Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 23, 2011 9:08 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów

Bez weta się nie obejdzie :(
Zapewne Ty o tym wiesz, ale wklejam przy okazji dla innych:

Przyczyny wysunięcia się trzeciej powieki

Trzecia powieka jest niezwykle wrażliwa i podatna na różnego rodzaju zakażenia, a także podrażnienia spowodowane obecnością drobin kurzu, pyłków, cząstek brudu. W czasie aktywności migotka nie powinna być widoczna, jednak czasami możemy zaobserwować nachodzącą na powierzchnię rogówki białą błonkę (może ona zasłaniać znaczną część oka).

Wysunięta trzecia powieka może świadczyć o tym, że ze zwierzęciem dzieje się coś niedobrego. Przyczyn może być kilka – oto niektóre z nich:

- choroby ogólnoustrojowe, zwłaszcza wirusowe (np. koci katar)
- uraz rogówki – trzecia powieka nasuwa się na gałkę oczną, gdyż organizm w ten sposób usiłuje „usunąć” przyczynę podrażnienia oka
- inwazja pasożytów wewnętrznych (nicienie, tasiemiec itp.)
- silne osłabienie organizmu
- ciało obce w oku
- infekcje
- zaburzenia nerwowe
- odwodnienie organizmu
- spadek ciężaru ciała
- zapadnięcie się gałki ocznej (wskutek niektórych chorób)

Jeśli zauważymy u naszego kota nasuniętą na oko trzecią powiekę, koniecznie udajmy się do lekarza weterynarii – tylko on po szczegółowym zbadaniu kota może postawić właściwą diagnozę i zastosować odpowiednie leczenie w zależności od przyczyny wysunięcia się trzeciej powieki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 23, 2011 11:30 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Wizyty nie będzie

Dzięki, mziel52 :)
Wiem o tym (BTW - skąd ten cytat? bo po rozmowach z wetkami z kilkoma punktami nie do końca się zgadzam :wink: ), szykujemy się jutro do lecznicy. Na szczęście Gryzia ma wysunięte obie powieki, gdyby była tylko jedna, to byłby objaw neurologiczny. A tak mam nadzieję, że to tylko jakieś osłabienie, choróbsko się kluje.



Złotooka ma alergię, więc nie będzie miała wizyty. Spotkanie odwołane. Jak wreszcie ktoś się zainteresował dorosłą, burą kotką, to ta musiała się pochorować. A kotka dorosła, bura i na dodatek z alergią pokarmową, to już za dużo, kto by ją zechciał...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 23, 2011 12:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Prezciez pokarmowa alergia to nic takiego strasznego :( Znaczy to nie byl TEN dom :(

a wiadomo na co ja ma?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw cze 23, 2011 17:09 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Wizyty nie będzie

Jana pisze:(BTW - skąd ten cytat? bo po rozmowach z wetkami z kilkoma punktami nie do końca się zgadzam :wink: ).

Stąd cytat
http://www.vetopedia.pl/article209-1-Tr ... _kota.html
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 24, 2011 12:23 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Gryzia już po wizycie. Nie bardzo jest się do czego przyczepić, nic kota nie boli, brzuch normalny, temperatury nie ma itp. Jedynie być może ma biegunkę, bo odbyt trochę podrażniony, ale nie wiadomo na pewno. W kuwecie jedna kupa była rzadsza, jak zameldował VVu, więc to możliwe. Czekamy na wyniki badania krwi, której Gryzia bardzo nie chciała dać i zacisnęła żyłkę w przedniej łapce, więc krew pobrana została z tylnej.

Przy okazji Całka załapała się na przegląd geriatryczny, oddała też krew kontrolnie. Jeśli wyniki będą ok (na to liczę), będziemy się umawiać na sanację paszczy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 24, 2011 15:05 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

No to kciuki za wyniki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt cze 24, 2011 15:32 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Kciuki za Całeczkę trzymam

Szejk miał niedawno usuwane wszystkie zęby (też na Białobrzeskiej zresztą) i strasznie się o niego martwiłam. Podtrzymywałam się na duchu myśląc sobie "a Jana i VVu tyle razy przez to przechodzili ze swoim kociastymi i było dobrze".
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 16:35 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Tak tak, VVu dziś podczas wizyty stwierdził, że mamy już całe stadko bezzębnych kotów. :twisted: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 24, 2011 17:25 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Przyszły wyniki. Bardzo jestem ciekawa co dolega Gryzeldzie, bo poza leciutko przekroczoną kreatyniną (2) nie widzę w jej wynikach nic złego... Poczekam na opinię specjalisty.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 24, 2011 19:32 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

myrzapl pisze:Kciuki za Całeczkę trzymam

Szejk miał niedawno usuwane wszystkie zęby (też na Białobrzeskiej zresztą) i strasznie się o niego martwiłam. Podtrzymywałam się na duchu myśląc sobie "a Jana i VVu tyle razy przez to przechodzili ze swoim kociastymi i było dobrze".

:D
Niunia czasem się jeszcze oblizuje, zdziwiona, że ma pustawo w paszczy, po Misiu chyba nic nie widać, a Młody gryzie tak samo, jak przed sanacją - kłami, bo te mu wszystkie zostały. Ale tak zrobić nie może :arrow: : :mrgreen:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Nie cze 26, 2011 15:31 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Złotookiej służy specjalna karma, za to nifuroksazyd odwrotnie. Po przejściu na Purinę i RC hypoalergenic kupy zrobiły się mniej śmierdzące i odrobinę bardziej zwarte (w porównaniu z "rozbryzgiem"), ale na drugi dzień nifuroksazydu Złotooka zaczęła dużo częściej robić kupy, bardzo śmierdzące i żółtawe. Co zjadła to przeleciało, a domaga się jedzenia ciągle. Pozostajemy przy enterolu i dokładamy ulgastran 1 - 2 razy dziennie. I czekamy na wyniki badań wymazów :roll:

Gryziunia nadal ma oczy zasnute trzecią powieką, co nie przeszkadza jej bawić się, wspinać po oknie itp. Nie wiadomo co jej jest, wyniki badania krwi są dobre.



Dziś na bazarku kupiłam transporter z kratką zasuwaną od góry. Szukałam czegoś takiego kilka lat, ale nie mogłam nigdzie trafić. To jakiś bardzo stary model chyba, ma jedną wielką zaletę - łatwiej przełożyć kota z klatki łapki, można też w taki transporter łapać koty przystawiając np. do okienka piwnicznego. Transporter już wyszorowany domestosem, muszę się zastanowić nad ewentualnymi wzmocnieniami. Oby nie połamał się z byt szybko :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 26, 2011 18:42 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Jana pisze:Transporter już wyszorowany domestosem, muszę się zastanowić nad ewentualnymi wzmocnieniami. Oby nie połamał się z byt szybko :roll:

:?:
lol, jakies ekstremalne sposoby użycia przewidujesz?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 26, 2011 19:10 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

myrzapl pisze:
Jana pisze:Transporter już wyszorowany domestosem, muszę się zastanowić nad ewentualnymi wzmocnieniami. Oby nie połamał się z byt szybko :roll:

:?:
lol, jakies ekstremalne sposoby użycia przewidujesz?

Jana miała chyba na myśli to, że on dość słabe mocowania ma, a niektórych nawet brakuje.
W ogóle Jana powinna zrobić zdjęcie tego transporterka, bo wygląd ma dość komiczny. Wzornictwo z poprzedniej epoki, ale pewnie zagraniczny, bo u nas chyba takich nie było.

A kupy Złotookiej ciągle ponadzwyczajnie śmierdzą i wciąż są rzadkie (konsystencją, ale też - wreszcie! - są rzadsze częstością występowania), ale wreszcie mają kształt kupy. To przyjemny postęp. :mrgreen:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pon cze 27, 2011 19:50 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

Mamy pierwszy wynik badania wymazu - Złotooka ma bakterie Proteus mirabilis. Czekamy na wynik badania na beztlenowce.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon cze 27, 2011 20:31 Re: Szczęśliwa dziewiątka i pięć tymczasów. Adopcji nie będzie

A co to za bakteria? Mam nadzieje, ze latwowytlukiwalna.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 191 gości