Jak w tytule... Sprawa jest dość pilna, chodzi o zagrożone maluszki. Czeka na nie tymczas w Rzeszowie, ale nie mamy żadnej możliwości ich tam dowieźć. Dałoby się podrzucić małe do Krakowa, gdyby ktoś zdecydował się na taką wycieczkę pociągiem...
Można uratować życie trojga malutkich kociąt!