Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 21, 2011 10:42 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Dwa dni wytrzyma :ok:
Bletka miała uszy czyszczone dość głęboko. Nie moge określić, ale wetka nie kazała mi samej tam grzebać, tylko jeździć co drugi dzień. W rezultacie Pani wzięła ją z niedoleczonymi uszkami i dalej leczy sama. W niedzielę dzwoniła, że jeszcze chodzi do weta.
W sumie świerzbowiec wygląda tak, jakby uszka były brudne, taka brązowa maź. Ale ja się w ogóle na tym nie znam i nic nie doradzę. Chyba Twoja wetka wie co robi.
Bletka miała na pierwszy rzut oka uszy w porządku, dopiero u weta okazało się ile tego jest wewnątrz. Jakieś kropelki miała dostać na kark, że to miało wybić całe paskudztwo.

Po sterylizacji Kośka (starsza) chodziła w ubranku. Malutka teraz była puszczona wolno - bez. Potwierdzam słowa wetki, że bez ubrania goi sie szybciej. Kośce pod ubrankiem troszke się ranka paprała. No, ale też wiele zależy od kota. Mojej akurat nitki wcale nie interesowały. Koty zazwyczaj same sobie wyciągają szwy. U nas trzeba było skorzystać z usługi wyjęcia. Poszło szybko, sprawnie i bezboleśnie. Najgorszym momentem w tej całej akcji było zmuszenie kota do wejścia w transporter :mrgreen:
Pierwszy raz widziałam ile sierści potrafi wypaść z kota przy stresie. Cała podłoga, stół, posłanko było uścielone czarnym , długim włosem.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 21, 2011 11:36 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Oj na pewno szybciej się goi, stały dostęp powietrza itd, niestety mimo moich wielkich nadziei, że unikniemy ubrania nie udało się, Lola cały czas interesowała się brzuchem, lizała uparcie, w efekcie rozlizała ranę, pojawiła się krew, zębami szarpała za wystający szew, a ranka taka malutka, jeden supeł wystający, a ona i tak grzebała przy brzuchu non stop. Musiałam ją ubrać.
Obżartuch się z niej zrobił, normalnie nigdy tak ładnie nie jadła, zawsze grymasiła, jadła niewiele, a teraz 8O .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 21, 2011 11:43 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

To ja teraz czekam na podobny efekt żywieniowy. Bo diablica nie chciała nigdy jeść jak normalny kot. Nawet smakołykami gardzi .
Będzie dobrze :ok: No i mamy my i koty z głowy. Przed nami długie i szczęśliwe życie - bez rujek :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 21, 2011 11:55 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ja mam jeszcze Milę do obkrojenia, ale to jeszcze trochę ;) . Lola teraz potrafi zjeść na raz całą tackę mokrej karmy 100g 8O , a wcześniej to jak zjadła połowę to było dobrze, z reguły 1/3. Oczywiście nie mam zamiaru jej utuczyć, ale teraz niech je, bo ta sterylka ją wychudziła, zresztą ona była od zawsze glizdowata i chuda. Przysmaki to ona zawsze lubiła, za kabanosa z Rossmana jest w stanie dać się pokroić, daję rzadko, bo to syf, ale czasem jakąś radość w postaci fast fooda niech mają, bo Pixi też uwielbia.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 21, 2011 13:02 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Znalazłam coś takiego viewtopic.php?f=1&t=129358&start=0 jak wątek się rozwinie może ktoś coś więcej nt temat powie. U mnie właśnie tak to wyglądało za zewnątrz, a wewnątrz było znacznie gorzej .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 21, 2011 13:54 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

U mojej właśnie też to tak podobnie wygląda, ale jest właśnie wilgotne, mazia się, ktoś w tym wątku napisał, że świerzb jest suchy, u niej wygląda jak woskowina, ale bardzo szybko się zbiera od pewnego czasu. :roll:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 21, 2011 13:56 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:U mojej właśnie też to tak podobnie wygląda, ale jest właśnie wilgotne, mazia się, ktoś w tym wątku napisał, że świerzb jest suchy, u niej wygląda jak woskowina, ale bardzo szybko się zbiera od pewnego czasu. :roll:

byc moze zwykłe zapalenie ucha :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 21, 2011 14:04 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ona raczej uszu nie drapie, głową też nie potrząsa, wetka mówiła, że to zwykła woskowina, ale ciągle się zbiera nowa, od niedawna tak ma. Ja to już czuję się jak świr z tymi ciągłymi kursami do weta, normalnie non stop, jak nie jedna to druga, jak nie druga to trzecia i tak w kółko. ;) Mają mnie za nawiedzoną 8) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 21, 2011 14:27 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze: Ja to już czuję się jak świr z tymi ciągłymi kursami do weta, normalnie non stop, jak nie jedna to druga, jak nie druga to trzecia i tak w kółko. ;) Mają mnie za nawiedzoną 8) .



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: biedna Karola :ryk: :ryk: :ryk:

Sorry, że się śmieję Karolinko, ale tak mnie rozbawił Twój tekst, że oplułam monitor :D :D .
A tak naprawdę, to dziewczynki mają z Tobą jak w niebie, dbasz o nie, chuchasz i dmuchasz na byle woskowinę w uszkach, na drapanka Pixi, na kupę Mili - no jesteś ich najlepszą opiekunką jaką tylko mogą mieć trzy kocie dziewczynki :D :kotek: :kotek: :kotek:

Przepiękne fotki dzisiaj dopiero zobaczyłam, przytulanki Lolci i Mili niesamowite :1luvu: :1luvu:

Jezu, jak jutro Lolcię wypakujesz z tego kubraka, to dopiero będzie bal .... :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 21, 2011 14:32 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Ona raczej uszu nie drapie, głową też nie potrząsa, wetka mówiła, że to zwykła woskowina, ale ciągle się zbiera nowa, od niedawna tak ma. Ja to już czuję się jak świr z tymi ciągłymi kursami do weta, normalnie non stop, jak nie jedna to druga, jak nie druga to trzecia i tak w kółko. ;) Mają mnie za nawiedzoną 8) .

nie przejmuj się ,nie ty jedna,ja tez przez pewien czas ,jezdziłam jak nawiedzona :D teraz narazie spokój,było podejrzenie alergii i jest alergia na mokrą karmę,na przekąski 8O w tym bozitę,której już nie podaję i jest spokój,surowe miesko jest najlepsze :ok: ale jak tylko któraś kichnie,to juz mi się włosy jeżą na karku :strach: :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 21, 2011 14:39 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ja też się z tego śmieje, ale jak pojawiam się w poczekalni w lecznicy, siadam sobie, wetka wychodzi i z uśmiecham na ustach " o dzień doberek. Kto dziś do mnie przyjechał Lola, Pixi czy Mila ? :lol: Nie podaje nazwiska przy wizycie, każdy mnie tam już zna, myślę, że uważają mnie za niezłego świra na punkcie tych kotów :lol: .
Czasami taszczę też dwa transportery, ledwo się wtarabaniam bo tam drzwi są na "ciągnij" a nie "pchaj" w dodatku podwójne, więc nie mogę naprzeć ciałem, żeby się do środka dostać, muszę kombinować :lol: .
Jest fajnie :lol: .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro cze 22, 2011 10:33 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Akcja pt. " łapanie kociej kupy " zakończona sukcesem, nie należało to do przyjemności, ale nic co kocie nie jest mi obce 8) . Niestety znowu było trochę krwi i w dodatku okropnie ciągnący się śluz.
Zawiozę wieczorem jak z Lolcią pojadę na zdjęcie szwów, ciekawe czy i co wykaże badanie. :roll:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro cze 22, 2011 20:57 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Karola, co u Was ? szwy i kubrak zdjęte z Loli ?
No i co z Mili ??
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 22, 2011 21:16 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Żadne słowa chyba nie opiszą jaka Lolcia jest teraz szczęśliwa, bez kubraka oczywiście, całą sobą pokazuje tę radość. :lol: Ociera się o wszystko, łasi, grucha, wywala brzuch do miziania i ten błysk w oczach. Nareszcie !
Ze ściąganiem szwów był cyrk na kółkach, dwie osoby trzymające, wet grzebiący przy ranie, ta nitka jakoś mocno się przyczepiła do ciała, nie chciałam, żeby dawali jej głupiego jasia, ale ostatecznie udało się wyciągnąć nitkę i po sprawie . Trochę ta ranka jest rozgrzebana, bo ona to jednak wcześniej lizała, ale bez tragedii, więc niech lata bez ubrania i się wietrzy ;) .

Z Milą, no zobaczymy, oddałam jej kupę dziś wetce, wyślą, zbadają, z tydzień trzeba będzie poczekać na wynik bo teraz święto i weekend. Martwię się o nią.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob cze 25, 2011 22:31 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Cieszę się, że Lolcia już goła i wesoła :ryk: :piwa:

A za malutką Milę trzymam kciuki :ok: kurcze, że też ciągle coś musi się dziać :?

Głaski dla koteczek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 27 gości