EwaG pisze:Ja mam nieodparte wrażenie, że to autorka wątku przekreśliła swojego kota i teraz szuka nowego pupilka- jak to napisała "po rodowodowych", próbując nam wmówić, że jest inaczej...
niestety ale zwierze które jest częścią rodziny nie może byc przekreślone , gdybym ja przekreśliła nie dążyła bym do jej wyleczenia i nie wydawałabym miesięcznie tysięcy na jej leczenie dlaczego dziwi mnie ta wypowiedz bo osoba której nie zalezy nie pisze na forum o pomoc , nie szuka innych rozwiązań tylko ma to za przeproszeniem gdzieś , gdyby mi na niej nie zależało to nie robiła bym tego co robię teraz czyli nie podtrzymywała bym jej przy życiu za wszelką cenę
Lekarze nie pomagali a kotka umierała w oczach jednak jak sama podjęłam działania to koteczka zaczęła biegac skakac i sama jeśc czy to nie jest wystarczjący dowód na to że kocham mojego pupila i że chcę dla niego jak najlepiej ?