Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

No spory, fakt - mówiłam że lampart

Kiedy patrzę jak siedzi za kanapą, to taki malutki się wydaje :mrgreen:

Pomimo, że wiem, że wcale mały nie jest :mrgreen:

Noc znowu była ciężka, pokłócili się kociaści ze sobą około 3 (taki wrzask

!), więc zamknęłam drzwi. Dzisiaj żadnej urazy, Mroczek wychodził dzisiaj kilka razy zza kanapy, obwąchiwanie nosek w nosek. Więc chyba nic strasznego się nie działo

Mroczek wyjada mojemu specjalną karmę dla cukrzyków, jego żołądek jest bez dna :roll:

Pozdrawiamy i przesyłamy głaski Uszatej księżniczce :1luvu:

Cwaniaki -one zawsze mysla ,ze drugi ma lepsze :wink:

Jak dzieci - dostaną to samo, ale drugi ma lepsze

Oto film dosłownie sprzed 5 minut

Mroczek wyszedł zza kanapy napić się wody. Badylek obserwuje.
http://www.youtube.com/watch?v=gWkdDNYdWxk
Mroczka widać 0:13 - 0:20 :mrgreen:

Sprobuje objerzec na moim kompie,jak sie nie da ,to na cudzym :mrgreen:

Krew sie nocą nie polała? Kłaki nie fruwały?
Silne masz nerwy :lol:

A na filmiku dość spokojnie szedł

A Badylek taki zaciekawiony, tak pilnuje :kotek:

Właśnie silnych nerwów nie mam - ostatnich dwóch nocy prawie nie przespałam :lol:

Mroczek jak już wychodzi z ukrycia, to właśnie tak: powoli, dumnie. Panika jest tylko kiedy np nagle wejdę w nocy do dużego pokoju (bo w nocy leży sobie na kanapie, wygodnicki :mrgreen:

).
Kłaki nie fruwały, krew się nie polała, było tylko dużo krzyku. Moje nagłe powstanie od razu uspokoiło łobuzów. Wydaje mi się, że to Badylek zaczepił Mroczka, ale pewna nie jestem, mimo wszystko momentami udawało mi się przysnąć

Porzadne krzyki to podstawa

U mnie specjalistka od krzykow jest Smakusia-sama zaczepia kocury cichcem ,a jak zaczynaja ja gonic to drze sie na zapas w stylu"ratujcie ,morduja" -na poczatku gnalam na zlamanie karku -teraz tylko sie smieje z cwaniary :lol:

Uszate zdolne do wielu dziwnych działań właśnie zablokowało mi klawiaturę.
Co ona myślała, że nie dam sobie rady? :ryk:

Dobrze ,ze sama sie nie wpisala na wnerwionych ,ze o jednego glaska za malo dostala-wyglaskaj tam gdzie najbardziej lubi :mrgreen:

Mroczek przed chwilą bawił sie myszką

http://www.youtube.com/watch?v=U9KlJX6hBOg

Oraz polował na kanapę na której siedzę

Uszata, brawo, ważne umieć sobie Dużych ustawić :lol:

Odwazny kocur bez dwoch zdan i jaki łowny :mrgreen:

caldien pisze:Mroczek przed chwilą bawił sie myszką http://www.youtube.com/watch?v=U9KlJX6hBOg

Oraz polował na kanapę na której siedzę

Uszata, brawo, ważne umieć sobie Dużych ustawić

Jak ślicznie, jak cudnie :lol:

Oglądajcie wszyscy, podziwiajcie :!:

A Badylek śledzi nieustannie

Jaaana, niesamowite, prawda? :kotek:

Mówiąc szczerze, jestem w szoku... Łazi sobie, zaczyna rządzić, ale zbliżyć się do niego nie mogę bez jedzenia :ryk:

No, ale w końcu chyba każdy by już się zanudził za tą kanapą :mrgreen:

Jak się zaczął bawić, to może popróbuj zabawką na wędce, a potem na patyku. I to jednocześnie dwie - tak się zawsze bawię z moimi, bo jak jedna, to zawsze Ryży Dosieńkę odepchnie.

Mam zawsze parę zwyczajnych patyczków, do których dowiązuję sznurkiem myszy za ogony. Po pewnym czasie ogon, a właściwie mysz się urywa i zostaje sznurek z ogonem. Też się bawią, a jakże. A i mycha się nie zmarnuje.
Za jedne piniądze koty mają dwie zabawki :wink:

Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Kto przegląda forum