ewar pisze:Nie, akurat nie podgryzają.
Julcia ma znowu rujkę.Biedactwo.Musimy z wetką coś postanowić.
O kurcze

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Nie, akurat nie podgryzają.
Julcia ma znowu rujkę.Biedactwo.Musimy z wetką coś postanowić.
ewar pisze:Miałam Nektara, tzn.chwilowo, na czas kastracji.Dorotea82 ma go na tymczasie, ale też chyba krótko, kotuś pojedzie do Warszawy.
A Julci nie sposób nie kochać.To malutkie, drobniutkie ma ogromną wolę życia.Wychodzi z choroby, jestem pewna.Zgubiła się gdzieś myszka z ogonkiem z piórek, jej ulubiona zabawka, ale jest też druga, opakowanie po batoniku
Julcia warczy, kiedy Czaruś chce jej go odebrać.
Malutka nadal ma ogromny apetyt, jest coraz weselsza.Wszystkie koty ją lubią, a i jej jest wszystko jedno obok którego się położy.Istna sielanka.Gdyby tylko nie wirus.....![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 17 gości