to nie wiem czy Totusia by żyła :1luvu:
Fajnie by było gdyby można było się do niego zarejestrować z Burasem :ok:
Ale tam wszyscy weci mają bardzo dobre podejście do zwierząt...więc może warto się skonsultować :)

http://www.pkt.pl/s/zabrze/100215074/kl ... ryjna.html
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 29, 2011 17:42 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Za Buraska :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro cze 29, 2011 21:50 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Nie odebraliśmy dzisiaj Buraska. Kocio czuje się dobrze, ma apetyt, ale wet zakazał jedzenia, bo biegunka wróciła. Zmienił antybiotyki. :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lip 01, 2011 7:51 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Co tam u kicia?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 01, 2011 18:59 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Jak czuje sie burasek?
Domek stały przydałby się dla niego. U Zakoconej nie może zostać.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 02, 2011 6:40 Re: Burasek z rowu walczy o życie.Lepiej!

Zaglądamy ?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości