Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 21, 2011 12:12 Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Witam wszystkich, jestem tu nowa, jeżeli zamieszczam swój temat nie tu gdzie powinnam to z góry najmocniej przepraszam. Chciałam opisać Wam co mi się ostatnio przydarzyło i prosić o pomoc.
Niedziela, piekne słońce, mąż wrócił z pracy, więc wybraliśmy się z półtoraroczną córeczką i psem bernardynem na spacer. Idziemy piaskową drogą pomiędzy gospodarstwami rolnymi i polami, idziemy i dyskutujemy jak to gospodarze na wsi dbają o swoje psy - czyli zagroda w niej pies dużo dużych pustych garnków i jeszcze więcej ich kup jednym słowem mówiąc masakra. Mój mąż prowadzi naszego psa na smyczy i w pewnym momencie Luna zatrzymała się na pograniczu drogi i pola i macha ogonem, myślę sobie pewnie mysz, zaglądam a na mnie z takiego malutkiego rowu wzdłuż drogi zagląda rudo -biały kotek. Gdy mnie zobaczył zaczął miałczeć, kotek zaczął mi podpadać ponieważ tak nienatrulnie siedział, poprosiłam męża, żeby zobaczył co się z nim dzieje, i niestety tak jak myślałam kotek ma bezwładny tył. Natychmiast długo nie myśląc mąż zdjął bluzę , zapakował go w nią i idziemy do domu zostawić psa, zapakować się w auto. No ale jest niedziela, więc gdzie tu jechać (mieszkamy na wsi) mamy lekarza weterynarza zaprzyjaźnionego ale u niego automatyczna sekretarka okazuje się, że wyjechał na wakacje. Blisko nas jest małe miasteczko i weterynarz również ale w niedziele nie pracują. Spróbowaliśmy i podjechaliśmy do niego (gabinet ma u siebie w domu więc zawsze jest szansa, że będzie no ale jeszcze zostaje pytanie czy to weterynarz z powołaniem czy powie mi ja mam dziś niedzielę więc proszę przyjść kiedy indziej, no i jest jeszcze trzeci wariant czyli naciągacz - a ja na wychowawczym, kredyt na dom we frankach :( i dwadzieścia kilka złoty w portfelu) dzwonię do drzwi, otwiera pan doktor widać,że podczas gotowania obiadu. Opowiedziałam mu całą historię, doktor go przebadał za pomocą dłoni, i powiedział, że trzeba dać mu szansę, że nie wiemy co mu się stało (czy to samochód, pies, czy może człowiek), że nie wygląda to najlepiej, ale spróbujmy, więc kotek dostał 2 szczykawy leków i kazał go przez 2 -3 dni obserwować. Może to być uraz, a może to być tylko obrzęk, który odpuści, i wszystko wróci do normy. Przyjechaliśmy do domu, zrobiłam mu legowisko z kartonika i kocyka, dostał jeść, pić i poszedł spać, i tak minęła nam niedziela. Wczoraj okazało się, że zaprzyjaźniony lekarz wrócił, więc pojechałam do niego, pooglądał go, poruszał łapkami i sądzi, że złamania kończyn nie ma, więc albo uszkodzenie rdzenia albo obrzęk, dał mu lek sterydowy i b complex. Powiedział, że to są tak silne dawki, że jeżeli ma chodzić to powinno mu się po tym poprawić.kazał przyjechać w środę i powiedział,że jeżeli nie będzie minimalnej poprawy to niestety nie będzie wyjścia z sytuacji. Wróciłam do domu i zaczęłam dzwonić po innych lekarzach z zapytaniem ile kosztuje rtg, i poprostu nie stać mnie na nie bo koszty zaczynają się od 70 zł i kończą na ponad 100 zł. Wiem, że po zrobieniu zdjęcia widziałabym jakie ma szanse, i nie zamartwiałabym się, że kotek może miał szansę a ja ją zmarnowałam. Niem weim co mam robić, poprawy dzisiaj nie ma (wiem, że ma czucie w tych łapkach i ogonie i bez problemów załatwia się). Kotek jest bardzo pogodny, chętny do zabawy i mruczy jak tylko do niego podchodzę. Dlatego zwracam się do Was o pomoc: może ma ktoś znajomego lekarza na terenie trójmiasta który mógłby wykonać rtg za darmo lub za rozsądną cenę, proszę też o informację, czy ktoś miał kota w podobnej sytuacji, i jak przebiegał powrót do "normalności" Pozdrawiam Ania
Ostatnio edytowano Wto cze 21, 2011 12:33 przez slimakotupacz1, łącznie edytowano 1 raz

slimakotupacz1

 
Posty: 59
Od: Wto cze 21, 2011 11:43

Post » Wto cze 21, 2011 12:20 Re: Znaleziony kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić???

Dobrze że zajeliście się kotkiem.Niestety ja nie pomogę ale może wypatrzy wątek ktoś z większym doświadczeniem :(

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 21, 2011 12:21 Re: Znaleziony kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić???

Skąd jesteście?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 21, 2011 12:23 Re: Znaleziony kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić???

Małkowo, koło Żukowa, do Gdyni około 13 km

slimakotupacz1

 
Posty: 59
Od: Wto cze 21, 2011 11:43

Post » Wto cze 21, 2011 12:28 Re: Znaleziony kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić???

Napiszcie w tytule, że Gdynia - może ktoś stamtąd poleci dobrego i niedrogiego weta.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 21, 2011 12:33 Re: Znaleziony kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić???

Jeśli ma czucie w łapkach- istnieje duże prawdopodobieństwo, że zacznie chodzić, ale do tego potrzebne jest odpowiednie leczenie i rehabilitacja.Zdjęcie RTG wcale nie musi pokazać przyczyny paraliżu.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 21, 2011 12:39 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Nie jestem weterynarzem, ale moim zdaniem bardzo optymistyczne jest to że kotek się sam załatawia :D

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 22, 2011 18:22 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Witam wszystkich,
kotek ma się dobrze tzn. je, pije, sam się załatwia. Masuję mu w każdej wolnej chwili te łapki, i dzisiaj podczas masowania jednej zauważyłam, że jak przestaję masować to ta łapka trzęsie. Rozmawiałam z lekarzem, poweidział, że to dobry znak. Trzeba teraz kotkowi podawać nivalin i cocarboxylazę. Lekarz zamówił mi te leki, niestety koszt tych leków to około 100 zł. Nie mam możliwości żeby za nie zapłacić,stąd moje pytanie czy mogłabym zamieścić jakąś rzecz na kocim bazarku, jeżeli tak to jak to się robi? Będę bardzo wdzięczna za okazaną pomoc.
Tutaj próba dodania zdjęć

1
Obrazek
2
Obrazek

slimakotupacz1

 
Posty: 59
Od: Wto cze 21, 2011 11:43

Post » Śro cze 22, 2011 18:26 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

poryczałam się :( i zaznaczam
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 22, 2011 18:30 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Fantastycznie że zajęliście się kociakiem!
Urocze z niego stworzenie.

Oczywiście, że możesz wystawić jakieś fanty na Kocim Bazarku na leczenie rudaska.
To proste : zakładasz nowy temat, w pierwszym poście fotki rzeczy na sprzedaż, cena, do kiedy licytacja itp.
Dobrze też w tytule i w 1 poście zaznaczyć że to na leczenie kota i podać link do tego wątku.
Powodzenia!

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 22, 2011 18:31 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Nie pomogę, ale jeśli ma czucie w tych lapkach i sam się zalatwia, to ma wielkie szanse, że wszystko będzie ok. Zwlaszcza, że jest jeszcze mlodziutki :ok:
I strasznie podobny do mojego pana tymczasika :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 22, 2011 18:37 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

I jeszcze przydały by się witaminy z grupy B (1,6,12).
trzymam kciuki za kocurka :ok:
Zwłaszcza, że wygląda jak mój prywatny marcepan :D
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro cze 22, 2011 20:36 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

Bardzo dziękuję za informację, udało się zamieścić ogłoszenie oto ono: viewtopic.php?f=20&t=129423
Zapraszam do licytacji

slimakotupacz1

 
Posty: 59
Od: Wto cze 21, 2011 11:43

Post » Śro cze 22, 2011 20:56 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

felin pisze: jeśli ma czucie w tych lapkach i sam się zalatwia, to ma wielkie szanse, że wszystko będzie ok. Zwlaszcza, że jest jeszcze mlodziutki :ok:


Od prawie sześciu lat mam kota z takim samym problemem..
Jak do mnie przyjechał, wyglądał na trzymiesięcznego kociaka i wcale nie chodził..
po krótkim czasie okazało się, że ma ok 8-10 miesięcy tylko jest tak zagłodzony..
W ciągu dwóch miesięcy dał się odkarmić.. i zaczął wyglądać jak zdrowy kot..
Natomiast problemy z chodzeniem udało się rozwiązać częściowo.. teraz chodzi calkiem nieźle, potrafi nawet biegać i wspinać się na niektóre meble.. ale nadal widać, że tylnie łapki ma słabsze.. no i czasem nie ustoi w kuwetce, tylko klapnie sobie w to wszystko co wcześniej zrobil i wtedy wymaga prania tyłeczka.. ale to wszystko nie przeszkadza mu być bardzo pogodnym, bezstresowym i przyjaznym kiciem..

To że Twój kot ma czucie w łapkach i kontroluje kuwetkę oznacza, że rdzeń kręgowy nie jest przerwany i przy odpowiedniej rehabilitacji można w ogromnym stopniu przywrócić mu sprawność ruchową..
Rtg pokaże ci jednynie to samo co już wiesz, że rdzeń kręgowy jest w całości, bo kocio czuje łapki i sam się załatwia.. natomiast nie jestem pewna czy pokaże w jakim stopniu rdzeń jest uszkodzony.. u mojego kota rtg nic nie wykazało..
Lepiej wydać tę kasę na leki i na rehabilitację..

Będzie dobrze..
Super, że się nim zajęłaś.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 22, 2011 21:03 Re: Kotek, który nie rusza łapkami POMOCY co robić? GDYNIA

mój tel. 506-664-750. jestem z PKDT www.pkdt.pl zadzwoń- do mnie załatwię ci na nasz koszt RTG u dr Bandury w Gdyni, w razie czego też opiekę medyczną z hotelem u dr Kasprzyka. leczenie mogę poryć z mojego subkonta w Vivie.
jesteś wspaniała osobą- nie przeszłaś obojętnie obok tej istoty, a my obojętnie nie przechodzimy obok takich ludzi jak ty :1luvu:
w sumie podjęłam decyzje bez konsultacji z koordynatorką, ale trzeba szybko działać i wiem że marlena nigdy nie pozostała by obojętna wobec takiego problemu.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: majka420, Maryla mama Luli i 93 gości