bozena640 pisze:No nie wiem, Gromadka jak pojedyńczo nie może spać to daję radę ale jak w trójkę dają czadu to normalnie można się tylko załamać

w nocy co chwila sprawdzalam czy kuweta czysta bo co rusz któreś kopało, miska z wodą zwiedziła całą kuchnię ( wodę zmieniałam z 20 razy) miski z suchym pełne w końcu dałam im puszkę i zaczęło się zakopywanie........................myślałam że oszaleję

Jednym słowem rozpuściłaś towarzystwo
U nas po nocach to tylko Goska wędruje

, miała takie momenty ,ze głosno wyła do księżyca,zeby kuwete posprzątac , zwykle o 1.30

. ale o dziwo znudziło jej się to ,bo się uspokoiła. Choć wędruje sobie ,gdy wszyscy śpią .Sporadycznie tylko ktoregoś obudzi, bo wydaje jej się ,ze to już rano

.Ogolnie to mam wybitnie grzeczne nocne koty

,ale to głownie zasługa TZ-ta, on je wyszkolił odpowiednio,znaczy dużo z nimi rozmawiał, co wolno,a czego w nocy nie wolno

.Goska trochę oporna na wiedzę ,ale że najmłodsza ,to pewnie z tego wyrośnie
