Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2011 17:51 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

horacy 7 pisze:Bryś otrzymał dzisiaj od Meksykanki i Renifera 4kg suchej karmy royal gastro intestinal i dwa paszteciki animodi -dziękujemy bardzo w imieniu obżartusa Brysia. :kotek:

:1luvu:
Kapitan pewnie już z widelcem w łapce i serwetką pod brodą :D
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon cze 27, 2011 19:11 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

O Cieszymy się, że wałówka dotarła.
Mamy nadzieję, że sprawy sanitarne jakoś się poprawią, bo trzeba dbać o wizerunek Kapitana.
Smacznego Brysiu.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon cze 27, 2011 20:14 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Otrzymałam sms z zapytaniem czy Brys nadal jest do adopcji.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 27, 2011 20:14 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

:ok:

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Pon cze 27, 2011 20:16 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

horacy 7 pisze:Otrzymałam sms z zapytaniem czy Brys nadal jest do adopcji.


Chyba jest, nie? ;)

A ten kto napisał tego SMSa coś więcej napisał? Może odpisz i zapytaj jakie warunki może ten ktoś zapewnić Brysiowi?

Adam
aburacze
 

Post » Pon cze 27, 2011 20:18 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Boże, żeby to ten domek!!!
Brysiowi tak się należy wspaniały, wspaniały domek z suuuper Dużymi :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon cze 27, 2011 20:26 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

aburacze pisze:
horacy 7 pisze:Otrzymałam sms z zapytaniem czy Brys nadal jest do adopcji.


Chyba jest, nie? ;)

A ten kto napisał tego SMSa coś więcej napisał? Może odpisz i zapytaj jakie warunki może ten ktoś zapewnić Brysiowi?

Adam
Napisałam ,że nadal jest do adopcji .Niestety nic więcej o warunkach nie napisała ta osoba,zobaczymy czy napisze więcej.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 27, 2011 20:43 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Jeśli nie ta, to jakaś inna osoba da Brysiowi super domek.Naprawdę w to wierzę.
Każdy kot może w każdej chwili zachorować i wymagać kosztownego leczenia, wiele kotów, z ujemnym testem na FeLV odchodzi.Nie ma reguł.W wielu domach są białaczkowce i mają się świetnie.A FIP? Nie ma na niego testów i co? Żaden kot nie jest wieczny, a wygląda,że tak, o ile nie będzie miał białaczki. :wink: Czy koty padały jak muchy, kiedy o kociej białaczce nikt nie słyszał? Bryś jest zdiagnozowany, wiadomo, jak postępować, to przecież bardzo dużo.To fajny kot i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56151
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 27, 2011 20:47 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Ewar masz całkowitą rację to cudowny kot i musi trafić na odpowiedzialnego człowieka i trafi. :kotek: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 27, 2011 20:54 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Masz świętą rację.
Niestety decyzje ludzi chodzą innymi drogami...
Ale mądre domki też gdzieś czekają.
Nie znam drugiego tak cierpliwego i zgodnego kota jak Bryś.
W końcu się doczeka :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon cze 27, 2011 21:07 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

taizu pisze:
horacy 7 pisze:Bryś otrzymał dzisiaj od Meksykanki i Renifera 4kg suchej karmy royal gastro intestinal i dwa paszteciki animodi -dziękujemy bardzo w imieniu obżartusa Brysia. :kotek:

:1luvu:
Kapitan pewnie już z widelcem w łapce i serwetką pod brodą :D


:ryk: :ryk: :ryk:

Wyobraziłam go sobie z tym widelcem i serwetką. Przeczytałam i tak mi jakoś się zwizualizowało :ryk:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon cze 27, 2011 21:10 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

Miałam cudownego kota ze schroniska, bardzo jednak chorego.Pięknego, ale w strasznym stanie.Obroża wrosła mu w kark( ślad pozostanie na zawsze), dorosły kot ważył 2kg, leczony był antybiotykami, sterydami,bez rezultatu, aż strach pomyśleć, co przeszedł.Jeść nie mógł, bo miał zatkany nos.Te obrzydliwe gluty wysmarkiwał na wszystko, podłogę, meble, szyby, bo przecież nie używał chusteczek.Bez przerwy prałam pościel.Nikt nie chciał uwierzyć,że pozwalał mi czyścić sobie nosek gumową gruszką, a jednak! Wtedy mógł jeść.Nikt nie wierzył, że znajdzie domek.Znalazł i to taki, o jakim nie śmiałam marzyć. Wiedzieli o jego chorobie, a ja starałam się ich zniechęcić.Mówiłam,że może zawsze taki być, że może być potrzebna bardzo kosztowna operacja czaszki..itd.Usłyszałam, że po co im zdrowy kot, kot, dla którego nie będą musieli nic zrobić? Chcieli pomóc właśnie takiej biedzie.Ludzie bardzo zamożni, mogli kupić kota z najlepszej hodowli.Dodam,że kot wyzdrowiał, usunięto mu tylko parę trzonowców, jest uwielbiany, a ja dostaję regularne maile z podziękowaniami za kota ze snów.Nikt więcej nie zadzwonił, nie zainteresował się kotem i dobrze.Jeden telefon, ale właśnie TEN. Od tego czasu wierzę,że nie ma kotów nieadopcyjnych, po prostu TEN domek jeszcze Brysia nie zauważył.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56151
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 27, 2011 21:21 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

ewar pisze:Miałam cudownego kota ze schroniska, bardzo jednak chorego.Pięknego, ale w strasznym stanie.Obroża wrosła mu w kark( ślad pozostanie na zawsze), dorosły kot ważył 2kg, leczony był antybiotykami, sterydami,bez rezultatu, aż strach pomyśleć, co przeszedł.Jeść nie mógł, bo miał zatkany nos.Te obrzydliwe gluty wysmarkiwał na wszystko, podłogę, meble, szyby, bo przecież nie używał chusteczek.Bez przerwy prałam pościel.Nikt nie chciał uwierzyć,że pozwalał mi czyścić sobie nosek gumową gruszką, a jednak! Wtedy mógł jeść.Nikt nie wierzył, że znajdzie domek.Znalazł i to taki, o jakim nie śmiałam marzyć. Wiedzieli o jego chorobie, a ja starałam się ich zniechęcić.Mówiłam,że może zawsze taki być, że może być potrzebna bardzo kosztowna operacja czaszki..itd.Usłyszałam, że po co im zdrowy kot, kot, dla którego nie będą musieli nic zrobić? Chcieli pomóc właśnie takiej biedzie.Ludzie bardzo zamożni, mogli kupić kota z najlepszej hodowli.Dodam,że kot wyzdrowiał, usunięto mu tylko parę trzonowców, jest uwielbiany, a ja dostaję regularne maile z podziękowaniami za kota ze snów.Nikt więcej nie zadzwonił, nie zainteresował się kotem i dobrze.Jeden telefon, ale właśnie TEN. Od tego czasu wierzę,że nie ma kotów nieadopcyjnych, po prostu TEN domek jeszcze Brysia nie zauważył.
Tak dosłownie o takim domu marzę i tylko do takiego chce go oddać. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 27, 2011 21:42 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o wsparcie i DOM

No to tak będzie! Zobaczysz! Trzeba tylko tak myśleć.Czasem nie rozumiem wątków, gdzie kot jest przedstawiany jako "felerny". Nie ma powodów użalać się nad kotem i wszystkich przekonywać, że zrobią mu łaskę, jak go przygarną. Brynio jest pozytywny, nie on jeden , ale jest kochanym, słodkim buraniem, mądrym i grzecznym.Swoje przeszedł, potrafi docenić to, że ktoś o niego dba, przytula.Taki wielki, puchaty buranio to skarb.Tylko brać i kochać, a choróbsko pozostanie uśpione na zawsze.Tak!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56151
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 28, 2011 5:03 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Ten właściwy dom się znajdzie. Nie bardzo wierzę wysyłającym sms-y z pytaniem, bo potem się odsyła, a ktoś przestaje się odzywać. Gdyby zależało naprawdę, zadzwoniłby :?
Rozumiem ludzi, którzy w ogłoszeniach piszą: "nie odpowiadam na sms-y".
Bardzo potrzebny jest dom, któremu na Brysiu będzie zależało naprawdę. Dlatego, że Bryś jest wspaniały, z serwetką pod brodą i widelcem w łapce, czy bez :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 390 gości