Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
sabina skaza pisze:w wejherowie na ul. sobieskiego mieszka moja siostra- też kociara co którys tymczas jest stamtąd właśnie. moge cię z nią skontaktować i zapytasz czy ci pomoże po godzinach robic akcję steryliz.? ale moja siostra pracuje na 2 etaty, ma samochód, ale czasu malutko, prawie wcale. bardzo kocha koty i zawsze była domem tymczasowym ale się wypaliła bo nie umie wyadoptowywać kotów. bierze je i adopcje stoją, ja muszę zawsze dokończyć dzieło.
ale zna ona wetów z tej waszej dużej, starej przychodni pod szpitalem. mogła by z nimi negocjować ceny na akcję sterylki- ja w razie czego moge tam podjechać też i pomogę.
jeżeli byś chciała skorzystać z programów jakie my pisałyśmy, musiałabyś się do nas zaciagnać- bo jako osoba spoza vivy nie możesz nas reprezentować. nie jest trudno. dowiadujesz się w UM o kasę- mówisz im jak sprawa wygląda w innych miastach, np gdynia w tym roku dała 30 tys.
jak miasto mówi TAK, pozyskujesz gabinet wet. ceny musza być nie wyższe niż 50 zł kastracja, 100 zł sterylka- bo inaczej nie ma sensu. gabinet musi mieć choc z 2 klatki do przetrzymania kotów po zabiegach. gabinet prowadzi zestawienia zabiegów: kto przywiózł kota, skąd, jaka płeć, itp. ty tylko nadzorujesz ilość - żeby nie przekroczyć puli. nie musisz łapać, wozić- oferta może byc skierowana tylko do karmicieli. trzeba nacinać uszy w celu znakowania sterylizow. populacji. na koniec ty wysyłasz do nas fakturę od weta, np. na 10 000 zł, ja do Vivy!, UM do VIVY kaskę a Viva na podstawie faktury robi wetowi wypłatę. ty tych pieniędzy nie oglądasz prosty system
lalka999 pisze:mpacz na mnie już mówią Violetka:D
Dziewczyny zostały jakies sterylki z UM?
W gdyni na dąbrowie, ul. Jarzębinowa, ktoś kiedys wział parke kociaków zeby sobie mieszkały przy domu, w tym momencie maja plage na osiedlu kotów, wchodzą do mieszkań do garaży.... ludzie chcą je zacząć truć albo odstrzelać.... i nie wiem co robic.
sabina skaza pisze:no to nasza mpacz78 ambitnie planuje iść na procesję widaćtak jak winera w zeszłym roku: ludzie lezą z kościoła z palmami a ona dobija się do domu kasprzyka z transporterem żeby otworzył gabinet bo w stoczni złapała kota na sterylkę
![]()
ja byłam lepsza- w dniu komunii jego syna stałam pod ich domem z chorym psemalbo w sylwestra z winerą spędziłam dzień na stawianiu kocich budek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], IrenaIka2 i 9 gości