Fi i Kropek u Nivy na DT - teraz już w SWOIM DOMKU!!:))

Teraz to tylko kontakt telefoniczny, żeby jak najszybciej i żeby udało się transport zgrać, ale tutaj na forum tez piszcie, może ktoś, to wielka szansa dla nich :ok:

Niva pisze:Zestresowane bidule :<

Durne pytanie ale o co chodzi z tą ciemniejszą plamą na nosie u Fi?
Bo na niektórych zdjęciach jest większa, na niektórych mniejsza - ona tak ma czy to jest coś do domycia po prostu?

zależy od oświetlenia
generalnie Fi jest trudno sfotografować tak żeby była
taka śliczna jak jest w realu
dużo niuansów kolorystycznych

pokażę też siostrzyczki Fi
Nel i Nil ...może ktoś się zakocha...

co z tego że ja się zakochuje w tych pycholach czarnych jak nic nie mogę

Może i one dostaną swoją szansę, echhhhhhhh......

u nas nocka spokojnie. Fi i Kropek to bardzo kochane kociaki :1luvu:

niekłopotliwe, trochę wystraszone.Ale zarówno Fi jak i Kropek, gdy mieliśmy wczoraj sesję na kolankach, pięknie mruczały :1luvu:

Im potrzeba po prostu uwagi i miłości.
Na początek najlepiej jakby miały do dyspozycji jakąś niewielką przestrzeń, np. 1 pokój, żeby nie zwiewały po całym mieszkaniu

u mnie siedzą w króliczej klatce, więc jak wyciągam rękę to nie mają gdzie zwiać. Boją się tego pierwszego momentu, a później bardzo zadowolone, że ktoś ich głaszcze

W nocy, przez kratki zapoznawały się z moim Cypiskiem, który jest bardzo przyjaznym kotkiem i tak sobie gruchali do siebie :lol:

Rychu syczy oczywiście, ale na razie obyło się bez incydentów na linii Klementyna-Rysio :ok:

wczoraj jedynie jak Rysiek syczał, to ona się trochę wystrazsyła i najeżyła, ale chyba pojęła że to nie na nią Rysiek syczy i dała spokój

Klemcia trochę syczy, trochę obserwuje tę dwójeczkę.
Dzieci ładnie zjadły animondę carny :ok:

i pochrupały suchego. Ktoś załatwił się do kuwetki, ale nie wiem kto.
Generalnie na razie wszystko ok :kotek:

muszą nabrać zaufania do dużych i zobaczyć, że ręce człowieka kojarzą się z tulankami i miziankami

są jeszcze młode więc powinny szybko się tego nauczyć

Cieszę się że z dzieciakami wszystko ok

Z tą niewielką, zamykaną przestrzenią u mnie może być kiepsko bo mieszkam w kawalerce i jedynym zamykanym miejscem jest łazienka :roll:

Ale coś wymyślimy. Będzie dobrze. Strasznie żałuję że nie mam warunków żeby wziąć jeszcze te czarnule do siebie też :/

a łazienka na początek moim zdaniem jest bardzo dobra :ok:

a później stopniowo stopniowo wypuszczac glutki na mieszkanko, dasz radę Niva :ok:

ogromnie się cieszę, że one do Ciebie jadą. Wreszcie poznają życie w prawdziwym domu i co to znaczy mieć dobrego człowieka przy sobie :mrgreen:

Czekam na wieści co do transportu :ok:

Będę się dowiadywać koło 15:00.

to proszę dzwoń odrazu do nas byśmy wiedzieli co i jak

póki co kontenerek zapakowany w bagażniku u TŻ czeka.... z wysłaniem go z powrotem do Łodzi pocztą nie powinno być problemu bo można go rozłożyć, ale to będziemy się martwiły potem :wink:

teraz najważniejsze to wysłac te maluchy w podróż

zabrzmiało jakby mi się mąż rozkładał i pocztą go łatwo wysłać

"ło matko" banerek wstawiłam szok

jak ja tu już się poruszam :roll:

dilah szacun :ok:

i grubo po 15 i cisza...ja dopiero wieczorkiem koło 20 tu bedę mogła zajrzeć jak coś to czekam na tel.

Fi i Kropek u Nivy na DT - teraz już w SWOIM DOMKU!!:))

Kto przegląda forum