Rudzio w Wila-Vet ma dom.Wszystkim bardzo dziękuję :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 17, 2011 11:51 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Gibutkowa pisze:Kasia86 to teraz Ania61 i na prawdę też ma na imię Ania - o niej właśnie pisałam i podawałam jej wątek :ok:

O widzisz :) nie wiedziałam :) To dobrze, że podałaś.

Co do reszty... jak ktoś nie ma szacunku do ludzi, którzy chcą mu pomóc, to na mój czas i rady nie zasługuje.
Ostatnio edytowano Pt cze 17, 2011 11:58 przez fiszka13, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 17, 2011 11:51 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Hadronida pisze:Osobom które tu przyszły powymądrzać się.Dziękujemy.

Wiadomo, Twój wet to na pewno chodząca mądrosć i nikt na świecie nie wie więcej od ciebie i twojego weta:/

Hadronida pisze:A wet któremu ufam bezgranicznie jest mega kociarzem.Sam ma koty które przyniesiono mu do uśpienia więc kto powinien weta zmienić jest wiadome.

doprawdy? skoro kociarz to wie najlepiej? to każda zbieraczka powinna być absolutnym guru.

Hadronida pisze:proszę mi wątku nie zaśmiecać swoimi mądrotami!

bo co zrobisz? zaprezentujesz jeszcze bardziej idiotyczne fochy i równie idiotyczne teoryjki?

Szczepienie w ogon 8O wtf?!?!? a w ogóle ten najgenialniejszy wet świata pewnie nie słyszał o nowszych szczepionkach NIE powodujących mięsaka? SĄ TAKIE, może by się megakociarz dokształcił a nie prezentował wybrakowaną wiedzę sprzed kilku lat?

"Obniżona odporność" po "spotkaniu" z fivowcem wystawia świadectwo zarówno wetowi (skąd on wytrzasnął takie "mądroty?") jak i tobie skoro nawet nie umiesz zweryfikować takich "kfiatków". Choć podejrzewam że to nie od weta a radosna twórczość własna. Na jakiej podstawie stwierdzona- na oko czy na ogon?

nie od wczoraj zajmujesz się kotami? może, ale na twój poziom intelektualny to raczej dodatnio niestety nie wpłynęły.

Rozumiem obiekcje jako takie - ale to uzasadnienie jest 8O
Ostatnio edytowano Pt cze 17, 2011 11:57 przez Poker71, łącznie edytowano 1 raz

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 17, 2011 11:52 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Jak kot się czuje? Jakie ma wyniki morfologii?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt cze 17, 2011 11:53 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

To każdy chyba wie że mogą być odczyny i że może być mięsak - dokładnie jak u ludzi przy szczepionkach a jednak się dzieciaczki małe szczepi.
Nie wiem jak z bialaczka ale na wściekliznę są nowe francuskie szczepionki nie dające odczynów. Szczepi się w łapę - w prawą wściekliznę (Right=Rabies), w lewą białaczkę (Left=Leukemia). Słyszałam o szczepieniu w ogon z tego co kojarzę chyba ciężej odczyn wyczuć.

Sama bym nie zaryzykowała, jestem panikarą a moje koty są dla mnie ważniejsze niż moje własne zdrowie - mogłabym wziąć kota z niebezpieczeństwem że ja się zarażę ale nie moje koty. Dlatego pisałam o możliwości izolowania - gdyby znalazł się ktoś kto może izolować w osobnym pokoju to może by to była szansa choćby na DT.

Co to znaczy że Twoja kota miała kontakt z FIVkiem? Jak jej nie ugryzł i nie zaraził to nie ma osłabionej odporności. Jeśli ugryzł i doszło do zakażenia to jest po prostu FIVkiem czyli nosicielem. Albo-albo w przypadku FIV nie ma połowicznych "zakażeń". Robiłaś kocie test na FIV? Jeśli ma przeciwciała to na 100% ma wirusa, akurat przy tej chorobie jest to jednoznaczne.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 18, 2011 11:37 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

:roll: Kurcze jeśli ktoś się zdecyduje/oby jak najszybciej/ na zabranie go z lecznicy ,to pliss niech da znać.Przykro mi się robi na myśl, że właściciele mogą nie chcieć go dłużej trzymać z przyczyn oczywistych, przy tym są koty do kastracji i leczenia w kolejce i jeszcze ludzie znoszą tam chore znajdy.W sumie i tak wykazali się mega zaangażowaniem w ratowaniu go.I tylko żeby to ratowanie, skończyło się sensownym domkiem, to było by mega super.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Nie cze 19, 2011 14:25 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Kurcze ,a może ktoś by podjechał do lecznicy i zrobił kilka fot rudzikowi.Ja aparatu na teraz nie mam, a z fona fot zrzucić nie mogę, bo mi psiunia pogryzła kabelek.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Pon cze 20, 2011 0:39 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Hadronida pisze:Kurcze ,a może ktoś by podjechał do lecznicy i zrobił kilka fot rudzikowi.Ja aparatu na teraz nie mam, a z fona fot zrzucić nie mogę, bo mi psiunia pogryzła kabelek.


kurde, byłam tam dzisiaj z zupełnie innej okazji (innego delikwenta), widziałam tego pana. jak on się wydzierał po głaski! :1luvu:
jak znowu się tam znajdę, to porobię mu foty.
kociaki pewnie będą miały łatwiej, skaczą jak kauczukowe piłeczki. chociaż przy towarzystwie ocicatowym do wyadoptowania pewnie szanse spadają :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon cze 20, 2011 12:11 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Fleur pisze:
Hadronida pisze:Kurcze ,a może ktoś by podjechał do lecznicy i zrobił kilka fot rudzikowi.Ja aparatu na teraz nie mam, a z fona fot zrzucić nie mogę, bo mi psiunia pogryzła kabelek.


kurde, byłam tam dzisiaj z zupełnie innej okazji (innego delikwenta), widziałam tego pana. jak on się wydzierał po głaski! :1luvu:
jak znowu się tam znajdę, to porobię mu foty.
kociaki pewnie będą miały łatwiej, skaczą jak kauczukowe piłeczki. chociaż przy towarzystwie ocicatowym do wyadoptowania pewnie szanse spadają :(


:1luvu: prawda, że to kocie słodziakostwo.Jest mega przytulakiem.Rozmawiałaś o nim w szpitaliku? Dobrze że inni przychodzą do niego, bo to znaczy że jest nim zainteresowanie, a tak by go już uśpiono.I wielkie dzięki.Czyli jeszcze żaden kotek nie znalazł domku z tych maluchów.Nic to trzeba próbować.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Wto cze 21, 2011 18:38 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Pyskówkę usunęłam.
Proszę o skupienie się na temacie kota, w końcu po to ten wątek powstał.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 22, 2011 0:04 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

hejho, oto kochany kot o smaku waniliowo-karmelkowym:
Obrazek -> baaardzo chce wyjść z klatki i się miziać
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

jest taki kochany i biedny :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Śro cze 22, 2011 8:38 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Jakiz on jest cudny!!!!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 22, 2011 10:35 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Wielkie,Wielkiedzięki. :love: Kurde, on jest przeuroczy i naprawdę ma mega super charakter.No i te kolory.Oczy ma śliczne.Musi znaleźć domek.Tyle biedactwo wycierpiał.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Śro cze 22, 2011 21:39 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Hadronida pisze:(...)
W tej lecznicy są też kocieta,po kocim katarze z zasklepiającym się oczkiem.Ogólnie lecznica często ma jakieś biedactwa na stanie do zabrania.Takie info na przyszłość.
Wila-Vet całodobowa
Warszawa Ul.Kosiarzy37 lok.70
Wejście od Al.Wilanowskiej przystanek autobusowy Królowej Marysieńki 1min od przystanku.
tel. 22 642 77 55 , 606 368 808


tutaj zdjęcia i wątek maluchów:
viewtopic.php?f=13&t=129426&p=7625453#p7625453

ja już tęsknię za rudym miziakiem :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Śro cze 22, 2011 23:48 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Rudzio - cudny kocie - niech Cię ktoś wypatrzy :!: :!: :!: :!: :!: :!: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 23, 2011 9:31 Re: Rudzio w Wila-Vet albo dom albo uśpienie+ inne biedactwa.

Fleur pisze:tutaj zdjęcia i wątek maluchów:
viewtopic.php?f=13&t=129426&p=7625453#p7625453

ja już tęsknię za rudym miziakiem :(


Za maluchy też Wielkie dzięki: ) Jutro jak mi się uda wcześniej wyść z pracy/o 20/, to podjade do lecznicy odwiedzić kocią ekipe. :1luvu: Pomiziam Rudzika i kociaki.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, ewar i 36 gości