


Iza, czytam twoje wpisy i nie wierzę, że można mieć tyle siły... Podziwiam

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agajwg pisze:Witam serdecznie (Agnieszka) jestem nowa. Opierałam się forum, opierałam, ale nie dałam rady muszę tu być . Obiecałam sobie że zarejestruje sie na zwierzęcych forach po zakończeniu ważnego dla mnie zawodowo etapu ale trudno, zew natury jest ważniejszy a etap ten i tak się już zbliża do końca. Moja rodzina koty ma od zawsze, mój ukochany czarny kocur był ze mną od 1986 (urodził się 3 m-ce po Czarnobylu... ) a odszedł w 2001 (niestety już cierpiał zbyt mocno), a potem były inne koty....Niestety gdy założyłam rodzine okazało się że najbliźsi (fatum złośliwe jakieś) są ciężkimi alergikami a głupia alergolog zagroziła mi prokuratorem jak w domu będą zwierzaki. Kilka razy udało mi się mieć zwierzaki na tymczasie i znaleść im dom dopóki rodzina się nie podusiła. Ukochane szczurki przeniosłam do mamy i żyją sobie tam z kotem...Dlatego mam ogromne wyrzuty sumienia że nie moge dac wielu zwierzakom domu (tak jak to sobie wymarzyłam w dzieciństwie) ale przez to moge robić inne rzeczy. Wspieram mocno dogo (fanty na bazar, przelewy), działm na fb ink, rozsyłam wydarzenia, borę udział w karmowzięciu, kupuje karmę, wysyłam paczki dla zwierzaków, organizuje zbiórki, agituje. Jestem zmotoryzowana, weekendy i wieczory mam wolne, moge tworzyć pisma, rozsyłać wydarzenia, mam konto na allegro, fb, nk, dobrze poruszam się w sieci. Jestem otwarta na propozycje, może się do czegos przydam...mój gg 4944919, tel na pw
agajwg pisze:Witam serdecznie (Agnieszka) jestem nowa. Opierałam się forum, opierałam, ale nie dałam rady muszę tu być . Obiecałam sobie że zarejestruje sie na zwierzęcych forach po zakończeniu ważnego dla mnie zawodowo etapu ale trudno, zew natury jest ważniejszy a etap ten i tak się już zbliża do końca. Moja rodzina koty ma od zawsze, mój ukochany czarny kocur był ze mną od 1986 (urodził się 3 m-ce po Czarnobylu... ) a odszedł w 2001 (niestety już cierpiał zbyt mocno), a potem były inne koty....Niestety gdy założyłam rodzine okazało się że najbliźsi (fatum złośliwe jakieś) są ciężkimi alergikami a głupia alergolog zagroziła mi prokuratorem jak w domu będą zwierzaki. Kilka razy udało mi się mieć zwierzaki na tymczasie i znaleść im dom dopóki rodzina się nie podusiła. Ukochane szczurki przeniosłam do mamy i żyją sobie tam z kotem...Dlatego mam ogromne wyrzuty sumienia że nie moge dac wielu zwierzakom domu (tak jak to sobie wymarzyłam w dzieciństwie) ale przez to moge robić inne rzeczy. Wspieram mocno dogo (fanty na bazar, przelewy), działm na fb ink, rozsyłam wydarzenia, borę udział w karmowzięciu, kupuje karmę, wysyłam paczki dla zwierzaków, organizuje zbiórki, agituje. Jestem zmotoryzowana, weekendy i wieczory mam wolne, moge tworzyć pisma, rozsyłać wydarzenia, mam konto na allegro, fb, nk, dobrze poruszam się w sieci. Jestem otwarta na propozycje, może się do czegos przydam...mój gg 4944919, tel na pw
wiora pisze:Jeśli jak piszesz jest bezpieczny,to może lepiej żeby tam został
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66 i 75 gości