Misiu jest u mnie od listopada. Nie miał swoich funduszy.
Willy jest u mnie od roku, jeszcze do niedawna na leczenie miał środki radlinkowe, ale te się pokończyły po badaniach w Idexxie (marzec 2011). Ostatnie pieniądze na utrzymanie Willy'ego (karma, żwirek)brałam z funduszy radlinkowych we wrześniu 2010.
Mój budżet jest przeznaczony na 2 koty i 1 małego psa, a z Willy'm i Misiem zrobiły się 4 koty - czyli jedzenia i żwirku idzie dużo więcej. Wyliczyłam że sucha karma (Orijen lub Purina Light jak teraz) i żwirek dla 2 kotów to dodatkowy wydatek rzędu ok 120zł/miesiąc


Willy co jakiś czas potrzebuje nowych rzeczy - teraz próbujemy ze srebrem koloidalnym (26,50), zamówiona jest również maść z acyklowirem (ok 60zł).
Na aukcje wystawiam kocie kubki i inne gadżety stojące na mojej półce, bo już nie mam pomysłów na zdobycie środków na dalsze utrzymanie 2 dodatkowych kotów.
Dziękuję bardzo afiain - część rzeczy bazarkowych podarowała właśnie ona








Willy radlinek jest bohaterem tego wątku :
viewtopic.php?f=1&t=115527
Nasza wspólna historia zaczęła się w czerwcu 2010, miał być u mnie na TDT a został do dziś bo nikt nie chce chorego kota. W skrócie - bardzo ciężko chorował, miał 2x operowane zarastające powieki, mimo różnych antybiotyków, długiego leczenia (2x wymazy z nosa i gardła, antybiogramy, doksycyklina 6 tygodni), ciągle na nowo smarka zielonymi glutami, zatyka mu nosek.
viewtopic.php?f=1&t=112290
Na razie wszystko wskazuje na to że zostanie moim wiecznym tymczasem, chyba że znajdzie się odpowiedzialny dom, świadomy życia z nie do końca zdrowym kotem. Chciałabym żeby Willy zamieszkał na tyle blisko, abym nadal mogła być jego lekarzem prowadzącym.
Misiu pojawił się pierwszy raz w lutym 2010 - przyniesiono go do mnie do uśpienia. Był wychudzony, wygłodzony, wyłysiały, bezzębny. Nabrał ciała, porósł włosem, odmłodniał.
viewtopic.php?f=1&t=107476&hilit=Misiu
W maju 2010 znalazł nowy dom, po czym wrócił po pół roku z powodu "alergii" i tak od listopada 2010 siedzi u mnie. Jakoś nikt nie chce pięknego dużego dorosłego bezzębnego kocura




