Kochana załogo Brysia. Nieszczęść jest dostatek, cierpienia dostatek. Niestety rodzaj ludzki ma tu swoją zasługę.Marną i wstydliwą. Serce nie sługa,każde cierpienie by utuliło i opromieniło swą miłością. Niestety ,nie ma takiej możliwości.Należy skupić się na tym co można.I modlić się o ...lepszy świat. O wrażliwość na cierpienie dobra wszelkiego zamieszkującego tą ziemię. Brysiu ,prowadź więc swą Załogę na wody, gdzie kot czuje się bezpieczny i ma przed sobą zarys lądu.
Za to to ja nawet gotowa jestem wypić chociaż wcale rumu nie lubię. Za naprawę ludzkiego rodzaju i więcej empatii, bo smutek jest nie do zagospodarowania, niestety
Wcięło mnie na cały dzień Ale Kapitan powinien być zadowolony, bo taklowałem olinowanie Zwinąłem i poukładałem chyba kilometry kabli i innych takich... no i padam ze zmęczenia. Zamelduję jeszcze tylko że na Allegro Bryś miał od piątku 216 odsłon, a na Gumtree od poniedziałku 62, czyli całkiem nieźle Oby tak dalej!
Kapitanie - podrowienia od Milagros, Twoje koleżanki, która też nam przysporzyła łez... ale przecież życie to walka... życie to rejs. Jak to mówili starożytni Grecy: "Żeglować jest koniecznie..."