Glutki w DT u Fredzioliny! Gucio w DS!!! Super DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2011 19:07 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon cze 27, 2011 21:52 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

slodkie szkraby
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 23:50 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

o masz.. kolejne dwa maluszki u Fredzioliny.. Jakie szczęście, że mamuśka przyjmuje obce maluszki i traktuje jak swoje.

invictus hilaritas

 
Posty: 191
Od: Nie paź 01, 2006 0:27
Lokalizacja: LUBIN

Post » Śro cze 29, 2011 6:41 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Przepraszam, że nie odzywam się na wątku.
Mój tata jest po operacji serca - wstawiono mu bajpasy.
Jego stan jest b. ciężki :cry:
Nie mam głowy do niczego.............

Basiu i Wiolu Bardzo serdecznie dziękuję Wam za finansowe wsparcie maluszków i ich tymczasowej mamki.

Ewelinko i Tomku bardzo serdecznie dziękuję Wam za karmę dla mamki.
Bardzo jej smakuje, wcina aż się uszy trzęsą.
Rodzinka na razie ma wszystko co jej potrzeba, więc te 50 zł wrzuciłam do skarbonki na odrobaczenie maluszków.

Glutki, po 10 dniach pobytu u nas, podwoiły swoja wagę.
Burasek wazy 215 g, białasek 206 g.
Białasek zaczyna otwierać oczęta.
Z kolei buraskowi jedno oczko lekko ropieje, wiec przemywam je sola fizjologiczna i leciutko smaruję to oczko łagodną maścią - tak zalecił wet.
Tak wyglądają dzisiaj:
Obrazek

Tutaj dwa dni temu ze starsza siostrą:
Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro cze 29, 2011 7:10 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Twoje glutki też niczego sobie. :lol:

Kciuki za Tatę. :ok:
Niech wraca do zdrowia.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 29, 2011 7:25 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

No to życzymy tacie szybkiego powrotu do zdrowia :ok: :ok: :ok:

A glutki z dnia na dzień coraz większe :P Niedługo nie będzie widać takiej różnicy :wink: Żeby tylko to oczko się nie pogarszało
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw cze 30, 2011 8:54 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Dziękuję.
Z tatą jest źle.
W trackie operacji wystąpił zawał i udar :(
Po operacji serce jest stymulowane farmakologicznie, nie podjęło działania w pełni :(
:cry:

Glutki wieczorową porą:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wczoraj wieczorem cała rodzinkę wrzuciłam do kartonu.
Dzisiaj rano bajtle z mamusią zastałam na żółtym dywaniku.
Glutki nie piszczą,wiec chyba im tam dobrze :roll:

Starszaki pięknie siusiaja do kuwetki.
Chłopczyk zaczął sam zajadać chrupki RC weaning.
Tak wiec starszaki nam dorośleją.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw cze 30, 2011 9:02 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Jadziu moc ciepłych myśli i mocne kciuki dla Twojego Taty :ok: :ok:

Maluchy małe kluchy cudne :1luvu: a białe wąsiki mamuśki są urocze.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw cze 30, 2011 10:00 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Eh oby się tacie polepszyło

Podaj mi prosze adres dokładny do ciebie to zamówię TOTW w zooplusie
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw cze 30, 2011 12:20 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

JaEwka dziękuję.
Piszę pw.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 04, 2011 13:34 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

I jak tam gluciory małe ?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto lip 05, 2011 9:41 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

JaEwka pisze:I jak tam gluciory małe ?



Rosną jak na drożdżach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lip 05, 2011 10:30 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

już całkiem koty przypominają, nie kosmitów :1luvu:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 08, 2011 21:16 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Thorkatt pisze:już całkiem koty przypominają, nie kosmitów :1luvu:



Swoim wyglądem nie tylko przypominają kociszcza, zaczynają też raczkować i wcale nieźle im to wychodzi.
Białasa przed chwila zastałam przy wannie.
W skupieniu przyglądał się wannie.
Widzę, że Mamka jest nimi zmęczona.
Najczęściej zastaję ją siedzącą w zlewie, bo tylko tam starszaki i maluchy jej nie dosięgają.
Trochę mnie to martwi, bo Glutki muszą ciałka nabierać, a ona chyba regularnie ich nie karmi :roll:
Starszaki dostawały suche, ale jeden ze starszaków robił wolne kupki, wymiotował, wiec wróciliśmy do conva i gotowanego mięska.

JaEwka, Mamka bardzo serdecznie dziękuje Wam za pyszną karmę.
Wcina aż uszyska trzepoczą :)
Burasek
Obrazek

Białasek
Obrazek

Kto ma jakieś propozycje imion dla maluszków?


Ja nie mam głowy ... do niczego :(
Z tatem nadal jest bardzo żle :(
Jego serce pracuje bez wspomagania.
Jest bardzo słabe. Tata nadal nie oddycha samodzielnie.
Jest pod respiratorem.
A do tego walczy z zapaleniem płuc :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lip 08, 2011 21:21 Re: Dwa glutki w DT u Fredzioliny!

Fredziolina pisze:Ja nie mam głowy ... do niczego :(
Z tatem nadal jest bardzo żle :(
Jego serce pracuje bez wspomagania.
Jest bardzo słabe. Tata nadal nie oddycha samodzielnie.
Jest pod respiratorem.
A do tego walczy z zapaleniem płuc :cry:

Strasznie mi przykro, trzymam kciuki żeby doszedł jak najszybciej do siebie :ok: :ok: :ok:
Mój miał bypassy na żyłach wieńcowych więc nie musieli mu odłączać serca, wprawdzie ryzykowne w trakcie bo robili na bijącym sercu i się wszystko im pod skalpelem ruszało, no ale potem nie trzeba było przełączać ze sztucznego obiegu na prawdziwe serce i ominęły go problemy z rozruchem. Za to w gratisie, w ranie pooperacyjnej miał gronkowca złocistego, zanim go zdiagnozowali i się nim zajęli to mu gronek zeżarł ładny kawał mięśni i część mostka :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], KotSib, puszatek i 41 gości