Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 25, 2011 6:04 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Cieszę się z takich wieści o Buraczku :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 25, 2011 7:09 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Super! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 25, 2011 10:02 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Na tej purpurowej poduszce wyglada jak król na tronie.
Co za wspanialy happy end!!! Buraczku, powodzenia w nowym zyciu. U cioci Marty bedziesz mial jak w raju :1luvu: :1luvu: Lepiej nie mogles trafic.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob cze 25, 2011 10:15 Re: Buraczek cmentarny idzie do domu :-)

mziel52 pisze:Burak pochłonął nerkową puszkę za jednym zamachem 8O
A tu foty
ObrazekObrazekObrazek



Zupełnie inny kot 8O 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob cze 25, 2011 12:37 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Mam podobnie jak Fleur- nie umiem wyrazić jak bardzo się cieszę :)
Dziękuję!!!
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 25, 2011 13:34 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Burak rano już czekał na śniadanie i powitał mnie mrakaniem. Spożył prawie całą puszkę nerkową i teraz podsypia w domku. Kuwetę zaliczył wzorowo jak na razie. Widział się już ze Szkrabkiem, który go opluł, ale bez specjalnych wrzasków. Potem weszła do niego Gapa i powąchali się grzecznie. Reszta towarzystwa siedziała pod drzwiami hipnotycznie wgapiona. Stosuję takie króciutkie spotkania, żeby koty przywykły wzajemnie do swojej obecności.
Martwi mnie tylko, że Buraczek mało pije, a w zasadzie wcale. Wczoraj dostał jeszcze kroplówkę w lecznicy, pani dr twierdziła, żeby go tym w domu nie męczyć. Ale przy dysfunkcji nerek kot powinien być nawodniony. Wkropliłam do wody waleriany na zachętę, ale Burak zamiast pić zaczął się w miskę wcierać, więc szybko ją zabrałam. Poobserwuję go do wieczora i jeśli zacznie wykazywać objawy odwodnienia, to jednak chyba mu kroplówkę podam, jeśli nie dziś, to jutro. Na razie dolałam wody do karmy, i tak mokrej. Dopajać go nie zamierzam, bo u niego pyszczek, z racji nie do końca wygojonej nadżerki, jest bardzo wrażliwy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 25, 2011 15:38 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

ufff, zdjelam banerek. :lol: :lol:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob cze 25, 2011 19:14 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Zastrzyk z antybiotykiem podany. Wczoraj u weta trzeba go było mocno trzymać przy tym zabiegu, dziś nawet tego nie zauważył. Wywabiłam go z domku na kawałek wołowiny, a gdy się nią zajął, strzyknęłam bez problemu. Chyba nic nie poczuł, bo nie przerwał jedzenia.
Ale mnie pazurem palnął przy innej okazji. Psota weszła go zobaczyć, lekko prychnęła, on się ukrył w domku, a kiedy włożyłam tam rękę, żeby go pogłaskać, to palnął. Odreagował Psotę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 25, 2011 22:42 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

widać, że Buruś trafił na bardzo profesjonalny DS :D może też się powinnam zgłaszać do Ciebie na zastrzyki ;)
niech sobie je na zdrowie

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie cze 26, 2011 0:51 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Kiedyś podliczyłam, że zrobiłam tych zastrzyków już ponad 6 tysięcy. Zaczynałam od psa cukrzyka, potem cukrzyca rozszerzyła się na dziadków, wreszcie nastała epoka kotów. Więc kluję beznamiętnie.
Gorzej, że Burak jest waleczny u weta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 26, 2011 1:46 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

łał! ja tylko robiłam babci przeciwzakrzepowe.
może Buruś jeszcze się przekona do zabiegów leczniczych, kiedy będzie im towarzyszyła puszka do zjedzenia na raz :) dobrze, że ma apetyt. przed zgarnięciem do lecznicy niewiele jadł, może to ta nadżerka.

a jeśli komuś pustka po buraczkowym banerku przeszkadza, proponuję wrzucić tam jego kolegę ze szpitala:

Fleur pisze:mini: Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=129187][img]http://img.photobucket.com/albums/v231/keptar/th_rudzik.gif[/img][/url]

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie cze 26, 2011 12:13 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Dziś z Burakiem tak łatwo nie było. Chciałam go trochę nawodnić kroplówką, kot chętnie umieścił się na krześle, zajął wołowinką, ale ponieważ mięska było mało, to szybko się zorientował, że mu robią kuku, ugryzł mnie i zwiał. Więc zgodnie z zaleceniem pani wet. dałam spokój. Na szczęście nie jest z tych obrażalskich. Zresztą się poprawia, więc może jak się odkarmi i wypocznie, to sam nadrobi braki. Jedzenie mieszam mu z wodą, niech choć tak ją absorbuje.
Burak jest charakterny, mizia się z rozkoszą, a z drugiej strony potrafi się szybko odwinąć, przyłożyć i ugryźć. Trochę potrwa, zanim nauczę się jego reakcji. To na pewno jego p. Wiesia próbowała zabrać zimą do domu, ale też ją pogryzł wówczas.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 26, 2011 13:02 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

mziel52 pisze:Kiedyś podliczyłam, że zrobiłam tych zastrzyków już ponad 6 tysięcy. Zaczynałam od psa cukrzyka, potem cukrzyca rozszerzyła się na dziadków, wreszcie nastała epoka kotów. Więc kluję beznamiętnie.
Gorzej, że Burak jest waleczny u weta.


o matko 8O 8O 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie cze 26, 2011 17:33 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

Ostatni zastrzyk zrobiony, teraz żadnych gwałtów na kocie aż do wizyty u weta we środę. Jedzenie mieszam mu z wodą i jakoś przyswaja.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 26, 2011 17:35 Re: Buraczek już WRÓCIŁ z cmentarza do swojego domu :-D

To odpoczniecie od zastrzyków oboje :)
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości