Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

MIKUŚ pisze:Witajcie to i może Ja sobie tu przycupnę. Tak sobie faniusio leżycie. Może się zmieszczę obok Was?

Śpiąca Sofisia

Ey Słodziaku :1luvu:

Ty wyglądasz prawie tak jak ja,mmmrrraaauuu
Myszka

Cześć Myszko. Jesteś też pręguską.
Moja Duża mówi że pręgusy są najładniejsze, bo najzwyklejsze. Ale szaleje też za łaciatymy, czarnymi i w ogóle jaki by kot nie był to od razu słyszę jej lamentowanie. O jaki on śliczny, oo...jaki on piękny, a kiedy mówi ooo.....jaka ona śliczna to od razu biegnę na kontrolę. Trzeba byc czujnym.
A mnie się podobaja generalnie wszystkie chłopaki i dziewczyny :1luvu:

Kochająca Was Sofinia

Ma ktoś sposób na uciszenie kocura :evil:

Jej wina! Jak otworzy drzwi przestanę!
NIEWINNY Badyl

caldien pisze:Ma ktoś sposób na uciszenie kocura

Tak otworzyć drzwi :twisted:

Popieram Badylka. Otworzyć drzwi.
Haker

Jest wystarczająco stresująco bez tego dużego biało-czarnego, który czai się przy wyjściu z kanapy jak tutaj jest :oops:

Mroczek zza kanapy

Mroczek, to ty czaj się zza kanapy.
Haker pomysłowy

Mój Badylek jest cudny :1luvu:

Wpuściłam go, wlazł na chwilę za kanapę, obwąchał co było, zaczął się ocierać i wyszedł z ogonem w górze!
Widać, że jest bardzo ciekawy nowego, ale nawet nie narusza zbytnio jego przestrzeni, nie syknął, wycofał się po kilkunastu sekundach

Pytanie: gentleman czy ciapa? :ryk:

caldien pisze:Mój Badylek jest cudny
Wpuściłam go, wlazł na chwilę za kanapę, obwąchał co było, zaczął się ocierać i wyszedł z ogonem w górze!
Widać, że jest bardzo ciekawy nowego, ale nawet nie narusza zbytnio jego przestrzeni, nie syknął, wycofał się po kilkunastu sekundach

Pytanie: gentleman czy ciapa?

Kochane, dobre kocisko

Badylku jaki ty jesteś odważny i kochany.
Haker podziwiający

Badylku, Ty jesteś dżentelmen, w dodatku współczujący.
Szkoda, że jesteś tak daleko ode mnie

Fasolka

Dzień dobry :kotek:

Dziękuję za wyrazy uznania :oops:

Fasolko, na pewno byśmy się dogadali :oops:

Dzisiaj miałem pracowity poranek, marudziłem pod drzwiami, a kiedy Duża mnie wpuściła zaczepiałem Mroczka

Nawet sobie pogadaliśmy, ja miauczałem, a potem Mroczek miauczał i tak w kółko

Ponieważ byłem miły i sympatyczny, to odważył się przy mnie wyjść zza kanapy do toalety. Chciałem mu pomóc zagrzebywać, ale Duża mnie trzymala :evil:

I wyrzuciła z pokoju, niedobra! Leżę sobie na stołku w kuchni, sam :evil:

Badylek pełen wrażeń

Badylku, bardzo intensywnie żyjesz. Mnóstwo masz wrażeń. Wiesz, może nie pomagaj Mroczkowi zagrzebywać, da sobie chłopak radę.
Frania wcale nie zagrzebuje :oops:

. Duża mówi, że tak pokazuje, czyj to domek i kuweta.
Fasolka

Ja tam wole sam po sobie zagrzebać.
U nas Pysia często nie zagrzebywała.
Ja i Javcia zawsze.
Haker

Bo Pysia rządziła

Fasolka

Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

Kto przegląda forum