Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 21, 2011 18:41 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Patmol pisze:nie wiem jak robią u Ciebie, ale u Caillou to nie było strzykawką 8)

Nie mam też pojęcia, myślałam, że tak jak u ludzia.
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 21, 2011 18:46 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Patmol - nie szczuj Józi i tak ma dosyć :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto cze 21, 2011 18:58 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

AYO pisze:Patmol - nie szczuj Józi i tak ma dosyć :mrgreen:

Eee, żeby tylko zdrowe i wesołe były dziewczyny to sobie poradzimy :ok: i żeby Mru dała się w piątek lub w przyszłym tygodniu do transporterka wsadzić i na szczepienie zawieźć :mrgreen: Myślałam, żeby jednak kupić tak zdejmowany od góry - ale kosztuje 125 zeta - to na razie odpada :mrgreen:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 21, 2011 19:50 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

można zwykły tak odwrócić, żeby wejście było od góry 8)
wsadzić Czarną
i zamknąć

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29199
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 21, 2011 20:01 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Ja mam taki otwierany od góry : http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... towe/47375 i polecam, bo mnie też było ciężko ulokować moje koty w takim otwieranym z przodu zwłaszcza jak już wyczuły, że szykuję się wizyta u weta 8) .

Cena jest ok, a jakość też bardzo w porządku :) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 21, 2011 20:42 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Patmol pisze:można zwykły tak odwrócić, żeby wejście było od góry 8)
wsadzić Czarną
i zamknąć

No, ja wiem, już mi kiedyś tak radziłaś ale do tej pory jakoś wchodziła przodem, z zaskoczenia trochę. Ale zawsze były przerwy w używaniu. Niemniej jednak zawsze jest to operacja logistyczno - psychologiczna ;-) Jeszcze sobie pomyślałam, że może, jako element nowości, wejdzie do transporterka Puszki - bo dzisiaj Pu pojechała w transporterku Mrusi :mrgreen:
Karola, niezła ta torba i faktycznie - cena przystępna. Ja myślałam o takim: http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... 1.710.html
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 21, 2011 21:31 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

To będą testy na fiv/felv? i narkoza do tego? 8O to ta Pusza musi stawiać opór niczym wielki dziki lew :lol:
U nas testy wyglądały tak: wetka wzięła igłę taką jak do strzykawki, wkłuła się w zyłkę, podstawiła tescik pod końcówkę igły(tą taką plastikową), parę kropli krwi skapnęło na paseczek(jak w teście ciążowym :lol: ) i już. Igła wyjęta, kotek cały, trwało to sekundę dosłownie. Potem 15 minut się czeka aż paseczek się jakoś tam zabarwi. W tym czasie kot już wolny i już dawno zapomniał co się działo :D
Chyba trochę szkoda truc organizm narkozą, moze najpierw spróbujcie na żywo? :wink:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 21, 2011 21:33 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

dokładnie tak, jak pisze shalom
żadnego pobierania godzinami
na test paskowy potrzeba tylko 2 krople krwi
nawet jak robiliśmy morfologię, to tylko wbiła igiełkę, nakapało i już

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 21, 2011 21:36 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

jozefina1970 pisze:
Patmol pisze:można zwykły tak odwrócić, żeby wejście było od góry 8)
wsadzić Czarną
i zamknąć

No, ja wiem, już mi kiedyś tak radziłaś ale do tej pory jakoś wchodziła przodem, z zaskoczenia trochę. Ale zawsze były przerwy w używaniu. Niemniej jednak zawsze jest to operacja logistyczno - psychologiczna ;-) Jeszcze sobie pomyślałam, że może, jako element nowości, wejdzie do transporterka Puszki - bo dzisiaj Pu pojechała w transporterku Mrusi :mrgreen:
Karola, niezła ta torba i faktycznie - cena przystępna. Ja myślałam o takim: http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... 1.710.html


A bo to takie dwa w jednym, można otwierać z dwóch stron, niemniej ta torba z zooplusa jest bardzo praktyczna i naprawdę duża i solidna.

Moja Lola peniacz nad peniacze z którego w lecznicy robi się kupka nieszczęścia, też miała testy na felv i fiv na żywca, to naprawdę trwa kilka sekund. Wet założył jej opaskę na łapkę, wbił igłę wyleciało kilka kropli krwi i to cały cyrk. Na wynik czeka się jakoś 10-15 min i po sprawie. :ok:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro cze 22, 2011 6:18 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

To są testy na przeciwciała wścieklizny, niezbędne na wyjazd do Norwegii. Trzeba pobrać krew i wysłac do Puław.
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 22, 2011 6:22 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Obrazek

dzień dobry
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 22, 2011 6:27 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Cześć Edytko :-)
Mru już któryś poranek pcha się rano przed samym budzikiem na twarz, wykłada brzuniek i wtedy mam jż miziać :1luvu:
Ale wczoraj i dzisiaj rano trochę, jak wróciłyśmy z Puszką od weta to Mru znowu na nią buczała, fuczała i syczała :-( Czy to przez zapach weta? Czy myślała, że już Puszka nie wróci do nas? Ciekawe jak będze jak do domu wrócę... Kudre a już się tak fajnie razem ganiały i nawet chwile koło siebie leżały. Na szczęście Puszka nie obraziła się na mnie, a że teraz w dodatku ma obcięte paziury to luzik :-)
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 22, 2011 6:31 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

wiesz Józefinko zapach od weta robi swoje...więc może dlatego koty się obfukały nawzajem
miejmy nadzieję,że wszystko będzie ok :ok: :ok: :ok:
oo Puszka ma ścięte pazurki :) teraz zostały jej tylko ząbki do podgryzania
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 22, 2011 6:36 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Edytka1984 pisze:wiesz Józefinko zapach od weta robi swoje...więc może dlatego koty się obfukały nawzajem

Nawzajem nie, to tylko Mrusia fuka na Puszkę co koło siebie przejdą, ale rano była chyba ciupkę lepiej.
Edytka1984 pisze:oo Puszka ma ścięte pazurki

Ona miała ścięte jak przyjechała ale tak dziwnie, Mru jak ma ścięte to ma tępę a Pusz miała takie jakby postrzępione i ostrawe :-) Ale co tam, jak prosiłam Państwa Puszki, aby obcieli pazurki to przecie chodziło o bezpieczeństwo kotów a nie moje :P a one sobie, póki co, tfu, tfu, tfu!!! nic nie zrobiły.
Ząbkami Pusz teraz gryzie mnie bardzo delikatnie :-) Fajna jest w ogóle.
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33306
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 22, 2011 6:37 Re: Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

to o fotkę prosimy :)
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 16 gości