DT Smarti4 - koci Alcatraz na ukończeniu !!

[JolaJ]

Erin

[Jus87]

a dziś Alareipan z panem Wetem pojechali do DS Trusi i Fionki bo Trusia troszkę gluci...
pojechali już bardzo dawno i od tego czasu ani słychu ani dychu..
ciekawe co tam robią do tej pory..zwłaszcza że wet podobno ma narzeczoną baaardzo ciekawe...

Z tego co słyszałam to nie jedną więc... alareipan uważaj, uważaj bo Cię zbałamuci i porzuci tak mówiła moja babcia jak miałam łooo matko lat 17 (kiedy to było?)

[Marzenia11]

Z rana, z rana się witamy
i na wątku posprzątamy -
na początek: tu głosować trzeba

Głosowanie na Kocią Skarbonkę

stąd maniana płynie, a nie z nieba.

c.d.n przyszła babka z ubezpieczenia mieszkania

[aburacze]

Dzień dobry!

Chwilowo muszę pracą się zająć, więc nie będzie wierszem

Bardzo dziękuję za słowa uznania dla mej "tfurczości"
Cieszę się że się Wam spodobało!

Z rana, z rana się witamy
i na wątku posprzątamy -
na początek: tu głosować trzeba

Głosowanie na Kocią Skarbonkę

stąd maniana płynie, a nie z nieba.

No właśnie!

PS. a kociaki mają w tej chwili 370 odsłon na Allegro.

Miłego dnia!

Adam

[Erin]

Cześć wszystkim
Jus, jak twoje nogi po rowerku?

[Jus87]

Cześć wszystkim
Jus, jak twoje nogi po rowerku?

Nogi dają radę zaraz wskakują w szpilki - mam jakieś durne spotkanie dzisiaj wczoraj się zawzięliśmy z TŻ-em i zrobiliśmy małą rundkę niby 10 km ale dla mnie po takich sobotnich wojażach to wystarczająco Kondycji brak
A Ty już przeprosiłaś się z rowerkiem po ostatniej jeździe??

[Erin]

Ofkorsik - zresztą, ja na mojego rumaka się nie gniewam
Uwielbiam gnać przed siebie ile się da
Mam zrobioną listę tras, które chciałabym zaliczyć w tym sezonie.
Za 2,5 tygodnia idę na długi urlop, mam nadzieję, że będę jeździć jak najwięcej.

[Jus87]

Erin cfffaniaku przyjedź do Warszawy na rowerze

[Erin]

Erin cfffaniaku przyjedź do Warszawy na rowerze

Jak włączą prąd na Centralnym to przyjadę ... PyKaPy

[smarti]

to na Centralnym nie ma prądu ..no i pomyśleć że ja Warszawianka a jakbym zyła gdzieś na Białorusi-nic nie wiem co się w stolycy dzieje

ja Was dziewczyny podziwiam że spedzacie tyle czasu wśrób pedałów (jak to wczoraj o Mai W.powiedział w powtórce Kuba W.)

ja za to spędzam czas głównie wśród goowienek, sprzątając astronomiczną ilość kuwet którą mi ostatnio podarowano lub powierzono w wieczyste użytkowanie... sama chciałam.. sama się prosiłam

wczoraj sprzątnęłam jakieś 15 na dziś mam tyle samo i to NIE BĘDZIE koniec

ale takie przebywanie sam na sam z kuwetą w twarz, ma swoje dobre strony...skłania człowieka do refleksji...można przeanalizować całe swoje życie-skąd przyszłąm i dokąd zmierzam...
jestem na etapie formowania wniosków-jeszcze parenascie kuwet i się podzielę -wnioskami-nie kuwetami,oczywiście ( bo co to to nie )

[Erin]

Wniosków mówisz?
Hmm, ja mam 8 kuwet i za każdym razem, kiedy je czyszczę, dochodzę do jednego podstawowego wniosku - g...ne to życie
A czas z pedałami - bezcenny

[smarti]

no właśnie...
jeśli życie z 8-ma kuwetami uznajesz za g...ne to ja przy moich 40 zaczynam mieć myśli samobójcze...
i to jest mój poważny problem życiowy który dla dobra własnego i otaczającego mnie ludzko-kocio-ogrodowego ogółu, muszę jakoś rozwiązać...
a rozwiązanie jest w tym przypadku tylko jedno i w dodatku dość oczywiste i dlatego tak bardzo dla mnie bolesne

a z naszymi pedałąmi teraz wet szaleje więc ja nawet odreagowac nie mam jak

[MałgosiaZ]

Hmmmmm , jakby to powiedzieć , mam dla Twoich kociastych odłożone kolejne dwie kuwety(puste oczywiście ).
Jeśli są potrzebna , to proszę bardzo .
Jak ktoś będzie miał po drodze od ronda Wiatraczna do Smartinkowa to może podwiezie.
No chyba że czterdzieści to już nadmiar .

[Marzenia11]

Może juz trzeba się wstrzymać,
żeby zycie z ludźmi wytrzymać..
bo nie kuwety są przeszkodą wcale
tylko upadające ludzkie morale..
Boż przecież tak łatwo się lubimy,
tak łatwo się kochamy no i przyjaźnimy
dopóty - dopóki podziękować nie trzeba..
życzliwie sie zachować, może uchylić trochę nieba
tego zwykłego, czyli o ludzką życzliwość wnoszę,
o dobre słowo, wsparcie - o tak wiele proszę?
A okazuje się, ze niektórym łatwiej zamiast tego
powiedzieć innym: "spadaj kolego,
za dużo chcesz, za dużo żądasz, przecież nie masz prawa
wziąłeś koty? To już tylko Twoja sprawa."

[smarti]

Może juz trzeba się wstrzymać,
żeby zycie z ludźmi wytrzymać..
bo nie kuwety są przeszkodą wcale
tylko upadające ludzkie morale..
Boż przecież tak łatwo się lubimy,
tak łatwo się kochamy no i przyjaźnimy
dopóty - dopóki podziękować nie trzeba..
życzliwie sie zachować, może uchylić trochę nieba
tego zwykłego, czyli o ludzką życzliwość wnoszę,
o dobre słowo, wsparcie - o tak wiele proszę?
A okazuje się, ze niektórym łatwiej zamiast tego
powiedzieć innym: "spadaj kolego,
za dużo chcesz, za dużo żądasz, przecież nie masz prawa
wziąłeś koty? To już tylko Twoja sprawa."

hmmm,jak to powiedzieć...no bo nie powiem przecież że...z ust mi to wyjełaś
i w jak pięknej formie dziękuję Ci-trafiasz tym wierszykiem w sedno bo czujesz sie tak samo jak ja...


Małgosiu-a w odpowiedzi na Twoją propozycję-przyjmuję ją z niezmienną radością -wszak wszyscy tu wiedzą że jestem ...zbieraczką kuwetową

na 38 kotów 40 kuwet to absolutne minimum -słowo ..no bo :

moi obecnie wychodzący tylko na poranną kawę rezydenci -4 kuwety,
Carlito i Bella -3 kuwety
kociaki -5 kuwet,
matki karmiące -po 3 kuwety,
grzyby - 3 kuwety,
stare DT -10 kuwet,
katary -8 kuwet(w tym 1 wanienka dla niemowląt ,
"nowi" -4 kuwety

i biorąc pod uwagę że:
2 koty (Filemon i Blusia) śpią w kuwetach ale tylko czasem więc nie mogę im zająć tych kuwet
Bonifacy wali koo poza kuwetkę bo jego kuwetka służy mu wyłącznie do sioo,
Kulka zwana dawniej Glizdą wali koo poza kuwetkę bo jej kuwetka służy jej wyłacznie do sioo,
..a więc biorąc pod uwagę powyższe-
Twoje kuwety Małgosiu przydadzą mi się jak zdrowie