Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

[Miuti]

Szpitalik?
Może uda się coś załatwić!

[pozytywka]

Na razie jej nie ma, nie było przez cały dzień
idę teraz jeszcze raz szukać

Nadal nic
Sąsiadka obserwująca moje trawnikowe czołganie się, poinformowała mnie, że dziś tez jej nie widziała, a często wychodzi na balkon na papierosa
Poczekam aż się ściemni

[Erin]

Nie wiem czy robale metabolizują betaglukan, ale może on pomóc na domniemaną calici. Ale żeby pomógł - musiałabyś paść kota betaglukanem przez 10 dni minimum - to raz. A dwa - nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest bez zapachu. Znaczy, pewnie, ja nie czuję, ale większość moich tymczasów czuło i bunt jedzeniowy panował. Trza było domordnie dawać.

No to nie wiem, może Ci się jakieś wyjątkowo wybredne tymczasy trafiły - ja mam sporą gromadę i nigdy nie miałam z tym problemu.
Spróbować można, jak nie będzie smakowało, to ewentualnie spróbować co innego.

betaglukan mogę spróbować na jednym kawałku mięsnym, jak wejdzie, to posypię całość

Dokładnie tak

[Erin]

I jak koć, jest?

[pozytywka]

nie ma

[pozytywka]

Ciekawe, czy ktoś jeszcze oprócz mnie ma szczęście dziś pracować

[Patmol]

pewnie że tak

[pozytywka]

uff, to mi ulżyło
bo myślałam, że tylko ze mnie taki łoś

[Patmol]

dzisiaj jest fajnie w pracy
można spokojnie nadgonić zaległości, bo prawie nikogo nie ma, a więc, mam nadzieję, nikt nie przyjdzie z nowym problemem

[pozytywka]

a ja nie cierpię takich dni
widzę, że mogłoby mnie tu nie być
a w domu bym się i owszem przydała
Dla mnie to potworne marnotrawstwo czasu :-/

[Pasibrzucha]

Ciekawe, czy ktoś jeszcze oprócz mnie ma szczęście dziś pracować

A i owszem, są tacy nieszczęśnicy

[pozytywka]

Godzę sie z życiem

[shalom]

Kotunia ma imię? ładne

Trzymajcie się, trudno w taki dzień wybrać się do pracy, ale plus jest taki że jest wtedy luźniej i jakoś tak inaczej

[sliver_87]

u nas tez bylo luźno, mało dzieciątek i tak jakoś powolutku, spokojnie wszystko sobie bieglo, a raczej szło

[pozytywka]

jedynym plusem dzisiejszego dnia, była klimatyzacja, bo miałam zastępstwo w sekretariacie
no i w piątki tylko 6 godzin zamiast 8 i pół - właściwie pół szklanki było pełne, tylko czemu nadal takja spragniona jestem?