Bry

Kolejny upojny wieczór w lecznicy... z kompletnie zdrowym kotem, który się na tamten świat wybiera, bo tak...

Nie bawię się, całe szczęście lecznica mnie karmą poratowała, bo już nawet nie byłoby gdzie zanabyć po 22giej

I całe szczęście istnieje dobra ciotka Kocurzyca

która mnie poratowała z rańca kawą, bo
tyż wyszła
A Szalony Kot ma wielkiego plusa u Browarków

Dzieciarnia oszalała na punkcie zabawki
Odpukać, wszystko gra. W czwartek lub w poniedziałek jedziemy z czteropakiem na kontrolę i badanie krwi Fostera - trzeba ustalić, jak długo jeszcze antybiotyk mają dostawać, kiedy szczepienie i inne takie pierdoły. Browarki rosną jak na drożdżach, trzeba im szybko domów szukać, póki jeszcze przypominają kocięta

Żeby tylko już zdrowe były...
