LUCY URODZILA TRZY SLICZNE MALUSZKI :)) NOWE FOTKI S 97 :))

haha zawsze koty rozstawiaja nas po katach :lol:

a z tego co opisujesz Alyaa to calkiem normalnie jest,nie jest az tak zle z twoimi braciszkami :wink:

oni jeszcze rosna i sie ucza,wiele sie jeszcze pozmienia,gdyby sie tak na serio prali to bys wiedziala bo bardzo zle by to wygladalo,oni ''trenuja'' i wciaz sie ucza

Czyli to tylko ja panikara jestem? :oops:

Ufff...

Buziaczki ślemy :1luvu:

Alyaa pisze:Czyli to tylko ja panikara jestem? Ufff...

no troche ale ja tez jestem :wink:

nie martw sie,chlopaki uporzadkuja sprawy jak dorosna,ale czasem po katach porozstawiaj jak sie za mocno piora

witaj ciociu Bozenko z gromadka

buziaki dolecialy dziekujemy :1luvu:

dla was mnostwo miziakow za uszkami a dla ciebie Bozenko spokojnego odsypiania po ostatnich gonitwach nocnych gromady :ryk:

Witamy

Buziaczki ślemy :1luvu:

witamy i slicznie dziekujemy za buziaczki :1luvu:

Dzisiaj wrocilam z pracy,a tam kolo smietnika gdzie karmie koty i stoi jedzonko siedzi ... bida w kolorze kremowym,oczy na wierzchu,z czerwona obrozka wiec czyjs... bida wygladala mi na wychudzana a ze zawsze mam saszetke przy sobie i w aucie miseczke woze- tak na wszelki wielki gdyby ktores z moich podworkowych sie akurat wczesniej napatoczylo-wiec podeszlam blizej zeby sie przyjrzec i nakarmic i poprostu sie przerazilam...bida wstala i poszla bo sie przestraszyla a ja zamarlam jak zobaczylam go w calej opkazalosci...to doslownie wysuszony z glodu kot,skora i kosci,widzialam zebra na wierzchu

mam nadzieje ze pojadl suchego co tam stalo i ze teraz jak wie ze tu jest jedzonko to bedzie przychodzil to przeciez pierwszego nakarmie i odkarmie,Boze on byl jeszcze chudszy niz Lucy jak do mnie przyszla

Nie moge przestac myslec,modle sie tylko zeby przyszedl na jedzonko...

a skolei mojej Lucky oczka lzawia od wczoraj,albo zadrapane ma albo zatarla jak sie tarzala w kuwecie,ona tak ma ze jak nasypie swiezy piasek to mi kota wychodzi z kuwety szara bo sie tarza w piasku,normalnie kota mozna trzepac taka zakurzona wychodzi z tej kuwety :roll:

sarra pisze:witamy i slicznie dziekujemy za buziaczki

Dzisiaj wrocilam z pracy,a tam kolo smietnika gdzie karmie koty i stoi jedzonko siedzi ... bida w kolorze kremowym,oczy na wierzchu,z czerwona obrozka wiec czyjs... bida wygladala mi na wychudzana a ze zawsze mam saszetke przy sobie i w aucie miseczke woze- tak na wszelki wielki gdyby ktores z moich podworkowych sie akurat wczesniej napatoczylo-wiec podeszlam blizej zeby sie przyjrzec i nakarmic i poprostu sie przerazilam...bida wstala i poszla bo sie przestraszyla a ja zamarlam jak zobaczylam go w calej opkazalosci...to doslownie wysuszony z glodu kot,skora i kosci,widzialam zebra na wierzchu mam nadzieje ze pojadl suchego co tam stalo i ze teraz jak wie ze tu jest jedzonko to bedzie przychodzil to przeciez pierwszego nakarmie i odkarmie,Boze on byl jeszcze chudszy niz Lucy jak do mnie przyszla Nie moge przestac myslec,modle sie tylko zeby przyszedl na jedzonko...

a skolei mojej Lucky oczka lzawia od wczoraj,albo zadrapane ma albo zatarla jak sie tarzala w kuwecie,ona tak ma ze jak nasypie swiezy piasek to mi kota wychodzi z kuwety szara bo sie tarza w piasku,normalnie kota mozna trzepac taka zakurzona wychodzi z tej kuwety

Chyba jakby komuś uciekł to byłyby jakieś ogłoszenia :roll:

Jak żal takich biedactw :cry:

Na jedzonko na pewno przyjdzie :ok:

jak już wie gdzie jest

Lucky sprawdza zawartość kurzu w piasku :wink:

trzymamy z szybki powrót panny do zdrowia

Bozenko niewiem

moze sie zgubil i nie mogl znalezc drogi powrotnej,widzialam juz dwa takie zagubione koty wcale niedaleko od domu ,cos je przestraszylo i nie mogly znalezc drogi powrotnej,na szczescie oba trafily na mnie i mialy na obrozce informacje z nr telefonu wlasciciela.Taki kot chodzi i szuka i mialczy

To bylo ze trzy lata temu.
Ale ten musi naprawde dlugo glodowac,tak strasznie az wysuszony :cry:

nie moglam nawet sprawdzic czy ma na obrozce jakies info,no nic bo on zaraz odszedl jak podchodzilam,i nie widzialam go od wtedy :cry:

nie widzialam tez zadnych ogloszen heh :cry:

poszlam karmic dzis kociaste i z oddali zobaczylam cos jasnego...przyszedl ten chudzinka bidulka na jedzonko,u nas pada do tego ciemni juz bylo,nie moglam sie dobrze przyjrzec ale bidula taki zmeczony ze szok

a jadl bardzo lapczywie bal sie ogolnie ale nie bal sie wogole podejsc do miseczki,strasznie glodny.Staralam sie nie dawac mu za duzo bo niewiem jak dlugo nie jadl ale sporo zjadl jednak,mam tylko nadzieje ze z brzusiem teraz bedzie dobrze i ze jutro znow przyjdzie.Tylko ze jutro jak na zlosc musimy wyjsc przed 19,00 z domu a ja normalnie karmie kotki tak po 22,00 i teraz niewiem co zrobic

chcialabym bardzo zeby jutro tez sie najadl i przyzwyczail sie ze jedzonko jest tu codziennie
Porobilam mu fotki telefonem,wstawiam kilka narazie bo reszty mi nie chce zaladowac na phoyobucket dzis,powoli chodzi :twisted:

i pysio troszke niewyrazne bo sie ruszal non stop tak lapczywie jadl,reszte wstawie jak sie zaladuja pewnie jutro albo w niedziele

Obrazek

na moje oko to moze byc kotka ale moge sie mylic,patrzylam czy brzuszek nie jest zaokraglony czy nie jest kotna jesli to kotka,ale bylo za ciemno troche do tego padalo i staralam sie wstawiac miseczke pod smietnik.Bede musiala przyzwyczaic kicie do codziennego przychodzenia przez kilka dni i zadzwonic do schroniska,kicia pewnie potrzebuje weta i jest zmeczona.Pamietam Jak Lucy do nas przyszla w takim stanie to po jedzonku jak sie walnela spac to spala i spala.

Może kotek kręci się w pobliżu i jak Cię zobaczy to wcześniej się zjawi na jedzonko :roll:

Karmie wcześnie rano, czasami jak zaśpię :oops:

i jestem dużo później to koty przychodzą z innych miejsc ale są :ok:

Piękny kot :1luvu:

Buziaczki weekendowe ślemy :1luvu:

Biedny koteczek.Dobrze że na niego trafiłaś.Jest piękny :1luvu:

choć chudziutki ,będziesz robić ogłoszenia i szukać właścicieli?

Jak koteczek? Stawił się na jedzonko?
Buziaczki ślemy :1luvu:

Witam cioteczki

niewiem czy sie stawil na jedzonko wczoraj bo nie bylo nas,zawsze karmie je wieczorem o 10tej a wczoraj wynioslam trzy pelne michy kolo 7 wieczorem i postawilam tam gdzie zawsze,dzis byly puste wiec mysle ze moze byl,dzisiaj go nie bylo

zobacze jutro,wsciekla bylam ze nie moglam wczoraj wieczorem nakarmic ich o normalnej porze bo chcialam zeby sie przyzwyczail do przychodzenia,zeby wiedzial ze codziennie jedzonko jest ale zobaczymy jutro,mysle ze bedzie teraz przychodzil :ok:

LUCY URODZILA TRZY SLICZNE MALUSZKI :)) NOWE FOTKI S 97 :))

Kto przegląda forum