Klimek wrócił wykąpany ale nadal bez diagnozy i bez leków i nadal rzadkie kupki i problemy przy wypróżnianiu. Dr Ilona zastanowi się co on ma brać zamiast Ditrivecu ale dziś nie dała rady bo musiały wraz dr Moniką szyć kotka z dziurą w dupce.
Znów był ten sam Pan oglądać rudego kocurka ale chyba go nie weźmie. Podobała mu się też Inez ale ogólnie chyba nie weźmie żadnego kota
. Wspominał natomiast coś o adopcji wirtualnej więc jakby się zdecydował na coś takiego to będzie pisał na ogólne mejle KCh.Zostawiłam okna otwarte i zablokowane na zasuwkę. Rudi jednak się mieścił i wyszedł, nie wiem jak inne koty ale Smoła na pewno też da radę.
Super wieści.
Pędzel się chyba zapłacze bo tak mi się wydaje że się w niej kochał, albo imponowała mu swoją zadziornością 
Aż szkoda, że Boniek w DS - on by na pewno zadbał o kociaki - wszystkim u mnie "matkował" 
Bo Koibito ma zapędy opiekuńcze, ale nie wiem na ile ma "know how" - toż to ona kociak tylko sporo większy...
a jak nie to mozna im zmianiac poszewki chyba sa jakies w szafie ze szmatami.