Kocina nie chce "puścić farby" :(-puściła!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 28, 2011 22:53 Kocina nie chce "puścić farby" :(-puściła!

Chciałam mojej Tosi zrobić kontrolne badania krwi. Do tej pory nigdy nie miała robionych. Kiedy jeszcze była młodziutka pierwsza próba zakończyla się fiaskiem...tzn. po długich mękach wetki udało sie wypompować z łapy tyle krwi byle tylko zrobić test na białaczkę :/ Żyły sie pochowały, krew zgęstniała, wetka stwierdziła, że to ten typ co tak ma...Dałam spokój. Kota młoda, zdrowa, co prawda alergik ale nic mnie nie niepokoiło. Czas sobie mijał i zorientowałam się, że, ups, czas już zrobić jednak solidną kontrolę...Niestety dziś z pobraniem jeszcze gorzej...pompowanie już nic nie dało. Wetka probowała z dwóch łap, w obu wkluła sie dokładnie w żyłkę a krew jakby się zdematerializowała. Zaczęła lecieć kilka chwil po wyciagnięciu igły. Wetka juz w desperacji próbowała nawet pompować tą cieknacą krew bezpośrednio do próbówki ale ta ściekała po łapie i było jej i tak za mało...Efekt był taki, że po godzinie wróciłam z pokłutym i wymęczonym kotem do domu bez szansy na jaiekolwiek wyniki...Nie wiem co robić. Kocina jest grzeczna, spokojna, podczas gmerania w żyłach podziwiała widoki za oknem, nie jest to walczący, agresywny kot którego musi trzymać 3 silnych chłopów. Tosia jest jednak bardzo wrażliwą i emocjonalną koteczką. Nie wiem co robić...pomysły były takie żeby zrobić to w domu lub dać lekką narkozę...ale po co jak kota spokojna??? Co robić???
Ostatnio edytowano Sob lip 02, 2011 14:43 przez Ewik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 28, 2011 23:02 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

A z tylnej łapy, z żyły po wewnętrznej stronie uda próbowaliście :?:
A próbowaliście założyć wenflon i z wenflonu pobierać zamiast z igły :?:
Nam to się nawet takie powiedzenie utarło: "leci jak krew z kota" :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 28, 2011 23:06 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Ewik pisze:... Co robić???

Zachęcać do picia wody.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 28, 2011 23:06 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Szenila pisze:A z tylnej łapy, z żyły po wewnętrznej stronie uda próbowaliście :?:

Nie...wetka już nie chciała męczyc koty...Próbowała z dwóch przednich łapek.
Szenila pisze:A próbowaliście założyć wenflon i z wenflonu pobierać zamiast z igły :?:

A na to nikt nie wpadł, cholercia... :oops:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 28, 2011 23:09 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

PcimOlki pisze:
Ewik pisze:... Co robić???

Zachęcać do picia wody.

Ale to nie koniecznie w tym problem. Czasem kot się tak denerwuje i "spina", że choćby składał się w całości tylko i wyłącznie z miednicy pełnej wody, to i tak krwi nie odda...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 28, 2011 23:09 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

PcimOlki pisze:
Ewik pisze:... Co robić???

Zachęcać do picia wody.

Ale ona właśnie pije hektolitry wody! Nigdy nie miałam kota który tyle żłopie! Poza tym jedzie na suchej antyalergicznej...dlatego chciałam ją zbadać...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 28, 2011 23:12 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Ewik pisze:
Szenila pisze:A z tylnej łapy, z żyły po wewnętrznej stronie uda próbowaliście :?:

Nie...wetka już nie chciała męczyc koty...Próbowała z dwóch przednich łapek.
Szenila pisze:A próbowaliście założyć wenflon i z wenflonu pobierać zamiast z igły :?:

A na to nikt nie wpadł, cholercia... :oops:

No to spróbujcie :wink: Na tylnej łapie jest taka fajna, duża żyła 8) A wenflon jest miękki i jak juz siedzi w zyle, to nie rusza się tak jak igła, trudniej się też przytyka. Przeważnie zaraz po założeniu dobrze krew leci, nawet jak kot jest dosyć odwodniony. Nam się te metody zawsze sprawdzają.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 28, 2011 23:14 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Ewik pisze:
PcimOlki pisze:
Ewik pisze:... Co robić???

Zachęcać do picia wody.

Ale ona właśnie pije hektolitry wody! Nigdy nie miałam kota który tyle żłopie! ....

No to faktycznie lepiej ją zbadaj.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 28, 2011 23:17 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Jak kota taka zestresowana, to wenflonu też raczej nie pozwoli sobie załozyć..
Moja Embiśka zachowuje się u weta podobnie..
Po prostu poprosić o lekką, baardzo lekką narkozę.. taką, żeby wystarczyło do pobrania krwi..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 28, 2011 23:26 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

aamms pisze:Jak kota taka zestresowana, to wenflonu też raczej nie pozwoli sobie załozyć..
Moja Embiśka zachowuje się u weta podobnie..
Po prostu poprosić o lekką, baardzo lekką narkozę.. taką, żeby wystarczyło do pobrania krwi..

Jak weterynarka umie założyć wenflon, to będzie o niebo szybciej i wygodniej niż z igłą. Poza tym z tego co wyczytałam- kota nie stresuje się "materialnie"-nie szleje i nie wyrywa się, tylko psychicznie :wink:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 28, 2011 23:28 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Otóż to...pozwolić to sobie pozwoli..tylko żeby cokolwiek pociekło... :roll:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 28, 2011 23:31 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

To napisz, jak uda się coś z koty wydoić :)
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 28, 2011 23:36 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

W ostateczności można podać "glupiego Jasia".

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 4:42 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

felin pisze:W ostateczności można podać "glupiego Jasia".

Możesz wyjaśnić w jakim celu?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 7:09 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Są dwa typy kotów, którym trudno pobrać krew. Te zbyt nerwowe i te... zbyt spokojne.
Te zbyt nerwowe trzeba uspokoić [czasami nadaje się zwykłe Relanium do tego], a te zbyt spokojne... trzeba wkurzyć. :wink:
Ja się pierwszy raz spotkałam ze zbyt spokojnym kotem, gdy krew miała pobieraną moja Tanieczka. Pierwszy raz miałam kota, który z mocno zaciśniętą stazą na łapie... mruczy i ugniata powietrze. Żadne `pompowanie` łapki nic nie dawało - kot leżał i mruczał, a krew nie leciała. Zaczęła lecieć dopiero wtedy, gdy zdjęłam kota z kolan, a kot się wnerwił tym, że nie pozwalam mu na te kolana wrócić.

W zakresie porad `technicznych` przy takim zbyt spokojnym kocie.
Może przy pobieraniu trzymałby kota ktoś obcy, żeby kot się nie czuł [i:32brivog]aż tak[/i:32brivog] komfortowo?
A staza jaka była? Bo u kotów najlepiej sprawdza się w tej roli... gumka recepturka z zaciskiem.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 11:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości