2 koty i problem z kuwetą

[xtoezer]

sprawa wygląda następująco: w domu mam od kilkunastu lat jednego kota (staruszek). Przed świętami bożego narodzenia na klatce schodowej znalazłem strasznie zakatarzonego kota. Wziąłem go na noc do domu, a następnego ranka pojechaliśmy do weterynarza i rozpoczęliśmy leczenie. Okazało się, że ów kot (ok. 2-letni) ma połamane większość zębów, więc trzeba było mu je usunąć. Nie miałem już sumienia wypuszczać go na dwór bo nie dałby sobie rady.

Oba koty są kastrowane. Przypuszczam, że mój nowy kot na dworze ustępował swoim kolegom i to samo robi u mnie w domu, czuje respekt przed seniorem przez, którego jest regularnie "napadany". Nowy kotek jest bardzo spokojny i niekonfliktowy, woli uciekać, a zagoniony w "kozi róg" kładzie się "poddanie" na plecach.

Problem pojawił się z kuwetą. Początkowo wpadłem na pomysł żeby nowemu kotowi kupić nową kuwetę, ale skończyło się na tym, że senior załatwiał się do obydwu, a nowy kot załatwiał się przed nimi. Ostatecznie udało nam się dojść do porozumienia w sprawie sikania (nadal nie zagrzebuje). Obecnie problem stanowi robienie kupy przez nowego mieszkańca, co czyni zawsze obok kuwety, rozgarniając jakoby "wirtualny" piasek na kafelkach i załatwiając się na nich.

Macie jakieś sugestie w tej sprawie?

[kalewala]

A kuweta sprzątnięta? Może nie chce wchodzić do brudnej.
Zmienialiście ostatnio żwirek na inny?
Może w kuwetach powinnny być różne żwirki, np w jednej bentonitowy, w drugiej drewniany zbrylający się?
Albo pusta kuweta, ew z gazetą? Może nie lubi żwirku?
Kawałek koopki włożyć do kuwety, pokazać kotu, pogłaskać, wytlumaczyć? Spokojnie, bez krzyku, może zalapie?
Gazetka obok kuwety, potem ją włożyć do kuwety?
Robale? Odrobaczasz regularnie?

Sugerowałabym rozmowę z behawiorystą - może dużo wyjaśnić.


A ogólnie, to ja wole kupę niż kałużę obok kuwety, łatwiej sprzątnąć , a wiem, co mówię