Samantha pisze:Mela jest młoda, wg mnie góra 1,5 roku.
Chodzi zarówno o spokojny DT jak i o DS, który pozwoliłby Meli na powolną adaptację i doswajanie się.
Melę zauważyłam już w listopadzie 2010, gdy przemykała po osiedlu, a dokładniej poznałyśmy ją, gdy regularnie, już jako ciężarna, przychodziła na karmienie pod kontenerem, przykucała przy nas bez bojaźni i pozytywnie reagowała na swoje nowo nadane imię. Ale od chwili złapania i wizyt u weta strach wzmógł się, jej wielkie oczy wołały, by nie robić krzywdy. A że krzywdy już nikt nie robi, Mela uczy się, by nie panikować, zapoznaje się chętnie z kotami i stopniowo z całym mieszkaniem, a przede wszystkim słonecznym miejscem na oknie. Ale nie łasi się jeszcze do ludzi, nie podchodzi, nie barankuje, podczas głaskania ma przestraszone oczy i jeśli może, to zwiewa.
Za krótki ten TDT u Ani…….
Miesiąc to dla takiego kota za mało, koty mają bardzo silnie zakorzeniony strach, gdy spotka je krzywa, Heniek jak czuje się lepiej, to się panicznie boi podniesionej ręki, jak czuje się gorzej, to mu wszystko jedno...
Tydzień czasu to mało na znalezienie choćby TDT, ale nie takie cuda się na miau zdarzały, ja w następny łikend mogę za koszt biletów dowieźć kotkę gdzie trzeba.