Pilna sprawa.
Carmen201 ma na działce babkę, która głodzi koty. Nie pozwala też zabrać ślepej, chorej, umierającej koteczki, najprawdopodobniej w ciąży - oraz jej ostatniego kociaka (poprzednie zostały znalezione martwe).
Szuka na TERAZ, pilnie kogoś z Fundacji, kto z nią podjedzie na działki (to jest Gocław, przy Przyczółku Grochowskim) i wejdzie razem z Policją. Ma wezwany EkoPatrol, ale oni nie mają uprawnienia do wejścia. Na działce ta babka póki co jest, ale jeśli się oddali - to tylko z policją się wejdzie, bo oni mogą.
Boi się, że sama policja uzna, że nie warto, dlatego potrzebny jest jej ktoś z Fundacji.
Kotką się potem zajmie.
Ktoś coś? Jakiś pomysł? :/
EDIT: TOZ nie odbiera. Jej jakaś koleżanka, która ma fundację - wyjechała.