Bombilla & Xelmo. dwupak.

[shira3]

Nie kapiemy ich często. Xelmo był raz kąpany- w grudniu. a Bombilla teraz pierwszy raz. A każdy ma rok mniejwiecej

Ale wogóle trzeba? Rudiego nie kąpałam nigdy, Pysi tym bardziej.....

[shalom]

Mój Konanek miał łupież i po dodatkowej dawce oleju z łososia i drożdżach przeszło to z linienia pewnie.

Ja swoich też nie kąpałam i myślę, ze to by było niemożliwe. Byłoby darcie, wicie itp. Niech się same myją jak cos do kupie taki spray do kąpieli na sucho

[sliver_87]

Nie kapiemy ich często. Xelmo był raz kąpany- w grudniu. a Bombilla teraz pierwszy raz. A każdy ma rok mniejwiecej

Ale wogóle trzeba? Rudiego nie kąpałam nigdy, Pysi tym bardziej.....

Hm.. no niby nie trzeba.. znaczy inaczej- hodowczyni Bombilli powiedziala, ze tak 2-4 razy do roku kąpie koty, albo wtedy jak widać, ze są brudne- a u RUSków sie to przejawia tym, ze futerko robi sie brązowe.. I ona tak miała.
Xelma kąpaliśmy po serii okropnych biegunek i kupali wtartych w długie futro, które niestety potem śmierdziało. Więc chcąc nie chcąc to było najrozsądniejsze wyjście.
Bez potrzeby nie mam zamiaru ich stresować. Ale myślę, ze raz na rok im nie zaszkodziło to

Mój Konanek miał łupież i po dodatkowej dawce oleju z łososia i drożdżach przeszło to z linienia pewnie.


Ja swoich też nie kąpałam i myślę, ze to by było niemożliwe. Byłoby darcie, wicie itp. Niech się same myją jak cos do kupie taki spray do kąpieli na sucho

Aha, to jeszcze dodatkowe drożdże dodam im do mieszanki..
Mam taki spray do mycia bezwodnego, ale w sumie nie korzystam- jeżeli byłabyś chętna- to odstąpię Bardzo dbora firma

[shalom]

Jak przyjadę to obwącham futra i zapytam co one na to?

[sliver_87]

Jak przyjadę to obwącham futra i zapytam co one na to?

Jasne, nie ma sprawy.
Ale ja bym nie pytała co one na to- bo zawsze będzie protest

p.s. a Bombilla tak mięciusia i jedwabista jest, ze szok

[sliver_87]

Nasze słodziaki:

[shira3]

Nasze słodziaki:

Jak posążki

[sunshine]

Sliver, piękne masz kicie
A dlaczego masz podły nastrój?
Ja nawet nie próbuję kąpać moich nerwusków. Helga tak pięknie się ostatnio otwiera, np dzisiaj razem ze mną szykowała kawę, zaglądała do kubeczka, wąchała filtr, kawę. Nie chciałabym tego stracić.

[sliver_87]

Podły nastój miałam. niesnaski ja vs. M.ój ...
ale trudno.
Koty mi nerwy koją. jakoś musi być.
Martwi mnie teraz tylko zdrowie i kręgosłup M.ojego..
Myślałam, ze Bombilla będzie zła za to kąpanie. Ale nie Całe szczęście!

[sunshine]

Aaaa, takie buty. Ale widzę, że coraz lepiej. Skoro twierdzisz, ze podły nastrój miałaś a nie masz. A jak zdrowie?

[sliver_87]

Aaaa, takie buty. Ale widzę, że coraz lepiej. Skoro twierdzisz, ze podły nastrój miałaś a nie masz. A jak zdrowie?

Moje hm.. w zasadzie ciągle trzyma sie mnie jakieś przeziębienie albo nie wiem co.. Potworny katar i ból gardła. Jak tylko z tego wyjdę a potem po weekendzie wracam do pracy- znów to samo:/ Ale generalnie ok Dziękuję, ze pytasz,

[sunshine]

Może masz uczulenie na dzieci? Współczuję Ci bardzo. Może, tak jak pisała Shalom, musisz się uodpornić na dziecięce zarazki...

[kalair]

Nasze słodziaki:

[sliver_87]

Wiem, że muszę się uodpornić. My sie smiejemy, że mamy uczulenie na pracę Skro ciągle nas coś dopada jak tam przychodzimy

[pozytywka]

Nasze słodziaki:

moim zdaniem to nie są prawdziwe koty
szczególnie ta mała wyglada mi na pluszaka z górnej półki