Płodne koty i kocięta przy Melomanów w Warszawie

Jest jeszcze jeden dorosły krówek.
To już razem 8

Chore oko krówkowatego wyglądało wczoraj gorzej niż poprzednio, było wyraźnie zaropiałe. Postanowiłam (a otuchy dodała mi Prakseda - bardzo dziękuję) spróbować złapać go i zabrać do weta. Nigdy nie łapałam kota, nie mam też klatki łapki - jedyne co miałam, to transporter moich kotów, determinacja i nieoceniona pomoc TŻa. W ciągu 20 minut 4 razy do transportera weszła szylkreta, raz jeden a raz drugi z czarnuszków. Niestety musieliśmy ich wyprosić. Po ok. pół godzinie wszedł krówek.
I pojechał do weta. Jest teraz w szpitaliku.
Ma na imię Skorek. Wetka oceniła wiek na 4 miesiące. Gałki ocznej na 95% nie ma, ale na pewno będzie wiadomo po zejściu opuchlizny. Jest bardzo dzielny. Na początku w transporterze mocno się wystraszył, ale już po chwili z zainteresowaniem obserwował, co się wokół niego dzieje.
Tak więc Skorek szuka domu, choćby tymczasowego!!!!!!!!!!!!

Jak będziesz miała zdjęcia i więcej informacji, podeślij proszę wszystko wraz z telefonem do podania w ogłoszeniu na wega_shg@wp.pl , ogłoszę go

XAgaX - bardzo dziękuję. Postaram się zrobić fotki jak najszybciej, nie mam pojęcia, jak długo będzie mógł zabawić w szpitaliku.
Nie wygląda na dzikuna, ale tak naprawdę to nie umiem ocenić.
Wczoraj nie syczał, nie drapał, nie miauczał. To dobrze rokuje?

Bazyliszkowa pisze:Nie wygląda na dzikuna, ale tak naprawdę to nie umiem ocenić.
Wczoraj nie syczał, nie drapał, nie miauczał. To dobrze rokuje?

nie najgorzej

rozumiem, że szylcia równie łatwo da się złapać do kastracji :ok:

Szylka wejdzie bez problemu do kontenerka czy klatki łapki, byle jej tam włożyć trochę whiskasa. Z czarnuszkami też raczej nie będzie kłopotu.
Problem może być z dorosłym czarnym, dorosłym krówkiem i syjamowatym.

Bazyliszkowa pisze:Szylka wejdzie bez problemu do kontenerka czy klatki łapki, byle jej tam włożyć trochę whiskasa. Z czarnuszkami też raczej nie będzie kłopotu.

tylko się cieszyć

Problem może być z dorosłym czarnym, dorosłym krówkiem i syjamowatym.

mam nadzieję, że klatka- łapka rozwiąże ten problem.

XAgaX pisze:
Bazyliszkowa pisze:Szylka wejdzie bez problemu do kontenerka czy klatki łapki, byle jej tam włożyć trochę whiskasa. Z czarnuszkami też raczej nie będzie kłopotu.

tylko się cieszyć

Małe czarnuszki na pewno mogłyby trafić do domów, a może i szylka też. Dwa czarnuszki pięknie się wczoraj bawiły wstążką, którą miałam ze sobą.
Tylko skąd brać domki?????

Krówek bez oczka czyli Skorek zaprasza na własny wątek:
viewtopic.php?f=1&t=129435

Płodne koty i kocięta przy Melomanów w Warszawie

Kto przegląda forum