uśpić "kaleke"?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 25, 2011 21:35 Re: uśpić "kaleke"?

cooty pisze:
kotika pisze:Nie macie prawa uśpić tych kociaków.
Koci katar się leczy i to nawet jeśli koty zostają na dworze.
Najlepiej byłoby je wyleczyć, oswoić i znależć domy, a mamę wysterylizować.
Jeśli chodzi o kociaka z chorą łapką, to tylko dobry wet powie ci,
czy to wada wrodzona, czy uraz i czy można z tym coś jeszcze zrobić.
Gdyby było już za późno, to przecież też żaden problem, bo sama piszesz:

cooty pisze:...
( i tu jest problem nie wiem czy maluch urodził się z taką wadą czy złamanie powstało już później, ale kociak normalnie chodzi, radzi sobie wspina się, gania z innymi, nie widać żeby mu to sprawiało jakiś ból itp. ...


Wiem że nie mamy prawa,nikt nie ma prawa odbierać życia. Ja takiego czegoś nigdy nie zrobie bo wiem że nie mogłabym normalnie żyć ... Ale dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć że to jest normalne? że to nie grzech i nie głupota? a mi nawet najbliższe osoby próbują wpoić że zgłupieje, że już jestem nie normalna, że niszcze sobie życie. Dlaczego tak trudno zrozumieć że trzeba pomagać? że niektórym to sprawia największą satysfakcje w życiu? a nie wożenie się super furami zarabianie pieniędzy i wydawanie na byle pierdoły?
Przepraszam, ale musze, musze sie wygadać wtedy będę miała więcej siły by walczyć...

Cooty jestes wrażliwą osobą i nie będzie Ci lekko w zyciu. Gdyby takich ludzi bylo więcej świat bylby lepszy... i tyle. Rob co ci serce dyktuje, to Twoje zycie ! Powodzenia :ok:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 25, 2011 21:39 Re: uśpić "kaleke"?

kya pisze:
cooty pisze:
kotika pisze:Nie macie prawa uśpić tych kociaków.
Koci katar się leczy i to nawet jeśli koty zostają na dworze.
Najlepiej byłoby je wyleczyć, oswoić i znależć domy, a mamę wysterylizować.
Jeśli chodzi o kociaka z chorą łapką, to tylko dobry wet powie ci,
czy to wada wrodzona, czy uraz i czy można z tym coś jeszcze zrobić.
Gdyby było już za późno, to przecież też żaden problem, bo sama piszesz:

cooty pisze:...
( i tu jest problem nie wiem czy maluch urodził się z taką wadą czy złamanie powstało już później, ale kociak normalnie chodzi, radzi sobie wspina się, gania z innymi, nie widać żeby mu to sprawiało jakiś ból itp. ...


Wiem że nie mamy prawa,nikt nie ma prawa odbierać życia. Ja takiego czegoś nigdy nie zrobie bo wiem że nie mogłabym normalnie żyć ... Ale dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć że to jest normalne? że to nie grzech i nie głupota? a mi nawet najbliższe osoby próbują wpoić że zgłupieje, że już jestem nie normalna, że niszcze sobie życie. Dlaczego tak trudno zrozumieć że trzeba pomagać? że niektórym to sprawia największą satysfakcje w życiu? a nie wożenie się super furami zarabianie pieniędzy i wydawanie na byle pierdoły?
Przepraszam, ale musze, musze sie wygadać wtedy będę miała więcej siły by walczyć...

Cooty jestes wrażliwą osobą i nie będzie Ci lekko w zyciu. Gdyby takich ludzi bylo więcej świat bylby lepszy... i tyle. Rob co ci serce dyktuje, to Twoje zycie ! Powodzenia :ok:


Wiem że mi nie będzie lekko, i nigdy nie było, ale zawsze daje z siebie wszystko i w tym przypadku też tak będzie :!: ;)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Sob cze 25, 2011 21:40 Re: uśpić "kaleke"?

cooty pisze:....Ale dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć że to jest normalne? że to nie grzech i nie głupota? a mi nawet najbliższe osoby próbują wpoić że zgłupieje, że już jestem nie normalna, że niszcze sobie życie. Dlaczego tak trudno zrozumieć że trzeba pomagać? że niektórym to sprawia największą satysfakcje w życiu? a nie wożenie się super furami zarabianie pieniędzy i wydawanie na byle pierdoły?
...

Bo to niekumate nietryby są.

cooty pisze:.....
to też prawda, a ja tak się zastanawiam dlaczego w mediach jest głośno o zwierzętach tylko wtedy gdy stanie się tragedia? dlaczego nie ma żadnych programów poświęconych bezdomniakom? ja bym wolała w telewizji zobaczyć 2minutowy apel o sterylizacji niż kolejną durną reklame np netii, ja wiem że z tego są pieniądze a z tego nie, ale czy nie da się poczynić takich kroków? prosze mnie nie brać za idiotke ale bardzo bym chciała wiedzieć jak to jest.

Z całą pewnością nie jesteś idiotką. Twoje pytania są bardzo celne. Myśłę, że znasz odpowiedź.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 25, 2011 21:41 Re: uśpić "kaleke"?

Dziewczyno, jesteś wspaniała, bo mimo, iż jesteś młodą osobą, to walczysz o swoje przekonania, i piękne jest to, że najważniejszą dla Ciebie wartością jest niesienie pomocy mniejszym i słabszym. Fajnie jest pomagać, jak jest się samowystarczalnym i można ignorować złośliwe komentarze. Gorzej, gdy walczy się z rodzicami, na których utrzymaniu się jest i z całym, pełnym niezrozumienia otoczeniem. Bądź dzielna i walczy. Zrób tak jak mówią dziewczyny - foty, próbuj poszukać kociakom domków i przede wszystkim postaraj się wysterylizować mamę kociąt. Jak masz wątpliwości czy pytania - odzywaj się, tutaj wszyscy mają takie samo kuku jak Ty - koty :ok: :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob cze 25, 2011 21:42 Re: uśpić "kaleke"?

PcimOlki pisze:
cooty pisze:....Ale dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć że to jest normalne? że to nie grzech i nie głupota? a mi nawet najbliższe osoby próbują wpoić że zgłupieje, że już jestem nie normalna, że niszcze sobie życie. Dlaczego tak trudno zrozumieć że trzeba pomagać? że niektórym to sprawia największą satysfakcje w życiu? a nie wożenie się super furami zarabianie pieniędzy i wydawanie na byle pierdoły?
...

Bo to niekumate nietryby są.

cooty pisze:.....
to też prawda, a ja tak się zastanawiam dlaczego w mediach jest głośno o zwierzętach tylko wtedy gdy stanie się tragedia? dlaczego nie ma żadnych programów poświęconych bezdomniakom? ja bym wolała w telewizji zobaczyć 2minutowy apel o sterylizacji niż kolejną durną reklame np netii, ja wiem że z tego są pieniądze a z tego nie, ale czy nie da się poczynić takich kroków? prosze mnie nie brać za idiotke ale bardzo bym chciała wiedzieć jak to jest.

Z całą pewnością nie jesteś idiotką. Twoje pytania są bardzo celne. Myśłę, że znasz odpowiedź.

Wolałabym znać inną odpowiedź niż na która przychodzi mi na myśl :(

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Sob cze 25, 2011 21:55 Re: uśpić "kaleke"?

cooty pisze:...
Wolałabym znać inną odpowiedź niż na która przychodzi mi na myśl :(

Ja też.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 25, 2011 22:13 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:Dziewczyno, jesteś wspaniała, bo mimo, iż jesteś młodą osobą, to walczysz o swoje przekonania, i piękne jest to, że najważniejszą dla Ciebie wartością jest niesienie pomocy mniejszym i słabszym. Fajnie jest pomagać, jak jest się samowystarczalnym i można ignorować złośliwe komentarze. Gorzej, gdy walczy się z rodzicami, na których utrzymaniu się jest i z całym, pełnym niezrozumienia otoczeniem. Bądź dzielna i walczy. Zrób tak jak mówią dziewczyny - foty, próbuj poszukać kociakom domków i przede wszystkim postaraj się wysterylizować mamę kociąt. Jak masz wątpliwości czy pytania - odzywaj się, tutaj wszyscy mają takie samo kuku jak Ty - koty :ok: :D

Dziękuję za te słowa, wiele mi pomogą, mam nadzieję że niedługo uda mi się znaleźć chociaż pracę to już będzie połowa sukcesu, pozostaje żyć i kombinować jak tylko się da :roll:


Jak ja się cieszę że znalazłam to forum... :kotek:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto cze 28, 2011 8:18 Re: uśpić "kaleke"?

I co tam u maluszków? Jak dajesz sobie radę?
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 28, 2011 10:31 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:I co tam u maluszków? Jak dajesz sobie radę?


Puki co radzą sobie dobrze, ale nadal nie dały mi się złapac, jak tylko kogoś usłyszą chowają się za garaże :( :( :(
Kociak z biedną łapką też sobie dobrze radzi, są grubiutkie , matke ich dokarmiam jak tylko moge ale będę stała w miejscu dopuki nie dadzą się złapac :cry:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto cze 28, 2011 10:56 Re: uśpić "kaleke"?

Jestem pewna, że w końcu uda Ci się je złapać, oswoją się z Tobą i Twoim głosem i będą śmielsze. Nie rezygnuj. Walcz :ok: :ok: :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 28, 2011 11:04 Re: uśpić "kaleke"?

Skontaktuj się z kociarzami ze swoejgo miasta, pozycz klatkę łapkę - maluszki wyłapiesz i oswoisz, rodziców wysterylizujesz.

Napisz w tytule nazwę miasta i klatka-łapka potrzebna.

Z Kielc jest chyba Fiona.22
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2011 15:55 Re: uśpić "kaleke"?

annskr pisze:Skontaktuj się z kociarzami ze swoejgo miasta, pozycz klatkę łapkę - maluszki wyłapiesz i oswoisz, rodziców wysterylizujesz.

Napisz w tytule nazwę miasta i klatka-łapka potrzebna.

Z Kielc jest chyba Fiona.22

Ja sobie już dam rade z tym że matka je jeszcze karmi, a teraz mi się zwolnił domek na podwórku chciałam je złapać i tam zamknąć na okres leczenia i szukania ds ale matka tam nie wejdzie żeby mogła z nimi siedzieć :( a mnie kurcze nie stać na leczenie i dodatkowo odkarmienie tylu maluchów :(
no ale zrobie wszystko co w mojej mocy i na bank się nie poddam :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Śro cze 29, 2011 7:58 Re: uśpić "kaleke"?

cooty pisze:
annskr pisze:Skontaktuj się z kociarzami ze swoejgo miasta, pozycz klatkę łapkę - maluszki wyłapiesz i oswoisz, rodziców wysterylizujesz.

Napisz w tytule nazwę miasta i klatka-łapka potrzebna.

Z Kielc jest chyba Fiona.22

Ja sobie już dam rade z tym że matka je jeszcze karmi, a teraz mi się zwolnił domek na podwórku chciałam je złapać i tam zamknąć na okres leczenia i szukania ds ale matka tam nie wejdzie żeby mogła z nimi siedzieć :( a mnie kurcze nie stać na leczenie i dodatkowo odkarmienie tylu maluchów :(
no ale zrobie wszystko co w mojej mocy i na bank się nie poddam :)



Już wiesz ile Cię będzie kosztowało leczenie? Pytałaś weta?
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 29, 2011 10:39 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:
cooty pisze:
annskr pisze:Skontaktuj się z kociarzami ze swoejgo miasta, pozycz klatkę łapkę - maluszki wyłapiesz i oswoisz, rodziców wysterylizujesz.

Napisz w tytule nazwę miasta i klatka-łapka potrzebna.

Z Kielc jest chyba Fiona.22

Ja sobie już dam rade z tym że matka je jeszcze karmi, a teraz mi się zwolnił domek na podwórku chciałam je złapać i tam zamknąć na okres leczenia i szukania ds ale matka tam nie wejdzie żeby mogła z nimi siedzieć :( a mnie kurcze nie stać na leczenie i dodatkowo odkarmienie tylu maluchów :(
no ale zrobie wszystko co w mojej mocy i na bank się nie poddam :)



Już wiesz ile Cię będzie kosztowało leczenie? Pytałaś weta?

Za jednego około 50-60 zł, wet wie jaką mam sytuacje więc zawsze troche taniej wychodzi ;)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pt lip 01, 2011 8:04 Re: uśpić "kaleke"?

Dasz sobie radę finansowo? Mogę Ci podesłać karmę dla kotów ( suchą, mokrą, witaminy).
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama, Wix101 i 219 gości